Pamiętam czarodziejki z dzieciństwa. W podstawówce miałem koleżankę, która miała bzika na tym punkcie i kolekcjonowała wszystko co z tym serialem związane.
Kiedyś wzięła naszą paczkę do sklepu z mangowymi towarami sprowadzanymi prosto z Japonii.
Pamiętam czarodziejki z dzieciństwa. W podstawówce miałem koleżankę, która miała bzika na tym punkcie i kolekcjonowała wszystko co z tym serialem związane.
Ja z kolei miałem i wciąż mam - jak zresztą mój nick na to wskazuje - bzika na punkcie tego:
Chyba ci się coś pomerdało ... już dawno nie masz "nemomon" tylko "mały nemo" ... a to zupełnie co innego.
W duszy wciąż jestem Nemomonkiem
A jeszcze Was tak zapytam o jedną rzecz, bo @Budowniczy Mostów napisał wcześniej, że "Jeśli liczba kart Przygód ma być "skończona", więcej jak 300 bym nie dawał."Budowniczy Mostów pisze: ↑sobota 18 sty 2025, 23:17 Jeśli liczba kart Przygód ma być "skończona", więcej jak 300 bym nie dawał.
Z moich obserwacji wynika, że grając 250 kartami Przygód w tym moim prototypie przy:Mały Nemo pisze: ↑piątek 31 sty 2025, 21:28 500 kart może być. Zważ, że u Ciebie raczej jest pełny stół, a więc więcej kart będzie schodzić i 300 kart może nie wystarczyć. Po drugie, chcemy ażeby rozgrywki jednak troszeczkę się od siebie różniły, a więc, aby podczas danych dwóch rozgrywek losowane karty były jednak różne, a nie się powtarzały. Liczba 500 może to spowodować.
Podzielam Twoją opinięabubu pisze: ↑piątek 31 sty 2025, 13:38 Hmmm ...
Około 100 w podstawowej wersji TMiM (T4.5 i T5) to według mnie zdecydowanie za mało.
Ponad 1000 to według mnie już za dużo.
Na jedną rozgrywkę zapewne 200-300 powinno wystarczyć.
Ogólnie 500 kart to chyba według mnie max. Powyżej tej liczby to już klony (nie różniące się mechaniką a jedynie nazwą, opisem i grafiką).