Grałem w to pół roku. Z początku wydawało mi się manną z nieba, gdyż darmowa gra o jeżdżeniu czołgiem, strzelaniu do innych czołgów i możliwością jego "tuningu", a to wszystko w klimatach II wojennych! No po prostu zabawka moich marzeń. Jednak po pewnym czasie przekonałem się, gra ma parę wad, przez które autentycznie tak psułem sobie przyjemność, że zatruwało mi to cały dzień. Oto lista:
- Zupełny brak balansu. Bitwy są losowe, tj. klika się na button "Bitwa" i nas wrzuca na jakiś losowy serwer z losowymi ludźmi (są metody, aby grać ze znajomymi, ale to jest mocno ograniczone). Bitwy wglądają jak klasyczny team last men standing, czyli obie strony (po 15 czołgów) stają naprzeciwko siebie i kto pierwszy wyeliminuje którą drużynę.
Jednak posiadając dajmy na to Panzer III notorycznie ląduje się na bitach z Tygrysami. Tak, mając Panzer III A z działem 37 mm mam wygrać z Tygrysem. Super. Z kolei jak my po ciężkich wojażach dorobimy się Tygrysa, to nas będą wrzucali na serwery z Mausami i T-72. Moim zdaniem to jest jakiś absurd, bo ktoś mający taki fallstart to właściwie po odpaleniu serwera może już się wyłączyć, bo nic nie ugra. Panzer III może najwyżej temu Tygrysowi reflektor odstrzelić. Posiadając właśnie Panzer III G z działem 50 mm na 10 gier wylądowałem 1 w grze gdzie były generalnie słabsze czołgi ode mnie, 7 razy w Tygrysowie i zaledwie raz w dobrze zbilansowanym meczu. Zatem satysfakcjonujące były 2-3 gry na 10.
- Gra ma pełno bugów, których twórcom nie chce się dopracować. Kiedyś na forach szalałem ze screenami, jak to mój czołg zablokował się na metrowej pryzmie piasku, albo dostałem hita prze ścianę.
- Osobną kategorią błędów są hitboxy, celność i przebijalność. Notoryczne są sytuacje, że z odległości 2 metrów, nie można 105 milimetrową haubicą przebić pancerza Panzer III, albo odbiera mu się 5% życia. Komunikat załogi "Nie udało się przebić pancerza" jest najczęstszym komunikatem. Ponadto (szczególnie artylerią) strzelamy Panu Bogu w okno, co naprawdę wkurza. Hitboxy z kolei mają tę wadę, że np. otrzymamy trafienie w przedni pancerz, a nam uszkodzi się silnik (co uniemożliwia poruszanie się, czyli ucieczkę).
- By otrzymać lepszy czołg czy modyfikację, musimy na to wydawać wirtualne pieniądze i doświadczenie. Gra jest darmowa, ale zdobywanie jednego i drugiego jest nieludzko mozolne, więc gra nas namawia do kupienia kredytów. Niestety, to kosztuje już bardzo dużo.
Oto przykłady, które podzieliłem na 4 kategorie:
1. Małe czołgi na Tygrysy
2. Artyleria kontra czołgi, czyli jeden team ma np. 8 dział pancernych, drugi dwa... nigdy jeszcze w mojej karierze team "działowy" nie wygrał.
3. Brak czołgów ciężkich po jednej stronie, po drugiej nawet po kilka.
4. Utykanie
Bugi:
http://thief-forum.ehost.pl/viewtopic.p ... 00#p126500 http://thief-forum.ehost.pl/viewtopic.p ... 70#p126470 http://thief-forum.ehost.pl/viewtopic.p ... 6&start=50
Inne:

Haha, wjechać na metrową kupkę piachu nie można, ale bawić w Spider-mana już tak

Celność. Nie trafiłem przy tym.

MS-1 na tej mapce! W walce z Pz. IV! Widziałem loltraktora walczącego z TYGRYSEM!

Te wagony zdecydowanie są kiepską osłoną, pociski przelatują bez problemów.
Wbiłem się w tę brzozę i utknąłem.

Koleś ginie, ale jego pojazd nie wygląda na zniszczony, ponadto wciąż wyświetla się jakieś HP.
Twórcy zamiast pracować nad błędami, dodają coraz to nowe czołgi, głównie niemieckie prototypy czołgów ciężkich. Teraz doszły czołgi francuskie. O ile wiem od osób co wciąż grają, nie poprawiło tam się za dużo.
Moje informacje opierają się na mojej grze (skończyłem pół roku temu) i rozmowie ze znajomymi (aktualne). Ponoć lepiej jest na rosyjskim serwerze. O ile wiem z relacji znajomych, to błędy, które wytykałem pół roku temu nadal są dokuczliwe. Panzer III ląduje wśród Tygrysów, a Tygrysy wśród Mausów. W dodatku ów Tygrys jest nieco niegrywalny, gdyż naprawa kosztuje takie pieniądze, że na jeden rajd Tygrysem trzeba zapracować paroma rajdami Czwórką lub Trójką.