Czy ktoś z Was grał w grę Cyclades (Cyklady)? Jeśli tak to jak ją oceniacie?:)
Cyklady
- 7Tristan
-
- Posty: 729
- Rejestracja: czwartek 14 sie 2008, 09:43
- Lokalizacja: La Verna
- Płeć:
- Wiek: 39
Ja grałem kilkanaście razy. Zacznę może od wrażeń estetycznych. Gra jest przepięknie wykonana. Mapa, masa figurek, w tym mitycznych stworów i karty z klimatycznymi grafikami. Gra się bardzo przyjemnie - jest to lekka strategia z niewielką dozą losowości. Pewnym mankamentem jest fakt, że jeżeli dwóch graczy zaweźmie się na jednego to ten sobie za bardzo nie pogra, no ale sojusze trzeba zmieniać (zwycięzca jest tylko jeden). Bardzo fajny system licytacji na początku tury
No i lepiej grać na przynajmniej 3 osoby,bo na dwie jest trochę za bardzo przewidująco.
Ogólnie oceniam grę bardzo pozytywnie. Jest wyważona - ani za trudna ani za łatwa.
Ogólnie oceniam grę bardzo pozytywnie. Jest wyważona - ani za trudna ani za łatwa.
- Kaktus+
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Apteka
• Kraina Snów
• Lodowa Kraina - Posty: 3416
- Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 19:45
- Lokalizacja: Mielec
- Płeć:
- Wiek: 40
Zgadzam się z powyższym. Cyclady to na prawdę świetna gra, jeżeli jednak myślisz grać w 2 osoby, lepiej poszukaj czegoś innego.
Gra ma niby nie zbyt zaawansowany system licytacji poszczególnych bóstw greckich, jednak przy większej liczbie graczy, robi się na prawdę wesoło i nieprzewidywalnie.
Poza tym, masz kilka dróg do zwycięstwa, bardzo eleganckie wykonanie i ciekawy klimat.
Czy jest dużo losowości? Nie mogę się zgodzić. Rzut kostką przy walce do których aż tak często nie dochodzi oraz losowo dociągane karty potworów i w gruncie rzeczy na tym koniec.
Podsumowując: bardzo wyważona gra, bardzo ładnie wykonana, bardzo wciągająca, dużo sposobów na wygraną, proste zasady, mnóstwo interakcji przy liczbie graczy 3+.
Z mojej strony: POLECAM! :mrgreen:
Gra ma niby nie zbyt zaawansowany system licytacji poszczególnych bóstw greckich, jednak przy większej liczbie graczy, robi się na prawdę wesoło i nieprzewidywalnie.
Poza tym, masz kilka dróg do zwycięstwa, bardzo eleganckie wykonanie i ciekawy klimat.
Czy jest dużo losowości? Nie mogę się zgodzić. Rzut kostką przy walce do których aż tak często nie dochodzi oraz losowo dociągane karty potworów i w gruncie rzeczy na tym koniec.
Podsumowując: bardzo wyważona gra, bardzo ładnie wykonana, bardzo wciągająca, dużo sposobów na wygraną, proste zasady, mnóstwo interakcji przy liczbie graczy 3+.
Z mojej strony: POLECAM! :mrgreen:
- SPIDIvonMARDER
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Likantropia - Posty: 661
- Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
- Lokalizacja: Danzig-Osowa
- Płeć:
- Wiek: 33
- Kontakt:
Nie zgodzę się, że w 2 osoby jest kiepsko. Rozgrywka wygląda zupełnie inaczej (bo bogów jest więcej do wyboru), ale to daje inne wrażenia. Jedyne co jest przewidujące, to kolejność zdobywania wysp. Ale już sposób, środki i strategie mogą inne, wszak przecież bogowie układają się w innej kolejności, potwory także.
Ponadto mała mapa wymusza na graczach konfrontację... jak się gra na 4 czy 5 bywało, że na pcozątku ktoś tam kogoś trochę pobił, a potem wszyscy tylko ciągnęli profity z tego, co już mieli.
O grze ogólnie: generalnie koledzy już wymienili zalety, dodam od siebie jedną: nawet ktoś, kto cały czas przegrywa ma realne szanse odbić się od dna i wygrać. To nie jest z tych z tych gier, że robisz komuś wjazd na bazę w pierwszej kolejce, a potem właściwie nie ma po co grać, bo przeciwnik jest zbyt wyniszczony. Po pierwsze tzw. "n00b protection"
uniemożliwia całkowite podbicie kogoś. Po drugie, osoba której państwo skurczyło się do ostatniej wyspy, może dostać potężną zapomogę pieniężną od Apollona. Po trzecie losowość kart potworów (i one same) pozwalają nierzadko dokonać błyskotliwej akcji, która zakończy się zdobyciem wrogiej metropolii i co za tym idzie: ktoś kto wygrywał traci przewodnictwo na rzecz (teoretycznie) już pokonanego gracza!
Kiedyś grałem z bratem i podbiłem mu wszystko, co on wcześniej zdobył. Jednak zapomniałem, że na morzach gdzieniegdzie pozostało mu kilka okrętów. Od Apollina dostał kasę, kupił Sylphę, poustawiał okręty i zaczął odbijać swoje wyspy skacząc z jednej na drugą. Gdyby nie mało szczęśliwe rzuty kostkami, zająłby mi wszystkie wyspy z budynkami i metropolią.
Posiadam Cyklady i polecam wszystkim!
Ponadto mała mapa wymusza na graczach konfrontację... jak się gra na 4 czy 5 bywało, że na pcozątku ktoś tam kogoś trochę pobił, a potem wszyscy tylko ciągnęli profity z tego, co już mieli.
O grze ogólnie: generalnie koledzy już wymienili zalety, dodam od siebie jedną: nawet ktoś, kto cały czas przegrywa ma realne szanse odbić się od dna i wygrać. To nie jest z tych z tych gier, że robisz komuś wjazd na bazę w pierwszej kolejce, a potem właściwie nie ma po co grać, bo przeciwnik jest zbyt wyniszczony. Po pierwsze tzw. "n00b protection"
Kiedyś grałem z bratem i podbiłem mu wszystko, co on wcześniej zdobył. Jednak zapomniałem, że na morzach gdzieniegdzie pozostało mu kilka okrętów. Od Apollina dostał kasę, kupił Sylphę, poustawiał okręty i zaczął odbijać swoje wyspy skacząc z jednej na drugą. Gdyby nie mało szczęśliwe rzuty kostkami, zająłby mi wszystkie wyspy z budynkami i metropolią.
Posiadam Cyklady i polecam wszystkim!
- Terk
-
- Posty: 229
- Rejestracja: czwartek 02 lip 2009, 15:16
- Lokalizacja: Krosno // Kraków
- Płeć:
- Wiek: 34
A ja posiadałem Cyklady i nie polecam. Grałem w tą grę naprawdę dużo, wszystkim moim współgraczom bardzo się spodobała, jednak mnie niepokoił fakt, że podczas gdy kończyliśmy rozgrywkę zawsze 3-4 osoby były o krok od zwycięstwa, o wyniku decydowała ostatnia licytacja, albo osoba, która nie mogła wygrać. Wyjątkowo mnie to nie zadowalało, ponieważ mieliśmy w swoim gronie graczy z przeróżnym doświadczeniem, gra zdawała się losować zwycięzcę. Prawie zawsze graliśmy w 5 osób, czasem w 4. Ponadto jedną ze skuteczniejszych strategii jest pozwolenie przeciwnikowi na podbicie jednej ze swoich wysp. Potem siedzimy na Apollu, a jak już nazbieramy furę kasy, czekamy aż zeus będzie na szczycie i kończymy grę potworami. Ogólnie przez większość partii odczuwałem, że gra nie pozwala stworzyć żadnej przewagi nad przeciwnikami ze względu na własne dobre zagrania. Nie powiem, żeby Cyklady nie były interesujące, ale po większej ilości rozgrywek będą irytować wielbicieli strategicznego planowania.
- 7Tristan
-
- Posty: 729
- Rejestracja: czwartek 14 sie 2008, 09:43
- Lokalizacja: La Verna
- Płeć:
- Wiek: 39
Na pewnosatch85 pisze:wielkie dzieki za odpowiedzja własnie zamówiłem Cyklady i mam nadzieje że bedzie to miła odskocznia od Talismana
- Gamekeeper
-
- Posty: 962
- Rejestracja: piątek 21 lis 2003, 14:42
- Lokalizacja: Krakw
- Płeć:
- Wiek: 49
Terk pisze:A ja posiadałem Cyklady i nie polecam. Grałem w tą grę naprawdę dużo, wszystkim moim współgraczom bardzo się spodobała, jednak mnie niepokoił fakt, że podczas gdy kończyliśmy rozgrywkę zawsze 3-4 osoby były o krok od zwycięstwa, o wyniku decydowała ostatnia licytacja, albo osoba, która nie mogła wygrać. Wyjątkowo mnie to nie zadowalało, ponieważ mieliśmy w swoim gronie graczy z przeróżnym doświadczeniem, gra zdawała się losować zwycięzcę. Prawie zawsze graliśmy w 5 osób, czasem w 4. Ponadto jedną ze skuteczniejszych strategii jest pozwolenie przeciwnikowi na podbicie jednej ze swoich wysp. Potem siedzimy na Apollu, a jak już nazbieramy furę kasy, czekamy aż zeus będzie na szczycie i kończymy grę potworami. Ogólnie przez większość partii odczuwałem, że gra nie pozwala stworzyć żadnej przewagi nad przeciwnikami ze względu na własne dobre zagrania. Nie powiem, żeby Cyklady nie były interesujące, ale po większej ilości rozgrywek będą irytować wielbicieli strategicznego planowania.
I tu jest atut tej gry, jak ktoś już wcześniej wspomniał trzeba trzymać oko na każdego bo nie wystarczy tylko masa armii a zagrania strategiczne są tutaj wyjątkowo cenne i lepiej nie wychylać się prze peleton aby później móc zaskoczyć wszystkich jakże prostymi zagraniami.
Nie traktujmy życia zbyt poważnie i tak nie wyjdziemy z niego żywi. A tak poza tym wynajmę anioła stróża na umowę-zlecenie.
-
-
- Posty: 27
- Rejestracja: wtorek 11 sty 2011, 13:00
- Lokalizacja: Częstochowa
- Płeć:
wczoraj zagrałem pierwszy raz ze znajomymi:) i musze powiedziec że wszyscy byli mega zadowoleni:)bardzo klimatyczna gierka, motyw z licytacja jest niesamowity:D zwłaszcza w późniejszej fazie gry.
Jedyne co mnie dziwi to fakt że gra ma trwać do 1.5 h a graliśmy ponad 3
, może to dlatego że każdy cały czas planował jakies inwazje:)
Jedyne co mnie dziwi to fakt że gra ma trwać do 1.5 h a graliśmy ponad 3
- SPIDIvonMARDER
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Likantropia - Posty: 661
- Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
- Lokalizacja: Danzig-Osowa
- Płeć:
- Wiek: 33
- Kontakt:
- Kaktus+
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Apteka
• Kraina Snów
• Lodowa Kraina - Posty: 3416
- Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 19:45
- Lokalizacja: Mielec
- Płeć:
- Wiek: 40
-
-
- Posty: 27
- Rejestracja: wtorek 11 sty 2011, 13:00
- Lokalizacja: Częstochowa
- Płeć:
Witam osoby które graja w Cyklady 
Podczas ostatniej rozgrywki wynikła ciekawa sytuacja o której nie pisze nic w instrukcji.
Mianowicie: gracz A wylicytował za dużą kwotę Atenę która była rozmieszczoina na trzeciej pozycji, gracz B wylicytował Zeusa który był na pierwszej pozycji, reszta graczy miała odpowiednio Aresa, Posejdona i Apollona ale to juz nie ma znaczenia.
Gracz B rozpoczyna swój ruch, płaci Zeusowi 1 złoto, niszczy kartę potwora i zamienia ją na nową którą okazuje się zabranie połowy złota innemu graczowi. Wykupuje ją i zabiera połowę złota graczowi A, w tym momencie gracz A nie ma tyle złota żeby zapłacic za licytacje Ateny. Moje pytanie brzmi co zrobić w takiej sytuacji? W instrukcji jest napisane że nie można składać ofiar większych niż stan posiadanego złota (trzeba być wypłacalnym), ale ta sytuacja wynikła w trakcie rozgrywki, przed ruchem gracza B gracz A był wypłacalny.
Czy zdażyła się Wam taka sytuacja, a jeśli tak to jak ją rozwiązaliście?
Podczas ostatniej rozgrywki wynikła ciekawa sytuacja o której nie pisze nic w instrukcji.
Mianowicie: gracz A wylicytował za dużą kwotę Atenę która była rozmieszczoina na trzeciej pozycji, gracz B wylicytował Zeusa który był na pierwszej pozycji, reszta graczy miała odpowiednio Aresa, Posejdona i Apollona ale to juz nie ma znaczenia.
Gracz B rozpoczyna swój ruch, płaci Zeusowi 1 złoto, niszczy kartę potwora i zamienia ją na nową którą okazuje się zabranie połowy złota innemu graczowi. Wykupuje ją i zabiera połowę złota graczowi A, w tym momencie gracz A nie ma tyle złota żeby zapłacic za licytacje Ateny. Moje pytanie brzmi co zrobić w takiej sytuacji? W instrukcji jest napisane że nie można składać ofiar większych niż stan posiadanego złota (trzeba być wypłacalnym), ale ta sytuacja wynikła w trakcie rozgrywki, przed ruchem gracza B gracz A był wypłacalny.
Czy zdażyła się Wam taka sytuacja, a jeśli tak to jak ją rozwiązaliście?
- SPIDIvonMARDER
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Likantropia - Posty: 661
- Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
- Lokalizacja: Danzig-Osowa
- Płeć:
- Wiek: 33
- Kontakt:
- RUNner
-
- Posty: 53
- Rejestracja: wtorek 26 lip 2011, 13:04
- Lokalizacja: PGN
- Płeć:
- Kaktus+
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Apteka
• Kraina Snów
• Lodowa Kraina - Posty: 3416
- Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 19:45
- Lokalizacja: Mielec
- Płeć:
- Wiek: 40
http://www.boardgamegeek.com/boardgamee ... ades-hades WOW - kiedy to się stało? wiadomo coś czy Rebel ma zamiar to wydać PL?
- Kaktus+
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Apteka
• Kraina Snów
• Lodowa Kraina - Posty: 3416
- Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 19:45
- Lokalizacja: Mielec
- Płeć:
- Wiek: 40
- Kaktus+
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Apteka
• Kraina Snów
• Lodowa Kraina - Posty: 3416
- Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 19:45
- Lokalizacja: Mielec
- Płeć:
- Wiek: 40
- SPIDIvonMARDER
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Likantropia - Posty: 661
- Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
- Lokalizacja: Danzig-Osowa
- Płeć:
- Wiek: 33
- Kontakt:
-
-
- Posty: 10
- Rejestracja: czwartek 23 sie 2012, 11:27
- Lokalizacja: Poznań
- Płeć:
- Wiek: 38
Gra bardzo sympatyczna, grałem w nią w 4 graczy i wszystkim bardzo się podobała. Najciekawszym elementem jest licytacja na początku tury. W momencie, gdy jeden z graczy zaczyna wygrywać, można go skutecznie zablokować wygrywając licytację. Jedynym mankamentem jest walka, wg mnie zdecydowanie zbyt losowa i można by ją rozwiązać inaczej.
- Kaktus+
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Apteka
• Kraina Snów
• Lodowa Kraina - Posty: 3416
- Rejestracja: niedziela 19 paź 2008, 19:45
- Lokalizacja: Mielec
- Płeć:
- Wiek: 40
miała być prosta walka, to jest. To raptem 1 rzut kostką, a i tak masz olbrzymi wpływ na wynik walki decydując ile wojsk/statków posyłasz w bój. Koska ma rezultaty 0-3 więc dokładając do tego jakiś port/fort można łatwo planować podboje/obrony.Blezio pisze:zdecydowanie zbyt losowa i można by ją rozwiązać inaczej.
Taka losowość w grze, to dla mnie żadna losowość :mrgreen: