Również dziękuję wszystkim za zjazd:
W pierwszej kolejność Wiktorowi i Valdiemu za organizację i karty Kufli Piwa, Valdiemu za przekazanie mi jednej na pamiątkę

Nemomonowi i Pawłowi za pomoc w rozstrzyganiu niejasności i podzielonych zdań (specjalnie unikam słowa sporów, bo takowych na zjeździe nie było - były tylko walki, ale w MiM to raczej normalne)
Szczepkowi (kll) za wódkę wieczór przed zjazdem
Hellhoundowi za to, że razem z Wiktorem, mając wokół tyle nowych lub dawno niewidzianych twarzy, wylosowali pierwszą grę turniejową właśnie w starej gwardii
Mańkowi za wypad ze mną i z Valdim na miasto i za zaciętą rywalizację w drugiej grze turniejowej (razem ze Szczepkiem)
Ropsowi za jeszcze bardziej zaciętą, pełną niepewności, zwrotów akcji, walk, Czarów i innych magiomieczowych atrakcji grę finałową, która mimo nutki rywalizacji była rozegrana w bardzo sympatycznej atmosferze
Justynie, za to, że nie powiedziała ani razu na głos, że to nie mi kibicuje w finale

Olowi i Bludgeonowi za towarzystwo i świetną atmosferę
Dawidowi i Edycie za to, że zjawili się chociaż w drugi dzień
oraz wszystkim, którzy chcieli się pojawić, ale z różnych powodów nie mogli
Co do pytań od Valdiego
1. Organizację zjazdu uważam za bardzo dobrą: niedrogi klimatyczny lokal z możliwością rozłożenia sobie śpiworu, ogłoszenie wiszące na forum na długo przed zjazdem, mail z mapą i numerem telefonu na wypadek zabłądzenia - to wszystko wypadło bardzo dobrze

2. Sam zjazd był super: atmosfera, niepoprawne kawały, piwo, gry bez oszustw a z ogromnymi emocjami, przygotowanie organizatorów na gry dłuższe niż zakładano
3. Podobało się chyba wszystko poza komarami latającymi na zewnątrz i tym, że nie pomyślałem o śpiworze

4. Jak wspomniał mój imiennik i jeden z finałowych rywali - karta piwa w Przygodach to pomysł genialny, a pomysłodawcy należą się gromkie brawa (takie jak te dla Wiktora gdy odpadł z pierwszej gry)

Poza tym wybór gry, do której dostawało się upominek na wejściu na zjazd i możliwość przygarnięcia dodatku z któregoś z poprzednich zjazdów, ulotki z historią forum, oraz puchary, z których jeden dumnie stoi pośród bałaganu u mnie na komodzie!
5. Na razie sugestii ani zastrzeżeń nie mam, ale jak coś wymyślę, to na pewno dam znać. Ewentualnie czas - jedna doba to ciut mało, ale za te koszty lokal był i tak na długi okres
6.Biorąc pod uwagę mocno ograniczony czas i przedłużające się rozgrywki, uważam, że przebieg turnieju został rozstrzygnięty sprawnie

Ja nawet nie mam Talismana.