Talisman 5. Edycja ogłoszony!

[Rogo]

Aż tak nie wierzyli w jej sukces?

A Ty byś zrobił mniej na próbę i dodruk, czy od razu pełno, bo "wierzysz w sukces", ryzykując, że będziesz musiał cały garaż zawalić grą, która nie schodzi? A magazynowanie też generuje koszty i blokuje miejsce innym grom.

[Szkodnix]

Aż tak nie wierzyli w jej sukces?

A Ty byś zrobił mniej na próbę i dodruk, czy od razu pełno, bo "wierzysz w sukces", ryzykując, że będziesz musiał cały garaż zawalić grą, która nie schodzi? A magazynowanie też generuje koszty i blokuje miejsce innym grom.

Znając rynek planszówkowy i popyt na dany tytuł? Jak najbardziej większe zamówienie. Bo to nie jest kwestia "wiary w sukces" co po prostu biznesu.

Spróbujcie ogłosić reedycję takiego przykładowego Chaosu w Starym Świecie i nakład 500 sztuk. Nie wiem, czy tydzień by minął od wyprzedania się całości.

[Valdi]

Oficjalnie nie dowiesz się jaki nakład był, bo to tajemnica handlowa.

Nakładu 500 szt, nikt nie zrobi nakładu. dodałbym jedno zero.

Osobiście mogę Ci podać dane ogólnodostępne:
Na allegro widziałem zakup ~200 szt.
dodatkowo dolicz sklepy planszowe, nie wiem ile ich jest z 20-30 sklepów * nakład około 30 szt na sklep (zapewne była możliwość zamawiania wielokrotności 6 szt.)
+ zamówienia bezpośrednio od rebela
+ empik.com (obecnie chyba najtańsza opcja)

To daje nakład zapewne coś koło 2000-5000 tyś.

ps. w części sklepów które zamówiły więcej (mają większe magazyny) jeszcze znajdziesz T5
Ale np. Dragoneye / grybezprądu / aleplanszówki / turlanki / 3kropki / Grall / szopgracz Nakłady też masz wyczerpane, biorąc pod uwagę że

[Mały Nemo]

biorąc pod uwagę że

Nie dokończyłeś myśli.

[DzieX]

Janusze Allegro tak wartość czwartej edycji wypompowali

Nie ma to jak nazywać prawo popytu i podaży januszowaniem. Orły ekonomii.

[Mały Nemo]

Janusze Allegro tak wartość czwartej edycji wypompowali

Nie ma to jak nazywać prawo popytu i podaży januszowaniem. Orły ekonomii.

A skalperzy to wręcz pożądany element społeczeństwa?

[DzieX]

Nie znam tego słowa.

[the MackaN]

Wolę wolny rynek ze skalperami niż ceny sterowane przez państwo.

[Mały Nemo]

Wolę wolny rynek ze skalperami niż ceny sterowane przez państwo.

Zgadzam się, niemniej nie widzę powodu dla którego ktoś miałby kogoś obrażać za nazywanie rzeczy (a w tym przypadku ludzi i faktów) po imieniu.

[the MackaN]

Brniesz w trudny temat. To miał być długi post, ale powstrzymałem się.

[Mały Nemo]

Brniesz w trudny temat. To miał być długi post, ale powstrzymałem się.

[Valdi]

Też nie uważam że to Januszowanie, Gra nie jest wydawana ceny moga iść w górę, i ja jako sprzedawca mogę chcieć za nią tyle ile mi się widzi.
Pamiętajmy że to nie jet towar pierwszej potrzeby żeby wieszać psy na sprzedawcy że chce czyimś kosztem zarobić. - w taki sposób byśmy każdy sklep z planszówkami / każdego wydawcę / dystrybutora nazywali Januszem biznesu...

Ba, nie raz jestem z drugiej strony barykady - jako ten kupujący i jak wiadomo kupuje gry raczej te niedostępne a co za tym idzie ceny raczej 4 cyfrowe i nie mam o to pretensji do sprzedającego jak kupuję np. Zakazane Gwiazdy w folii że chce zarobić. Jak bym nie chciał danej gry albo o zgrozo nie było by mnie na nią stać to bym jej nie kupił ale nie żaliłbym się że Janusz chce zarobić.

[the MackaN]

Brakuje mi tutaj opcji LIKE. Bo chciało by się zlajkować posta, a się nie da i musze komentarz wielki pisać.

[DzieX]

LIKE

[Rogo]

Towar (tutaj poprzednia edycja Talismana) jest tyle warty, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Wielu nazwie takich Januszami, ale przyjdzie ktoś, kto zapłaci zawyżoną cenę. Chyba że będzie już za bardzo zawyżona.

[MaxiLager]

Wpis do przeczytania za 20 lat
" Było trzeba kupić kilka egzemplarzy"

[Valdi]

P.S. Zauważyliście numer na zewnętrznej stronie planszy głównej? Czy to jest numer egzemplarza? Jaki macie numerek u siebie?

Dodam że numery są indywidualne dla wersji językowej. Także kod wersji językowej planszy.
Angielska ma 40781

[husar]

Mała gównoburza na grupie fb "gry planszowe" z powodu zmiany koloru Dziewicy... Post wyleciał

[Xan]

Jak zapowiadałem, rozegrałem w weekend dwie partie w nową, 5. edycję Talismana! W pierwszej grze moja Narzeczona grała Wojowniczką, ja Ghoulem. Narzeczona wygrała, bo mój Ghoul miał przez pół gry problem z utrzymaniem punktów Życia i zajęty jego ciągłym odzyskiwaniem, oddałem inicjatywę. W drugiej grze, to ja wygrałem. Miałem Czarnoksiężnika, Narzeczona zaś Mnicha. Cała rozgrywka była wyrównana do samego końca. Dopiero, gdy zbieraliśmy się do ruszenia na Koronę Władzy, mi się poszczęściło i wylosowałem źródełko Siły. Wypiłem wszystkie punkty sam. (teeth)

Po moich dwóch rozgrywkach, mam następujące spostrzeżenia (piszę z perspektywy osoby, która namiętnie grała w poprzednią edycję):

1. Rozgrywka za sprawą wprowadzonych względem poprzedniej edycji zmian faktycznie zajmuje mniej czasu.

2. Większe karty Przygód, Zaklęć czy Ekwipunku są bardzo przyjemne w ograniu (przynajmniej, jeśli chodzi o samą podstawkę, gdyż mam obawy co do ilości zajętego miejsca na stole przez wszystkie karty w momencie, gdy będą kolejne dodatki). Karty te widać również lepiej w strefie gracza - przeciwnika.

3. Niesymetryczne obszary narożne planszy względem pozostałych pól powodują, że czasami błędnie liczyliśmy zakres ruchu. Jest to bardzo irytujące, zwłaszcza, gdy na planszy zaczyna zalegać już więcej wylosowanych kart. Prawdopodobnie po pewnym czasie uda się do tego przyzwyczaić.

4. Oddzielenie obszarów pionową, zwykłą kreską, moim zdaniem również utrudnia liczenie obszarów, na które powinniśmy przesunąć swojego Poszukiwacza. Jak wyżej, problem ten potęguje się, gdy na planszy znajduje się już więcej kart.

5. Nie widzę konieczności, aby korzystać z nowych kości do gry i przestawiać się, że ikonka Talismanu na kostce, to teraz "6", a nie "1" jak miało to miejsce w poprzedniej edycji. Dla nowych graczy pewnie nie będzie to stanowiło żadnego problemu.

6. Nie widzę potrzeby, aby korzystać z nowych znaczników punktów Losu (stare są świetne i pasują do mojego podajnika, nowe nie, więc nie będę ich używał).

7. Żetony Charakterów są w porządku, aczkolwiek szkoda, że nie zrobili tego samego podejścia, jak było w przypadku kart Charakteru, czyli żeton Neutralnego powinien z obu stron być jednakowy, a pozostałe dwa charaktery powinny być na drugim żetonie Dobry/Zły. Teraz obracając żeton Charakteru nie wiem czego się spodziewać.

8. Ropucha jest teraz beznadziejna. Co prawda nikt podczas rozgrywki nie zażabił, ale jedna tura bycia Ropuchą + brak utraty itemków, to baby rule. My na początku drugiej rozgrywki ustaliliśmy, że gramy od teraz zawsze w "żabę" po staremu.

9. Zmiana z Losem polegająca na tym, że po jego wydaniu za ruch można poruszyć się o dowolną ilość obszarów do 6 pól (z wyjątkiem miejsc, gdzie znajdują się Poszukiwacze) znacząco przyspiesza rozgrywkę, ale też ją (być może) niepotrzebnie jak dla mnie ułatwia. Co do tej zmiany, muszę rozegrać więcej gier, aby stwierdzić czy nam to przeszkadza czy nie. Wielu z Was zwracało uwagę na niezbalansowaną ilość startowego Losu - do tego też potrzebuję rozegrać kilka dodatkowych gier, ale wydaje się, że pewne postaci będą miały pod tym względem znaczną przewagę.

10. Spojrzałem raz jeszcze na planszę główną z 4,5. edycji i wciąż nie mogę zrozumieć dlaczego ktoś odwrócił te grafiki. Zabrał fajne oddziałki między polami i wykonał niesymetryczne obszary. Dlaczego ktoś zmienił coś, co już tak dobrze działało? Dżizas.

11. Może to kwestia tego jak ułożyły nam się obie rozgrywki, ale opłaca się w tej nowej edycji posiadać Zły Charakter? Zły nie dostaje nigdzie Życia, a na Cmentarzu dostaje nie full Losów, jak w poprzedniej edycji, a tylko jeden. Ta modlitwa to też o kant tyłka rozbić.

12. Zaklęcia, którym teraz można się "opierać", to moim zdaniem fajne posunięcie. Urozmaica na pewno grę i temperuje nieco Spellcasterów.

Czego by tutaj jeszcze więcej nie napisać, to wciąż dobry Talisman i na całe szczęście, gra się w niego nadal przyjemnie*.

► Pokaż Spoiler

*Byłoby jeszcze przyjemniej, gdyby nie te niektóre dziwne i wrzucone w moim odczuciu na siłę zmiany...

[Maletz]

@Xan a jakieś zalety?

[Xan]

@Xan a jakieś zalety?

To dopiero w poprawionej edycji 5,5.

[the MackaN]

1. Rozgrywka za sprawą wprowadzonych względem poprzedniej edycji zmian faktycznie zajmuje mniej czasu.

Bardzo nieznacznie.

3. Niesymetryczne obszary narożne planszy względem pozostałych pól powodują, że czasami błędnie liczyliśmy zakres ruchu. Jest to bardzo irytujące, zwłaszcza, gdy na planszy zaczyna zalegać już więcej wylosowanych kart. Prawdopodobnie po pewnym czasie uda się do tego przyzwyczaić.

Potwierdzam problem!

4. Oddzielenie obszarów pionową, zwykłą kreską, moim zdaniem również utrudnia liczenie obszarów, na które powinniśmy przesunąć swojego Poszukiwacza. Jak wyżej, problem ten potęguje się, gdy na planszy znajduje się już więcej kart.

Generalnie karty teraz mocno zlewają się z planszą, ale chyba taki był zamysł właśnie...

8. Ropucha jest teraz beznadziejna. Co prawda nikt podczas rozgrywki nie zażabił, ale jedna tura bycia Ropuchą + brak utraty itemków, to baby rule...

Zabawne, że na Zlocie miałem ten sam wniosek, mimo że nikt nie został w nią zamieniony przy grach które rozegrałem.

9. Zmiana z Losem polegająca na tym, że po jego wydaniu za ruch można poruszyć się o dowolną ilość obszarów do 6 pól (z wyjątkiem miejsc, gdzie znajdują się Poszukiwacze) znacząco przyspiesza rozgrywkę, ale też ją (być może) niepotrzebnie jak dla mnie ułatwia. Co do tej zmiany, muszę rozegrać więcej gier, aby stwierdzić czy nam to przeszkadza czy nie. Wielu z Was zwracało uwagę na niezbalansowaną ilość startowego Losu - do tego też potrzebuję rozegrać kilka dodatkowych gier, ale wydaje się, że pewne postaci będą miały pod tym względem znaczną przewagę.

Wielokrotnie mówiłem, że to zmiana bardzo na plus. Szkoda, że jednak nie ma jak myślałem na początku, czyli Los zyskujemy nie po każdej przegranej, a jedynie przegranej z poszukiwaczem...
Ja sobie chyba przetestuję domowe zasady, że np po remisach się los zyskuje, one zawsze są takie bez wyrazu...

11. Może to kwestia tego jak ułożyły nam się obie rozgrywki, ale opłaca się w tej nowej edycji posiadać Zły Charakter? Zły nie dostaje nigdzie Życia, a na Cmentarzu dostaje nie full Losów, jak w poprzedniej edycji, a tylko jeden. Ta modlitwa to też o kant tyłka rozbić.

Mi się nasunął podobny wniosek, tzn Złym grać to kiepsko, Dobrym nieco lepiej, ale to Neutralny jest pożądanym charakterem w tej grze. Przed nim otwiera się najwięcej opcji...

@Xan a jakieś zalety?

Przecież napisał... Cytuję: "to wciąż dobry Talisman"

[Valdi]

7. Żetony Charakterów są w porządku, aczkolwiek szkoda, że nie zrobili tego samego podejścia, jak było w przypadku kart Charakteru, czyli żeton Neutralnego powinien z obu stron być jednakowy, a pozostałe dwa charaktery powinny być na drugim żetonie Dobry/Zły. Teraz obracając żeton Charakteru nie wiem czego się spodziewać.

Tu powinno być inaczej, tak jak na zjeździe ustaliliśmy, na kartach postaci powinien być oznaczonych charakter neutralny (szczególnie że możesz sobie ustalić swój charakter na początku gry) a na żetonach powinien być do wyboru Dobry/Zły - załatwia to wszystkie problemy związane z żetonami charakteru.

[Mały Nemo]

7. Żetony Charakterów są w porządku, aczkolwiek szkoda, że nie zrobili tego samego podejścia, jak było w przypadku kart Charakteru, czyli żeton Neutralnego powinien z obu stron być jednakowy, a pozostałe dwa charaktery powinny być na drugim żetonie Dobry/Zły. Teraz obracając żeton Charakteru nie wiem czego się spodziewać.

Tu powinno być inaczej, tak jak na zjeździe ustaliliśmy, na kartach postaci powinien być oznaczonych charakter neutralny (szczególnie że możesz sobie ustalić swój charakter na początku gry) a na żetonach powinien być do wyboru Dobry/Zły - załatwia to wszystkie problemy związane z żetonami charakteru.

Nie całkiem, gdyż mogłyby być karty typu Patrol - "wróć do swojego startowego charakteru". Wtedy nawet taki Demon Zła musiałby okazać się Neutralnym. Oczywiście szansa na pojawienie się (oficjalnych) takich kart jest niemal idealnie równa 0%, ale jednakże nie jest równa tym 0%.

[Mały Nemo]

Jak zapowiadałem

Jak więc oceniasz inwestycję? Opłacało się kupić, czy też uważasz, że to zmarnowane i wyrzucone w błoto pieniądze? A jak Fake Bekony - kupisz na premierę czy też zaczekasz na opinie innych, czy też w ogóle nie masz zamiaru się w to bawić?