I jeszcze jedno: właśnie dla takich sytuacji kształtuję w sobie zdolność logicznego myślenia, a nie tępe postępowanie wg instrukcji oraz płacz i rozpaczliwe szukanie i czepianie się słówek gdy instrukcja czegoś nie mówi lub dwie zasady są sobie sprzeczne.
Ta sytuacja wg logicznego myślenia jest bardzo prosta do rozwiązania i wcale nie przeczy instrukcji (bo ta tego nie precyzuje):
Likantrop pod wpływem swojej klątwy odczuwa rządzę krwi i nie kieruje się takimi zasadami jak w ciągu dnia, że nie będzie szkodził dobru (dobrym poszukiwaczom), a więc atakuje, mimo, że specjalna zdolność mu tego zabrania.
Ale z drugiej strony wciąż przestrzegałbym instrukcji i skoro Unieruchomienie zabrania atakować cel tego zaklęcia, to mimo, że Likantrop ma na niego chrapkę, to atakować nie może.
I uznacie, że sam sobie przeczę, bo raz każę atakować, innym razem zabraniam, ale uznacie tak wyłącznie dlatego, że jesteście zaślepieni szukaniem haczyków w instrukcji zamiast otworzenia się na logiczne myślenie :mrgreen: Ale Wam pojechałem :twisted:
EDIT
Rozpisywałem się w tym samym momencie co Ty: Jak już wspomniałem - kierowałbym się logiką i "obie sytuacje są analogiczne" bym po prostu olał.
Teraz czekamy na "ojacie, on się kieruje logiką, bana mu!" :biggrin:
EDIT 2
W podanym przykładzie z Rycerzem nie mamy konfrontacji nakaz vs zakaz tylko 2 nakazy:
- nakaz zmiany charakteru
oraz
- nakaz ignorowania powyższego nakazu.
Dla mnie rozstrzygnięcie jest oczywiste

Ja nawet nie mam Talismana.
I jeszcze jedno: właśnie dla takich sytuacji kształtuję w sobie zdolność logicznego myślenia, a nie tępe postępowanie wg instrukcji oraz płacz i rozpaczliwe szukanie i czepianie się słówek gdy instrukcja czegoś nie mówi lub dwie zasady są sobie sprzeczne.
Ta sytuacja wg logicznego myślenia jest bardzo prosta do rozwiązania i wcale nie przeczy instrukcji (bo ta tego nie precyzuje):
Likantrop pod wpływem swojej klątwy odczuwa rządzę krwi i nie kieruje się takimi zasadami jak w ciągu dnia, że nie będzie szkodził dobru (dobrym poszukiwaczom), a więc atakuje, mimo, że specjalna zdolność mu tego zabrania.
Ale z drugiej strony wciąż przestrzegałbym instrukcji i skoro Unieruchomienie zabrania atakować cel tego zaklęcia, to mimo, że Likantrop ma na niego chrapkę, to atakować nie może.
I uznacie, że sam sobie przeczę, bo raz każę atakować, innym razem zabraniam, ale uznacie tak wyłącznie dlatego, że jesteście zaślepieni szukaniem haczyków w instrukcji zamiast otworzenia się na logiczne myślenie :mrgreen: Ale Wam pojechałem :twisted:
[b]EDIT[/b]
Rozpisywałem się w tym samym momencie co Ty: Jak już wspomniałem - kierowałbym się logiką i "obie sytuacje są analogiczne" bym po prostu olał.
Teraz czekamy na "ojacie, on się kieruje logiką, bana mu!" :biggrin:
[b]EDIT 2[/b]
W podanym przykładzie z Rycerzem nie mamy konfrontacji nakaz vs zakaz tylko 2 nakazy:
- nakaz zmiany charakteru
oraz
- nakaz ignorowania powyższego nakazu.
Dla mnie rozstrzygnięcie jest oczywiste ;)