Mam pytanie związane ze zwrotem "odłożenie karty" Poszukiwacza-złoczyńcy.
W zasadach gry jest napisane:
"Gdy wylosujesz lub odłożysz kartę Poszukiwacza-złoczyńcy, natychmiast rozpocznij Zdarzenie podczas Próby". Należy to robić także, jeżeli karta zostanie odłożona w wyniku działania Zaklęcia, Przedmiotu lub specjalnej zdolności, np. zdolności Wieszczki".
► Pokaż Spoiler
W momencie przechodzenia 1szej próby i odpięczetowania jest punkt,który brzmi " Na początku tury każdego z graczy odłóż pierwszą kartę z wierzchu talii Przygód na stos odrzuconych kart". Czy te działanie traktować jako odłożenie karty Poszukiwacza-złoczyńcy?
Pytam, ponieważ jeśli tak (a to sugeruje wpis @Mały Nemo w innym temacie), to przejście próby jest praktycznie niemożliwe moim zdaniem. Druga sprawa, że kiedy odrzucam/odkładam karty przygód, które w ramach różnych działań/poleceń mają zostać odrzucone, nie sprawdzam, co się kryło na karcie. Odkładam zakrytą kartę.
A przy okazji, rozegrałem partię z T4.5. Ogólnie tryb kooperacji jest całkiem ciekawą koncepcją, do tego posuwający się znacznik zagłady, wymusza na graczach zagęszczanie ruchów.
Cześć,
Mam pytanie związane ze zwrotem "odłożenie karty" Poszukiwacza-złoczyńcy.
W zasadach gry jest napisane:
"Gdy wylosujesz lub [b]odłożysz[/b] kartę Poszukiwacza-złoczyńcy, natychmiast rozpocznij Zdarzenie podczas Próby". Należy to robić także, jeżeli karta zostanie odłożona w wyniku działania Zaklęcia, Przedmiotu lub specjalnej zdolności, np. zdolności Wieszczki".
[spoiler]W momencie przechodzenia 1szej próby i odpięczetowania jest punkt,który brzmi " Na początku tury każdego z graczy odłóż pierwszą kartę z wierzchu talii Przygód na stos odrzuconych kart". Czy te działanie traktować jako odłożenie karty Poszukiwacza-złoczyńcy? [/spoiler]
Pytam, ponieważ jeśli tak (a to sugeruje wpis [usermention2=704 color=#BF0000]Mały Nemo[/usermention2] w innym temacie), to przejście próby jest praktycznie niemożliwe moim zdaniem. Druga sprawa, że kiedy odrzucam/odkładam karty przygód, które w ramach różnych działań/poleceń mają zostać odrzucone, nie sprawdzam, co się kryło na karcie. Odkładam zakrytą kartę.
A przy okazji, rozegrałem partię z T4.5. Ogólnie tryb kooperacji jest całkiem ciekawą koncepcją, do tego posuwający się znacznik zagłady, wymusza na graczach zagęszczanie ruchów.
Więc tak, odkładanie karty z powodu próby przesuwa znacznik zagłady do przodu. Zrobiono to pewnie dlatego, że w przeciwnym wypadku rzadko kiedy Złoczyńcy byliby odrzucani, a więc i znacznik zagłady by stał na miejscu. Oznacza to, że trzeba się wstrzymać z otworzeniem wrót do czasu, aż ktoś nie będzie na tyle silny, aby w kilka tur przejść Wewnętrzną i pokonać bossa. Na szczęście gracze mogą wydawać los, aby stawać na swoim obszarze i wymieniać się kartami, więc aż takim problemem nie jest wyexpienie Poszukiwacza. Przykładowo, podczas dzisiejszej gry mój Minotaur miał więcej Mocy jako Siły (w sumie miał jej 14).
Pepe pisze: ↑niedziela 08 gru 2024, 20:57
Druga sprawa, że kiedy odrzucam/odkładam karty przygód, które w ramach różnych działań/poleceń mają zostać odrzucone, nie sprawdzam, co się kryło na karcie. Odkładam zakrytą kartę.
Nie wiem, co na to instrukcja, ale stos kart odrzuconych jest jawny, a więc i odrzucone z wierzchu karty są jawne. Odrzucanie w ciemni jedynie utrudnia niepotrzebnie rozgrywkę (która i tak jest trudna).
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Więc tak, odkładanie karty z powodu próby przesuwa znacznik zagłady do przodu. Zrobiono to pewnie dlatego, że w przeciwnym wypadku rzadko kiedy Złoczyńcy byliby odrzucani, a więc i znacznik zagłady by stał na miejscu. Oznacza to, że trzeba się wstrzymać z otworzeniem wrót do czasu, aż ktoś nie będzie na tyle silny, aby w kilka tur przejść Wewnętrzną i pokonać bossa. Na szczęście gracze mogą wydawać los, aby stawać na swoim obszarze i wymieniać się kartami, więc aż takim problemem nie jest wyexpienie Poszukiwacza. Przykładowo, podczas dzisiejszej gry mój Minotaur miał więcej Mocy jako Siły (w sumie miał jej 14).
[quote=Pepe post_id=205274 time=1733687839 user_id=14937] Druga sprawa, że kiedy odrzucam/odkładam karty przygód, które w ramach różnych działań/poleceń mają zostać odrzucone, nie sprawdzam, co się kryło na karcie. Odkładam zakrytą kartę. [/quote]
Nie wiem, co na to instrukcja, ale stos kart odrzuconych jest jawny, a więc i odrzucone z wierzchu karty są jawne. Odrzucanie w ciemni jedynie utrudnia niepotrzebnie rozgrywkę (która i tak jest trudna).
W pierwszej półówce kart przygod których zostaje 39, wlosowuje się 9 złoczyńców. Czyli mało kart, mało szans na wyexpienie. Karta poszukiwacza złoczyńcy wpada z prawdodpobieństwiem 23%. Czyli co 4-5 karta w teorii. Po otwarciu wrót, w pozostałej części w przypadku grania w 2 osoby zostaje 4 poszukiwaczy-złoczyńców. Tu trochę lepiej bo 10% szans. Ale po otwarciu wrót trzeba gnać na koronę, bo po przesunięciu wskaźnika na zagładę, zostają 3 tury (zakładając, że ma się 4 życia, co jest mało prawdpodobne), żeby dojść na koronę i walczyć ze złolem.
A każde kolejne przejście próby zwiększa podejrzewam tylko poprzeczkę, bazując na tym co jest po 1szej próbie
► Pokaż Spoiler
kolejny poszukiwacz-złoczyńca
No nic, trzeba rozegrać jeszcze raz 1szą próbę...i pewnie jeszcze raz...i jeszcze raz Kiedyś się uda.
Tak na koniec tylko jeszcze mała dygresja, że częściowo ten mechanizm faworyzuje granie w dodatek większą ilością osób. Dlaczego? Bo wtedy na start więcej poszukiwaczy-złoczyńców trafia na planszę, wskaźnik z 9 pola na pole zagłady przesunię się później.
Ciężko będzie przejść w takim razie próbę.
W pierwszej półówce kart przygod których zostaje 39, wlosowuje się 9 złoczyńców. Czyli mało kart, mało szans na wyexpienie. Karta poszukiwacza złoczyńcy wpada z prawdodpobieństwiem 23%. Czyli co 4-5 karta w teorii. Po otwarciu wrót, w pozostałej części w przypadku grania w 2 osoby zostaje 4 poszukiwaczy-złoczyńców. Tu trochę lepiej bo 10% szans. Ale po otwarciu wrót trzeba gnać na koronę, bo po przesunięciu wskaźnika na zagładę, zostają 3 tury (zakładając, że ma się 4 życia, co jest mało prawdpodobne), żeby dojść na koronę i walczyć ze złolem.
A każde kolejne przejście próby zwiększa podejrzewam tylko poprzeczkę, bazując na tym co jest po 1szej próbie [spoiler]kolejny poszukiwacz-złoczyńca[/spoiler]
No nic, trzeba rozegrać jeszcze raz 1szą próbę...i pewnie jeszcze raz...i jeszcze raz :) Kiedyś się uda.
Tak na koniec tylko jeszcze mała dygresja, że częściowo ten mechanizm faworyzuje granie w dodatek większą ilością osób. Dlaczego? Bo wtedy na start więcej poszukiwaczy-złoczyńców trafia na planszę, wskaźnik z 9 pola na pole zagłady przesunię się później.
Faktycznie jest tak jak mówi Nemo i dopiero po drugiej próbie się zorientowaliśmy. Faktycznie ta mechanika ma po prostu wymusić na graczach, by w momencie jak mają już dwa Talizmany położyć je na odpowiednich miejscach i by szybko jeden co silniejszy gnał na koronę, kiedy reszta gra na zwłokę (tj. stara się omijać pola, które wymagają ciągnięcia kolejnych kart, a jednocześnie by kara była nieco mniejsza jak akurat przypadkowo coś wylosują).
Kiedy już załapie się patent to te pierwsze próby są stosunkowo łatwe i dopiero kolejne będą bardziej wymagające, bo
► Pokaż Spoiler
co kolejny boss to silniejsza cholera do zbicia
.
Faktycznie jest tak jak mówi Nemo i dopiero po drugiej próbie się zorientowaliśmy. Faktycznie ta mechanika ma po prostu wymusić na graczach, by w momencie jak mają już dwa Talizmany położyć je na odpowiednich miejscach i by szybko jeden co silniejszy gnał na koronę, kiedy reszta gra na zwłokę (tj. stara się omijać pola, które wymagają ciągnięcia kolejnych kart, a jednocześnie by kara była nieco mniejsza jak akurat przypadkowo coś wylosują).
Kiedy już załapie się patent to te pierwsze próby są stosunkowo łatwe i dopiero kolejne będą bardziej wymagające, bo [spoiler]co kolejny boss to silniejsza cholera do zbicia[/spoiler].