Heh, z tę losowość to rzeczywiście z palca wyssali, jednak doskonała zapowiedź gry i wielkie brawa, za tak stary tekst źródłowy.
Skąd Ty bierzesz takie rzeczy? :mrgreen:
Heh, z tę losowość to rzeczywiście z palca wyssali, jednak doskonała zapowiedź gry i wielkie brawa, za tak stary tekst źródłowy. Skąd Ty bierzesz takie rzeczy? :mrgreen:
Z tego co gdzieś przeczytałem na jakims tam Forum to gra miala kosztować 3000zł, a numer Fantastyki kosztował 200zł. Też mam tą fantastykę z zapowiedzią MiM-a . Przypuszczam, że gra ukazała sie pod koniec 1988r skoro w czerwcowym numerze już mieli pierwsze egzemplarze gry to prawdopodobnie opracowanie następowało w początkowych miesiącach 1988r.
Z tego co gdzieś przeczytałem na jakims tam Forum to gra miala kosztować 3000zł, a numer Fantastyki kosztował 200zł. Też mam tą fantastykę z zapowiedzią MiM-a :). Przypuszczam, że gra ukazała sie pod koniec 1988r skoro w czerwcowym numerze już mieli pierwsze egzemplarze gry to prawdopodobnie opracowanie następowało w początkowych miesiącach 1988r.
Wydaje się, że tak gdyż chyba nie angażowano by tak sporych środków by od nowa tak na prawdę opracować szatę graficzną gry. Nie znam wszystkich szczegółów, jednak wydaje to logiczne by najpierw mieć prawa, dopiero później przygotowywać jej szatę graficzną.
Wydaje się, że tak gdyż chyba nie angażowano by tak sporych środków by od nowa tak na prawdę opracować szatę graficzną gry. Nie znam wszystkich szczegółów, jednak wydaje to logiczne by najpierw mieć prawa, dopiero później przygotowywać jej szatę graficzną.
Hmmm to był 1988 i wtedy wiele rzeczy było nielogicznych . Prawie nikt nie przejmował sie prawami autorskimi i tym podobnymi duperelami. Bo i jak ci z zachodu mieli nas ścigać - my byliśmy za "żelazna kurtyną". A to, że system padnie za 1,5 roku to nikomu sie nawet nie śniło. Troche przewrotnie twierdzenie - jak mieli licencje to czemu opracowywali wszystko od nowa, a nie skorzystali z gotowych grafik, planszy???
Byłoby szybciej i oszczędniej.
Hmmm to był 1988 i wtedy wiele rzeczy było nielogicznych :). Prawie nikt nie przejmował sie prawami autorskimi i tym podobnymi duperelami. Bo i jak ci z zachodu mieli nas ścigać - my byliśmy za "żelazna kurtyną". A to, że system padnie za 1,5 roku to nikomu sie nawet nie śniło. Troche przewrotnie twierdzenie - jak mieli licencje to czemu opracowywali wszystko od nowa, a nie skorzystali z gotowych grafik, planszy??? Byłoby szybciej i oszczędniej.
Być może, ale nie było by ładniej i unikatowo. Nie zapominaj, że nasz MiM jest unikalny na skalę światową i to nie tylko dlatego, że inaczej wygląda, wygląda po prostu lepiej Nawet angole drukują sobie naszego przetłumaczonego MiMa
Top Secret Ninja Off Topic Creators Internatinal Organization Member
[quote="oli_32"]Byłoby szybciej i oszczędniej.[/quote] Być może, ale nie było by ładniej i unikatowo. Nie zapominaj, że nasz MiM jest unikalny na skalę światową i to nie tylko dlatego, że inaczej wygląda, wygląda po prostu lepiej :D Nawet angole drukują sobie naszego przetłumaczonego MiMa ;)
oli_32 pisze:Troche przewrotnie twierdzenie - jak mieli licencje to czemu opracowywali wszystko od nowa, a nie skorzystali z gotowych grafik, planszy??? Byłoby szybciej i oszczędniej.
Jeżeli sugerujesz, że te grafiki mogły nie powstać specjalnie do tej gry, tylko zostały do niej jedynie wykorzystane, to Ci odpowiem, że są one złudnie podobne do zachodnich gdy chodzi o to, co w danym miejscu jest narysowane, różnica polega jedynie na nieco innym stylu. A to, że w przeciwnym razie byłoby - jak powiadasz - szybciej i oszczędniej, to są kryteria czasów obecnych, co by zrobić coś na szybko i nie drogo, ale nie jest to priorytetowe kryterium czasów, w których coś liczyły się takie wartości jak te, wymienione przez mego przedmówcę, o czym Ty będziesz zresztą wiedział najlepiej... Piszesz o roku 88, dobrze, ale czym wówczas karmili się ludzie i jak sztuka była im/Wam właściwie, potrzebna, nieprawdaż?
[quote="oli_32"]Troche przewrotnie twierdzenie - jak mieli licencje to czemu opracowywali wszystko od nowa, a nie skorzystali z gotowych grafik, planszy??? Byłoby szybciej i oszczędniej. [/quote]
Jeżeli sugerujesz, że te grafiki mogły nie powstać specjalnie do tej gry, tylko zostały do niej jedynie wykorzystane, to Ci odpowiem, że są one złudnie podobne do zachodnich gdy chodzi o to, co w danym miejscu jest narysowane, różnica polega jedynie na nieco innym stylu. A to, że w przeciwnym razie byłoby - jak powiadasz - szybciej i oszczędniej, to są kryteria czasów obecnych, co by zrobić coś na szybko i nie drogo, ale nie jest to priorytetowe kryterium czasów, w których coś liczyły się takie wartości jak te, wymienione przez mego przedmówcę, o czym Ty będziesz zresztą wiedział najlepiej... ;) Piszesz o roku 88, dobrze, ale czym wówczas karmili się ludzie i jak sztuka była im/Wam właściwie, potrzebna, nieprawdaż? ;)
Mogli zakupić licencje na grę, ale nie na grafiki. Może im to taniej wyszło. Magia i Miecz była jedną z nielicznych gier na której widniało logo firmy od której była kupiona licencja.
Mogli zakupić licencje na grę, ale nie na grafiki. Może im to taniej wyszło. Magia i Miecz była jedną z nielicznych gier na której widniało logo firmy od której była kupiona licencja.
Chodzi tu raczej o przedrostek BPiRF Sfera. Magia i Miecz miała wypromować i zareklamować nieznany klimat fantasy w komunistyczej Polsce, do czego się idealnie nadawała. Mnie dziwi co innego, przyniosła do redakcji nieznana firma projekt, a kilka osób widnieje w obu firmach na różnych stanowiskach.
Chodzi tu raczej o przedrostek BPiRF Sfera. Magia i Miecz miała wypromować i zareklamować nieznany klimat fantasy w komunistyczej Polsce, do czego się idealnie nadawała. Mnie dziwi co innego, przyniosła do redakcji nieznana firma projekt, a kilka osób widnieje w obu firmach na różnych stanowiskach.
Dostałem w łapki min Fantastykę 9/87 wzmiankowaną w pierwszej notce i jest tam artykuł Macieja Makowskiego o wydanych grach "fabularnych". Dla mnie pachnie zareklamowaniem własnej firmy "Sfery". Jak wynika z artykułu Magia i Miecz miała być wydana w 87 roku. Kto zna w miarę dokładną datę wydania pierwszej edycji? Ciekawi mnie jak długo była na warsztacie.
Przekrojowe informacje z tego artykułu ciężko zmieścić w jednym temacie na forum, interesuje mnie jeszcze Bulwa i firma Medicat. Co to wogóle jest? Proszę o jakiekolwiek info np w temacie http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=651
Dostałem w łapki min Fantastykę 9/87 wzmiankowaną w pierwszej notce i jest tam artykuł Macieja Makowskiego o wydanych grach "fabularnych". Dla mnie pachnie zareklamowaniem własnej firmy "Sfery". Jak wynika z artykułu Magia i Miecz miała być wydana w 87 roku. Kto zna w miarę dokładną datę wydania pierwszej edycji? Ciekawi mnie jak długo była na warsztacie.
Przekrojowe informacje z tego artykułu ciężko zmieścić w jednym temacie na forum, interesuje mnie jeszcze Bulwa i firma Medicat. Co to wogóle jest? Proszę o jakiekolwiek info np w temacie http://forum.magiaimiecz.eu/viewtopic.php?t=651
Z tego, co się orientuję, to mniej więcej miesiąc czasu od moich urodzin. Tylko nie pamiętam w którą stronę, czy to ja jestem starszy o miesiąc, czy Talisman ode mnie. W każdym bądź razie okolice lipiec - wrzesień 1983.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Z tego, co się orientuję, to mniej więcej miesiąc czasu od moich urodzin. Tylko nie pamiętam w którą stronę, czy to ja jestem starszy o miesiąc, czy Talisman ode mnie. W każdym bądź razie okolice lipiec - wrzesień 1983.
Widzisz, jak słyszę Pierwsza Edycja, to tylko jedno mam na myśli Tak samo, jak w opisie Highland używam zwrotu Trzecia Edycja. Dokladna, z tego, co badano, to okolice 1989 i 1988.
Nemo pisze:Ja osobiście mam skana z White Dwarfa 111 (luty 1989 rok), który komentuje polską wersję.
Adrahil pisze:Ja swojego MiMa kupiłem około 20 grudnia 1989. Było to pierwsze wydanie, ale z tego co się orientuję to drugi dodruk. Wracając z tak cudownym zakupem na dworzec (specjalnie wybrałem sie do Warszawy po tę grę) zobaczyłem w jakimś kiosku (tak zwykłym kiosku!) pierwszy dodatek, czyli Podziemia. Dodam, że była to wersja bez pudełkowa Podziemi - w takiej sztywnej torebce foliowej, w jakiej wydawana była większość gier Encore.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
:mrgreen:
Widzisz, jak słyszę Pierwsza Edycja, to tylko jedno mam na myśli ;) Tak samo, jak w opisie Highland używam zwrotu [i]Trzecia Edycja[/i] ;). Dokladna, z tego, co badano, to okolice 1989 i 1988.
[quote="Nemo"]Ja osobiście mam skana z White Dwarfa 111 (luty 1989 rok), który komentuje polską wersję.[/quote]
[quote="Adrahil"]Ja swojego MiMa kupiłem około 20 grudnia 1989. Było to pierwsze wydanie, ale z tego co się orientuję to drugi dodruk. Wracając z tak cudownym zakupem na dworzec (specjalnie wybrałem sie do Warszawy po tę grę) zobaczyłem w jakimś kiosku (tak zwykłym kiosku!) pierwszy dodatek, czyli Podziemia. Dodam, że była to wersja bez pudełkowa Podziemi - w takiej sztywnej torebce foliowej, w jakiej wydawana była większość gier Encore.[/quote]
Miło spojrzeć w przeszłość, szczególnie tę zagraniczną, która komentuje nasze wydanie MiM'a, aż postaram się przetłumaczyć ten krótki tekst dla wszystkich, którzy nie znają angielskiego, na tyle by go pobieżnie nawet zrozumieć. Tłumaczenie moje jest zrobione na szybko (szybkiego żywca tak zwanego), bez słownika i innych pomocy, więc może zawierać błędy (jako że angielskiego uczyłem się głównie z rozmów i filmów, nigdy z podręczników, więc z gramatyką jestem na bakier):
Wielkimi literami napisałem to co jest w tekście
oryginalnym napisane po polsku (przy zaprezentowanych grafikach,
polski język może wydawać się anglojęzycznym bardzo mroczny), a pomiędzy // zostawiłem oryginalne angielskie nazwy, bo inaczej tłumaczenie było by bez sensu:
MAGIA I MIECZ, to nie jest żadne wezwanie {inwokacja, początek modlitwy itp.} do jednej z Mocy Chaosu lecz tytuł polskiej edycji Talizmanu, wydanym przez firmę Sfera pod licencją GW. Oto po raz pierwszy gra Games Workshop została wydana daleko za Żelazną Kurtyną (właściwie to chyba po raz pierwszy zachodnia gra fantasy została wydana w na Wchodnim Bloku).
Polska wersja Krzysztofa Sokołowskiego i Darosława Jerzego Torunia, zawiera kilka łatwych do przetłumaczenia {chodzi generalnie, o łatwość zrozumienia polskiej nazwy, bo podobna do angielskiej, przyp. mój własny } nazw lokacji takich jak OAZA (/Oasis/) czy WIEŻA WAMPIRA (/Vampire's Tower/) - ale co powiecie na PRZEKLĘTĄ POLANĘ czy DOLINĘ OGNIA? Nikt pewnie nie miał by problemów ze zrozumieniem {był nimi skonfundowany, przyp. mój własny kolejny } kart: BARBARZYŃCA, AMAZONKA, TELEPORTACJA czy także TALIZMANU we własnej osobie, ale kto odgadnie nazwy postaci: RZEZIMIESZEK, WOJOWNIK czy CZARNOKSIĘŻNIK? Czy też, co kryję się za kartami Przygód: MIECZ, NIEDŹWIEDŹ czy NIEWIDZIALNOŚĆ?
Miło spojrzeć w przeszłość, szczególnie tę zagraniczną, która komentuje nasze wydanie MiM'a, aż postaram się przetłumaczyć ten krótki tekst dla wszystkich, którzy nie znają angielskiego, na tyle by go pobieżnie nawet zrozumieć. Tłumaczenie moje jest zrobione na szybko (szybkiego żywca tak zwanego), bez słownika i innych pomocy, więc może zawierać błędy (jako że angielskiego uczyłem się głównie z rozmów i filmów, nigdy z podręczników, więc z gramatyką jestem na bakier):
Wielkimi literami napisałem to co jest w tekście oryginalnym napisane po polsku (przy zaprezentowanych grafikach, polski język może wydawać się anglojęzycznym bardzo mroczny), a pomiędzy // zostawiłem oryginalne angielskie nazwy, bo inaczej tłumaczenie było by bez sensu:
MAGIA I MIECZ, to nie jest żadne wezwanie {inwokacja, początek modlitwy itp.} do jednej z Mocy Chaosu lecz tytuł polskiej edycji Talizmanu, wydanym przez firmę Sfera pod licencją GW. Oto po raz pierwszy gra Games Workshop została wydana daleko za Żelazną Kurtyną (właściwie to chyba po raz pierwszy zachodnia gra fantasy została wydana w na Wchodnim Bloku).
Polska wersja Krzysztofa Sokołowskiego i Darosława Jerzego Torunia, zawiera kilka łatwych do przetłumaczenia {chodzi generalnie, o łatwość zrozumienia polskiej nazwy, bo podobna do angielskiej, przyp. mój własny :) } nazw lokacji takich jak OAZA (/Oasis/) czy WIEŻA WAMPIRA (/Vampire's Tower/) - ale co powiecie na PRZEKLĘTĄ POLANĘ czy DOLINĘ OGNIA? Nikt pewnie nie miał by problemów ze zrozumieniem {był nimi skonfundowany, przyp. mój własny kolejny ;) } kart: BARBARZYŃCA, AMAZONKA, TELEPORTACJA czy także TALIZMANU we własnej osobie, ale kto odgadnie nazwy postaci: RZEZIMIESZEK, WOJOWNIK czy CZARNOKSIĘŻNIK? Czy też, co kryję się za kartami Przygód: MIECZ, NIEDŹWIEDŹ czy NIEWIDZIALNOŚĆ?