Relacja z gry: MM, Gdańsk 31X, "Survival".
- Wiktor
-
1984 - 2019 - Posty: 1779
- Rejestracja: piątek 09 lip 2010, 18:07
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Płeć:
Relacja z gry: MM, Gdańsk 31X, "Survival".
W związku z zaawansowanymi pracami nad nową planszą do Magicznego Miecza, po pierwszych testach które miały miejsce 9X w Gdańsku, korzystając z pozostawionej w Trójmieście przez Miśka planszy, postanowiono rozegrać kolejną partię w forumowym gronie. Oficjalnym celem gry było oczywiście testowanie nowej planszy, ale przecież i tak najważniejsza była dobra zabawa. Tej, choć każdy dostawał ostro od losu (tj. kart Zdarzeń), nie zabrakło i kolejna rozgrywka na nowej planszy przeszła do historii. Nie zabrakło oczywiście nieoczekiwanych zwrotów akcji...
W podziemiach pod jednym z gdańskich bloków zebrała się grupa czterech śmiałków, z których każdy chciał pokonać Bestię: Nick i jego Żona ("Warwara"), Hellhound i piszący niniejszą relację Wiktor. Jak się miało okazać, pokonanie Bestii dawno nie było nawet dla starych wyg tak trudne jak dziś.
Żona Nicka wylosowała Barbarzyńcę - stąd jej Postać nazywana była Barbarą. Czyż etymologia tego imienia nie jest oczywista? Pierwszą postacią Nicka został Książę de Belial, Hellhounda - Mag, a moją - Wiking.
Już pod koniec pierwszej tury Mag rzucił na Wikinga Zaklęcie "Transmutacji" które pozbawiło go Topora i Tarczy z którymi zaczynał grę. Można było się spodziewać częstego rzucania Zaklęć, jednak, o dziwo, Mag wcale nie używał Zaklęć co i raz. Wiele czasu z pewnością zaoszczędziło nam to, iż drugi czar jaki posiadał Mag widocznie nijak nie mógł zostać użyty. Fakt ten po kilku turach stał się tak oczywisty, że Barbarzyńca nie musiał bać się odwetu. Pierwsza krew polała się gdy zaatakował on Maga (10.53), czemu radośnie przyklasnęli pozostali gracze. Mag jednak potrafił przeciwstawić się brutalnej sile i zadowolił się pozbawieniem pokonanego agresora 1 Sz.Z.
Jak się miało wkrótce okazać, toczenie walk pomiędzy Postaciami nie było najlepszą strategią którą można było obrać. Być może, gdyby gracze obrali strategię pokojową, wszyscy dłużej przetrwaliby na planszy. Gra okazała się bardzo trudna, gdyż graliśmy z zestawem kart rozszerzonym o karty z dodatków autorskich: nie było stosu w którym nie trafilibyśmy na "niespodziankę". A to diabeł o Magii 8, a to czort o Magii 11, a to znów inne straszydło o Magii 10. Najsilniejszy wylosowany przeciwnik miał Magię 18, ale szybko się schował... do stosu, gdyż nie mógł być wylosowany w Dolnym Kręgu.
Dolny Krąg szybko zaroiła się od przeróżnych demonów i gracze starali się przemykać między nimi. Jednak to nie przeciwnik o dwucyfrowym parametrze zabił Księcia de Belial, ale choroba którą zaraził się od Demona Zarazy w Grodzie (11:30). Do gry wkroczył Wieczny Tułacz.
Mag w Karczmie postnowił spróbować szczęścia grając w "Pustą Sakiewkę". Mając niewiele do stracenia, bo aż 0 Sz.Z., wyrzucił ponad 10 punktów - dzięki czemu podwoił swoje złoto! (11:36)
Nie na wiele jednak mu się to zdało, gdyż natknął się na Ukrytą Pułapkę, mając ostanie 2 Życia. Od tej pory do gry wkroczył Mnich (11:50).
Pierwszą postacią która trafiła do Środkowego Kręgu był Wieczny Tułacz, który od tej pory swobodnie wybierał sobie drogę unikając niebezpieczeństw. I właśnie Wieczny Tułacz okazał się Postacią która miała największe szanse na pokonanie Bestii. Jak to się jednak stało, że trafił do Krypty Upiorów, gdzie nie mógł już wybierać dróg ale zmuszony był do błądzenia pod ziemią.
Niewątpliwym mankamentem zestawu kart na którym oparliśmy dziś swoją przygodę był brak kart złota i kart pozwalających odzyskiwać życie. Pierwsza Sz.Z została wyciągnięta po ponad 3 godzinach gry! Silni wrogowie nie byli aż takim problemem jak brak możliwości leczenia. Cudotwórca który zamieszkał na Polach, jak się okazało nie raz wybawiał Postacie od śmierci.
Ta jednak wkrótce dopadała Barbarzyńcę (12.27). Dzieła dopełniła Hydra, a do gry wkroczył Wampir, którego już po chwili dopadł Cyklop, który był z resztą jednym ze słabszych wrogów w tej rozgrywce. Nikt nie miał okazji zmierzyć się z Wilkiem, Niedźwiedziem, Hadronem, czy choćby Łosiem...
Szukając szczęścia w Środkowym Kręgu Wiking znalazł czego szukał - wkrótce przyłączyły się doń Pani Księżycowego Blasku, Strzyga i Rusałka. Dla przyzwoitości zapewne wędrował z nimi Sługa. Pomimo braku złota i niskiego parametru życia fortuna nie opuszczała Wikinga. Do czasu! Jakiś "autor" stworzyła kartę Cerbera który pozbawił go 3 punktów Życia (13:12). Należy przyznać, że byłby to niechybny koniec Wikinga, ale dzięki zjedzonym chwilę wcześniej przez graczy zapiekankom wszystkie Postacie zyskały 1 dodatkowe Życie. Wiking utrzymał się jeszcze przez jakiś czas przy życiu. Wcześniej stawiał czoła wielu wrogom, a ostatniego punktu Życia pozbawił go Strażnik Grobowca (14.07)...
Do gry wkroczył Łotr, który choć stał się mistrzem areny, szybko stał się Spryciarzem. Po kilku godzinach gry, wszyscy grali już nowymi Postaciami. Na planszy zaroiło się od kart które zdradzały gusta muzyczne ich twórców; na ilustracjach kosmate ogony, łapy z kopytami, rogate łby, płomieniste spojrzenia... Sytuację nieco ratowało, często odwiedzane przez wędrujących w Środkowym Kręgu, Miasto Miraży.
Nie trzeba było długo czekać, aż w Dolnym Kręgu rozległ się dźwięk gongu, który pozbawił znajdujące się tam postacie 2 punktów Życia.
Po kilku godzinach, rozgrywka została zakończona. Tym razem Bestia nie została pokonana.
Zapraszam do rozwinięcia opowieści, tudzież skorygowania jej tam, gdzie o czymś istotnym zapomniałem. Dziękuję za grę
W podziemiach pod jednym z gdańskich bloków zebrała się grupa czterech śmiałków, z których każdy chciał pokonać Bestię: Nick i jego Żona ("Warwara"), Hellhound i piszący niniejszą relację Wiktor. Jak się miało okazać, pokonanie Bestii dawno nie było nawet dla starych wyg tak trudne jak dziś.
Żona Nicka wylosowała Barbarzyńcę - stąd jej Postać nazywana była Barbarą. Czyż etymologia tego imienia nie jest oczywista? Pierwszą postacią Nicka został Książę de Belial, Hellhounda - Mag, a moją - Wiking.
Już pod koniec pierwszej tury Mag rzucił na Wikinga Zaklęcie "Transmutacji" które pozbawiło go Topora i Tarczy z którymi zaczynał grę. Można było się spodziewać częstego rzucania Zaklęć, jednak, o dziwo, Mag wcale nie używał Zaklęć co i raz. Wiele czasu z pewnością zaoszczędziło nam to, iż drugi czar jaki posiadał Mag widocznie nijak nie mógł zostać użyty. Fakt ten po kilku turach stał się tak oczywisty, że Barbarzyńca nie musiał bać się odwetu. Pierwsza krew polała się gdy zaatakował on Maga (10.53), czemu radośnie przyklasnęli pozostali gracze. Mag jednak potrafił przeciwstawić się brutalnej sile i zadowolił się pozbawieniem pokonanego agresora 1 Sz.Z.
Jak się miało wkrótce okazać, toczenie walk pomiędzy Postaciami nie było najlepszą strategią którą można było obrać. Być może, gdyby gracze obrali strategię pokojową, wszyscy dłużej przetrwaliby na planszy. Gra okazała się bardzo trudna, gdyż graliśmy z zestawem kart rozszerzonym o karty z dodatków autorskich: nie było stosu w którym nie trafilibyśmy na "niespodziankę". A to diabeł o Magii 8, a to czort o Magii 11, a to znów inne straszydło o Magii 10. Najsilniejszy wylosowany przeciwnik miał Magię 18, ale szybko się schował... do stosu, gdyż nie mógł być wylosowany w Dolnym Kręgu.
Dolny Krąg szybko zaroiła się od przeróżnych demonów i gracze starali się przemykać między nimi. Jednak to nie przeciwnik o dwucyfrowym parametrze zabił Księcia de Belial, ale choroba którą zaraził się od Demona Zarazy w Grodzie (11:30). Do gry wkroczył Wieczny Tułacz.
Mag w Karczmie postnowił spróbować szczęścia grając w "Pustą Sakiewkę". Mając niewiele do stracenia, bo aż 0 Sz.Z., wyrzucił ponad 10 punktów - dzięki czemu podwoił swoje złoto! (11:36)
Nie na wiele jednak mu się to zdało, gdyż natknął się na Ukrytą Pułapkę, mając ostanie 2 Życia. Od tej pory do gry wkroczył Mnich (11:50).
Pierwszą postacią która trafiła do Środkowego Kręgu był Wieczny Tułacz, który od tej pory swobodnie wybierał sobie drogę unikając niebezpieczeństw. I właśnie Wieczny Tułacz okazał się Postacią która miała największe szanse na pokonanie Bestii. Jak to się jednak stało, że trafił do Krypty Upiorów, gdzie nie mógł już wybierać dróg ale zmuszony był do błądzenia pod ziemią.
Niewątpliwym mankamentem zestawu kart na którym oparliśmy dziś swoją przygodę był brak kart złota i kart pozwalających odzyskiwać życie. Pierwsza Sz.Z została wyciągnięta po ponad 3 godzinach gry! Silni wrogowie nie byli aż takim problemem jak brak możliwości leczenia. Cudotwórca który zamieszkał na Polach, jak się okazało nie raz wybawiał Postacie od śmierci.
Ta jednak wkrótce dopadała Barbarzyńcę (12.27). Dzieła dopełniła Hydra, a do gry wkroczył Wampir, którego już po chwili dopadł Cyklop, który był z resztą jednym ze słabszych wrogów w tej rozgrywce. Nikt nie miał okazji zmierzyć się z Wilkiem, Niedźwiedziem, Hadronem, czy choćby Łosiem...
Szukając szczęścia w Środkowym Kręgu Wiking znalazł czego szukał - wkrótce przyłączyły się doń Pani Księżycowego Blasku, Strzyga i Rusałka. Dla przyzwoitości zapewne wędrował z nimi Sługa. Pomimo braku złota i niskiego parametru życia fortuna nie opuszczała Wikinga. Do czasu! Jakiś "autor" stworzyła kartę Cerbera który pozbawił go 3 punktów Życia (13:12). Należy przyznać, że byłby to niechybny koniec Wikinga, ale dzięki zjedzonym chwilę wcześniej przez graczy zapiekankom wszystkie Postacie zyskały 1 dodatkowe Życie. Wiking utrzymał się jeszcze przez jakiś czas przy życiu. Wcześniej stawiał czoła wielu wrogom, a ostatniego punktu Życia pozbawił go Strażnik Grobowca (14.07)...
Do gry wkroczył Łotr, który choć stał się mistrzem areny, szybko stał się Spryciarzem. Po kilku godzinach gry, wszyscy grali już nowymi Postaciami. Na planszy zaroiło się od kart które zdradzały gusta muzyczne ich twórców; na ilustracjach kosmate ogony, łapy z kopytami, rogate łby, płomieniste spojrzenia... Sytuację nieco ratowało, często odwiedzane przez wędrujących w Środkowym Kręgu, Miasto Miraży.
Nie trzeba było długo czekać, aż w Dolnym Kręgu rozległ się dźwięk gongu, który pozbawił znajdujące się tam postacie 2 punktów Życia.
Po kilku godzinach, rozgrywka została zakończona. Tym razem Bestia nie została pokonana.
Zapraszam do rozwinięcia opowieści, tudzież skorygowania jej tam, gdzie o czymś istotnym zapomniałem. Dziękuję za grę
- Arkon
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Osada
• Rycerze Bóstw
• WKO - Posty: 831
- Rejestracja: środa 13 maja 2009, 12:43
- Lokalizacja: okolice Lublina
- Płeć:
- Wiek: 43
Widzę Karty ze Smoków, Żniwiarza (cerber ) i chyba Magiczy Świat - przynajmniej jeśli chodzi o moje lub przeze mnie przerobione.
Fajny opis. Wnioskuję, że autorzy (w tym ja) w dużej mierze skupiliśmy się na silnych Wrogach itp, ignorując całkowicie stworzenie słabszych i innych kart pozytywnych. Trzeba to będzie zmienić w jakimś bliższym dodatku
PS. Ile mniej więcej kart Zdarzeń miałą talia?
Fajny opis. Wnioskuję, że autorzy (w tym ja) w dużej mierze skupiliśmy się na silnych Wrogach itp, ignorując całkowicie stworzenie słabszych i innych kart pozytywnych. Trzeba to będzie zmienić w jakimś bliższym dodatku
PS. Ile mniej więcej kart Zdarzeń miałą talia?
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
Zawsze powtarzam, że nie lubię dodatków autorskich i teraz wiecie już dlaczego. Nie wiem dlaczego przyjął się pogląd, że gra jest za łatwa i koniecznie trzeba ją utrudnić. Karty autorskie sprowadziły rozgrywkę do tego, że każdy chciał ciągnąć tylko te karty o ciemniejszym rewersie (oryginalne). Plansza momentalnie została zawalona trudnymi kartami i doprowadziło to do tego, że nawet taki kurhan stał się często odwiedzanym miejscem, ponieważ wszystkie pola dookoła były zajmowane przez karty. Nie wiem co to był za zestaw kart autorskich, ale zdecydowanie mi się nie podobał. Przez 5h chyba ani jednego przedmiotu, ani przyjaciela nie wyciągnąłem.
- Isztwan
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Droga do Chwały
• Las Elfów
• Trzęsawiska i Lodowy Las - Posty: 1382
- Rejestracja: sobota 16 wrz 2006, 18:33
- Lokalizacja: Lublin
- Płeć:
- Wiek: 41
- Kontakt:
Jak się dowiesz to napisz, chociaż 1 swoją kartę poznaję - Demon Lasu Magia 10 Jeszcze chyba są tu Smoki.Hellhound pisze:Nie wiem co to był za zestaw kart autorskich, ale zdecydowanie mi się nie podobał. Przez 5h chyba ani jednego przedmiotu, ani przyjaciela nie wyciągnąłem.
Ja, żeby nie było takich sytuacji, swoje autorskie karty mam z oryginalnymi rewersami - miałem, prócz swojego, niekompletny MM z kilkoma dodatkami i po prostu kartom z 2 zestawu poodlepiałem rewersy i wkleiłem do autorskichHellhound pisze:każdy chciał ciągnąć tylko te karty o ciemniejszym rewersie (oryginalne)
- Misiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Arena
• Bestia
• Pakiety Rozszerzające - Posty: 3374
- Rejestracja: czwartek 11 wrz 2008, 22:35
- Lokalizacja: Burghausen
- Płeć:
- Wiek: 43
Dobrze się czyta, podziwiam też skrupulatne notowanie czasu. =; Już dowiedziałem się, że graliście na planszy bez poprawek, trochę szkoda bo znów pewnie piekły w oczy opisy niektórych Obszarów.
Ten Mistrz Areny to Mistrz Oręża czy Faworyt Areny? Pierwszy jest kiepski, drugi miał go zastępować.
Poszukajcie najgorszych i najlepszych Kart, zrobimy łomot autorom. Takie uwagi będą stokroć lepsze niż niezliczone komentarze na forum.
Na koniec z całości rzuca się w oczy Łukasz z najkrótszą zapiekanką... głodomór
Ten Mistrz Areny to Mistrz Oręża czy Faworyt Areny? Pierwszy jest kiepski, drugi miał go zastępować.
Poszukajcie najgorszych i najlepszych Kart, zrobimy łomot autorom. Takie uwagi będą stokroć lepsze niż niezliczone komentarze na forum.
Na koniec z całości rzuca się w oczy Łukasz z najkrótszą zapiekanką... głodomór
- Draugnimir
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• The Gauntlet PL
• The Wildland PL
• Umiejętności - Posty: 2086
- Rejestracja: sobota 21 mar 2009, 14:04
- Lokalizacja: Szczerców (woj. łódzkie)
- Płeć:
- nick
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Rozszerzona plansza
• ZunTzu - Magiczny Miecz - Posty: 525
- Rejestracja: wtorek 01 cze 2010, 14:34
- Lokalizacja: Trójmiasto / Leeds
- Płeć:
- Wiek: 39
A ja przeciwnie - jestem zdania, ze ze standarowymi kartami Zdarzen gralo sie juz tyle razy, ze urozmaicenie jest po prostu zalecane. Jesli chodzi o ilosc kart to oceniam ja na okolo 800, przy czym wyciagnietych zostalo na oko niecale 100. Zdecydowanie brakuje pozytywnych kart, jednoczesnie modyfikacja planszy spowodowala maksymalne utrudnienie gry. Dosc powiedziec, ze po trzech godzinach zabawy kazdy mial maksymalnie po jednym dodatkowym punkcie Miecza i Magii (nie biore pod uwage mozliwosci, ze bioracy udzial nie potrafia grac ;d).Zawsze powtarzam, że nie lubię dodatków autorskich i teraz wiecie już dlaczego
asd
- Wiktor
-
1984 - 2019 - Posty: 1779
- Rejestracja: piątek 09 lip 2010, 18:07
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Płeć:
800 kart Zdarzeń! Imponująca liczba i niektóre były ciekawe, ale zabrakło w tym proporcji. Wydaje mi się, że nowa plansza też nieco utrudniła grę, ale w tylko nieznacznym stopniu, nie tak jak brak proporcji. Swoją drogą na uznanie zasługuje wysiłek włożony w skompletowanie tego zestawu!
Wniosek: tworząc "MM3ed" nie da się po prostu wrzucić wszystkich rozszerzeń do jednego worka...
Miśku - mieliśmy Mistrza Oręża, który jest w zestawie Nicka.
Trudno szukać najlepszych i najgorszych kart (szczególnie tych pierwszych), były do siebie podobne: Miecz/Magia < 9 i tracenie życia od tak sobie.
Do wielu kart można by mieć zastrzeżenia. Rzecz nie w tym by wybierać najgorsze ale by tworząc karty pamiętać, że gracze muszą też leczyć rany Postaci i brać skądś złoto, które jest w tym pomocne...
Nie mam nic przeciwko ciekawym kartom autorskim, z takimi mieliśmy dziś do czynienia, ale dopóki nie są zachwiane proporcje między poszczególnymi rodzajami kart i kartami o pozytywnym i negatywnym wpływie na grę.
Dotyczy to zarówno tworzenia dodatków jak i komponowania własnych talii.
Na pewno niektóre karty z dodatków autorskich nie były sprawdzane przed opublikowaniem w praktyce - teksty niektórych były niejasne, posługiwały się niejednoznacznymi sformułowaniami.
Arkonie, jestem już pewny, że przy jakimś mającym powstać niebawem dodatku koniecznie będzie trzeba dopracować (przekomponować) nieco talię Wystarczy zerknąć na wyniki testu jakie Misiek zrobił jakiś czas temu
Hellhound ma poniekąd rację pisząc, że przyjął się pogląd, że gra jest za łatwa i koniecznie trzeba ją utrudnić. Może tworząc dodatek trzeba pomyśleć o umieszczeniu w nim kilku "nietwórczych" kart, takich jak "Sztuka Złota", "Miecz", "Tarcza" i.t.p? Dobry zestaw kart to nie ten, w którym twórca wykaże się setką pomysłów, ale ten w którym umie ułożyć wyważoną talię, nie bojąc się przy tym korzystać z istniejących już kart. Nikt rozsądny przecież nie zarzuci mu lenistwa w tworzeniu kart, a jeśli ktoś to zrobi, po prostu wykaże się ignorancją.
Skoro Isztwan zagościł w temacie - przyjrzałem się kiedyś bliżej Kurhanowi, dodatkowi który bardzo mi się spodobał. Kart o negatywnym wpływie jest tam zdecydowanie więcej niż tych o pozytywnym. Zmieniłem nieco skład swojej talii aby w grach ze znajomymi był on bardziej wyważony, ale gdy grałem dziś i miałem możliwość wyciągnąć kartę Kurhanu - zrezygnowałem. Myślę, że może to być dla Ciebie cenną uwagą... Pomysł na ten dodatek jest trafieniem w dziesiątkę, ilustracje również są bardzo dobre, ale jego grywalność niestety nie zasługuje na taką ocenę. Z chęcią ujrzałbym taki zestaw Kurhanu, z którego nie bałbym się ciągnąć karty gdy gram Postacią wędrującą po Dolnym Kręgu, a więc postacią początkującą.
Co do pisania opowiadania - myślę, że pozostanę przy takiej formie relacji która, sądząc po waszych opiniach, jest udana. Niech tak pozostanie
Wniosek: tworząc "MM3ed" nie da się po prostu wrzucić wszystkich rozszerzeń do jednego worka...
Miśku - mieliśmy Mistrza Oręża, który jest w zestawie Nicka.
Trudno szukać najlepszych i najgorszych kart (szczególnie tych pierwszych), były do siebie podobne: Miecz/Magia < 9 i tracenie życia od tak sobie.
Do wielu kart można by mieć zastrzeżenia. Rzecz nie w tym by wybierać najgorsze ale by tworząc karty pamiętać, że gracze muszą też leczyć rany Postaci i brać skądś złoto, które jest w tym pomocne...
Nie mam nic przeciwko ciekawym kartom autorskim, z takimi mieliśmy dziś do czynienia, ale dopóki nie są zachwiane proporcje między poszczególnymi rodzajami kart i kartami o pozytywnym i negatywnym wpływie na grę.
Dotyczy to zarówno tworzenia dodatków jak i komponowania własnych talii.
Na pewno niektóre karty z dodatków autorskich nie były sprawdzane przed opublikowaniem w praktyce - teksty niektórych były niejasne, posługiwały się niejednoznacznymi sformułowaniami.
Arkonie, jestem już pewny, że przy jakimś mającym powstać niebawem dodatku koniecznie będzie trzeba dopracować (przekomponować) nieco talię Wystarczy zerknąć na wyniki testu jakie Misiek zrobił jakiś czas temu
Hellhound ma poniekąd rację pisząc, że przyjął się pogląd, że gra jest za łatwa i koniecznie trzeba ją utrudnić. Może tworząc dodatek trzeba pomyśleć o umieszczeniu w nim kilku "nietwórczych" kart, takich jak "Sztuka Złota", "Miecz", "Tarcza" i.t.p? Dobry zestaw kart to nie ten, w którym twórca wykaże się setką pomysłów, ale ten w którym umie ułożyć wyważoną talię, nie bojąc się przy tym korzystać z istniejących już kart. Nikt rozsądny przecież nie zarzuci mu lenistwa w tworzeniu kart, a jeśli ktoś to zrobi, po prostu wykaże się ignorancją.
Skoro Isztwan zagościł w temacie - przyjrzałem się kiedyś bliżej Kurhanowi, dodatkowi który bardzo mi się spodobał. Kart o negatywnym wpływie jest tam zdecydowanie więcej niż tych o pozytywnym. Zmieniłem nieco skład swojej talii aby w grach ze znajomymi był on bardziej wyważony, ale gdy grałem dziś i miałem możliwość wyciągnąć kartę Kurhanu - zrezygnowałem. Myślę, że może to być dla Ciebie cenną uwagą... Pomysł na ten dodatek jest trafieniem w dziesiątkę, ilustracje również są bardzo dobre, ale jego grywalność niestety nie zasługuje na taką ocenę. Z chęcią ujrzałbym taki zestaw Kurhanu, z którego nie bałbym się ciągnąć karty gdy gram Postacią wędrującą po Dolnym Kręgu, a więc postacią początkującą.
Co do pisania opowiadania - myślę, że pozostanę przy takiej formie relacji która, sądząc po waszych opiniach, jest udana. Niech tak pozostanie
- Misiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Arena
• Bestia
• Pakiety Rozszerzające - Posty: 3374
- Rejestracja: czwartek 11 wrz 2008, 22:35
- Lokalizacja: Burghausen
- Płeć:
- Wiek: 43
Tu kłania się wyłącznie kwestia dobrania sobie zestawu. Te karty można zwielokrotnić z istniejących, nie trzeba ich powielać w dodatkach. Grając miesiąc temu z częścią Waszego teamu już przy samych oryginalnych Kartach zaobserwowałem trend, że zwyczajnie lepiej się gra gdy każdy odkrywa Karty z przewagą pozytywnych aspektów, a dopiero sam wykorzystuje swój stan posiadania do rywalizacji z graczami. Taki gracz kontra środowisko raczej wnerwiało.Wiktor pisze:Hellhound ma poniekąd rację pisząc, że przyjął się pogląd, że gra jest za łatwa i koniecznie trzeba ją utrudnić. Może tworząc dodatek trzeba pomyśleć o umieszczeniu w nim kilku "nietwórczych" kart, takich jak "Sztuka Złota", "Miecz", "Tarcza" i.t.p?
Jak losowaliście Karty Kurhanu?
- Wiktor
-
1984 - 2019 - Posty: 1779
- Rejestracja: piątek 09 lip 2010, 18:07
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Płeć:
Z tego co pamiętam nikt nie zdecydował się wyciągnąć karty z Kurhanu, mimo iż było ku temu kilka okazji.
Gdy tworzący dodatek pomyśli by uwzględnić w nim powtórzenie kart istniejących, dla zachowania równowagi w grze i proporcji rodzajów kart, dodatki jako całość będą po prostu lepsze - bo przemyślane tak by nie rozbalansowywać gry. To co napisałeś, że można samemu dobierać karty może się sprawdzić tylko i wyłącznie w przypadku kart Zdarzeń i tych osób, które komponując swój zestaw zechcą nieco policzyć a nie po prostu dołożyć do posiadanego wydrukowane karty. Nie sprawdzi się to zaś na pewno zupełnie w przypadku dodatków całkowicie autorskich.
Gdy tworzący dodatek pomyśli by uwzględnić w nim powtórzenie kart istniejących, dla zachowania równowagi w grze i proporcji rodzajów kart, dodatki jako całość będą po prostu lepsze - bo przemyślane tak by nie rozbalansowywać gry. To co napisałeś, że można samemu dobierać karty może się sprawdzić tylko i wyłącznie w przypadku kart Zdarzeń i tych osób, które komponując swój zestaw zechcą nieco policzyć a nie po prostu dołożyć do posiadanego wydrukowane karty. Nie sprawdzi się to zaś na pewno zupełnie w przypadku dodatków całkowicie autorskich.
- Misiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Arena
• Bestia
• Pakiety Rozszerzające - Posty: 3374
- Rejestracja: czwartek 11 wrz 2008, 22:35
- Lokalizacja: Burghausen
- Płeć:
- Wiek: 43
- Isztwan
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Droga do Chwały
• Las Elfów
• Trzęsawiska i Lodowy Las - Posty: 1382
- Rejestracja: sobota 16 wrz 2006, 18:33
- Lokalizacja: Lublin
- Płeć:
- Wiek: 41
- Kontakt:
:-k Hmm, jeśli chodzi o Kurhan to pamiętam, że z 40 kart nie więcej niż 20 było złych, kilka średnich/różnych w zależności od natury, rzutu kostką itp, a pozostałe (pewnie > 15) to karty pozytywne dla gracza. Nie jest więc tak źle! (oczywiście nie pamiętam proporcji dokładnie) Ja zawsze gram z tym dodatkiem i nigdy nie narzekałem na to, że same złe karty tam się wyciąga - po prostu rożnie się trafia.
- Arkon
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Osada
• Rycerze Bóstw
• WKO - Posty: 831
- Rejestracja: środa 13 maja 2009, 12:43
- Lokalizacja: okolice Lublina
- Płeć:
- Wiek: 43
Kilka godzin gry i tylko stówka? Czyli:nick pisze:Jesli chodzi o ilosc kart to oceniam ja na okolo 800, przy czym wyciagnietych zostalo na oko niecale 100.
1. plansza zapychała się wrogami o dużych współczynnikach
2. plansza zapychała się innymi kartami, których nie bardzo można było jak uzunąć
Jaaaaaaaasne. Zobaczymy jak ci się uda złożyć te 1000 kart do projektu :twisted:Misiek pisze:Poszukajcie najgorszych i najlepszych Kart, zrobimy łomot autorom.
Misiek pisze:Tu kłania się wyłącznie kwestia dobrania sobie zestawu.
Myślę, że Wiktor może mieć rację. Trzeba by było ustalić jakąś metodykę tworzenia kart.Wiktor pisze:Nie mam nic przeciwko ciekawym kartom autorskim, z takimi mieliśmy dziś do czynienia, ale dopóki nie są zachwiane proporcje między poszczególnymi rodzajami kart i kartami o pozytywnym i negatywnym wpływie na grę.
- Misiek
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Arena
• Bestia
• Pakiety Rozszerzające - Posty: 3374
- Rejestracja: czwartek 11 wrz 2008, 22:35
- Lokalizacja: Burghausen
- Płeć:
- Wiek: 43
Likwidując takie przegięcia. Dokładnie co mi z tego przyjdzie gdy złożę te przykładowe 1000 Kart i powiedzmy 50 z nich będzie przepakowane. Potrzeba wiedzieć co najmocniej odstaje od średniej w dobrą i złą stronę dla Postaci i zmodyfikować te Karty. Jednocześnie jedynie rozgrywka najpełniej pozwala je wychwycić więc za pamięci warto wypisać z nazwy te które nadużyły zasad gry i potem na spokojnie pociągnąć prośby i pomysły na update w tematach odpowiednich dodatków.Arkon pisze:Jaaaaaaaasne. Zobaczymy jak ci się uda złożyć te 1000 kart do projektu :twisted:Misiek pisze:Poszukajcie najgorszych i najlepszych Kart, zrobimy łomot autorom.
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
Hubercie, poproszę o zaznaczenie odpowiedzi numer 1.Arkon pisze:Kilka godzin gry i tylko stówka? Czyli:
1. plansza zapychała się wrogami o dużych współczynnikach
2. plansza zapychała się innymi kartami, których nie bardzo można było jak uzunąć
Wystarczy wejść na Rycerzy Tolimana, tam są zestawienia ilościowe, ile wrogów, ile miejsc itd. Dokładnie powinien wszystkich interesować ten oto wykres:Arkon pisze:Myślę, że Wiktor może mieć rację. Trzeba by było ustalić jakąś metodykę tworzenia kart.
Czy w dodatkach autorskich co czwarta karta to przedmiot? Po dzisiejszej rozgrywce bardzo w to wątpię. :P
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 42
Bardzo fajne sprawozdanie.
Elegancko, że się tyle autorskich Kart pojawiło.
Mam w sumie pewną uwagę względem MM i tej planszy rozszerzone i chyba dobry moment, żeby ją tu przedstawić.
Grając w MM mam nieco mieszane uczucia co do kierunku, w którym idzie rozgrywka.
Dobrą analogią jest tu MiM. Największy krąg, a więc Kraina Zewnątrzna stanowi w nim nie tylko miejsce rozpoczęcia rozgrywki (na ogół), ale także swego rodzaju punkt tranzytowy pomiędzy różnymi wejściami Miastem i Wioską. Ciągnie się tam w większości po jednej Karcie i sprawdza się to w ten sposób naprawdę dobrze, a jak ktoś chce, to zawsze może wyskoczyć do środkowej, gdzie już ciągnie się na ogół większe ilości Kart.
W MM plansza ma dziwny układ. Dolny Krąg jest mały, ciasny i wydostać się z niego ciężko. Jak już się wydostaniesz, to wracać się nie chce, bo to kłopotliwe i praktycznie Gród stoi zamknięty dla ciebie. Znowu ten Górny Krąg jest mało interesujący, a to tam głównie można ciągnąć Karty w większej ilości.
Normalnie w MiMie bardzo zabójczych Wrogów dużo nie ma (Smoki stanowią praktycznie górną granicę), a jak się wejdzie do środkowej, to dwa Smoki już powalają. W MM brakuje silnych Wrogów, ale znowu jak ich będzie sporo to Górny Krąg będzie przesrany.
Teraz jeszcze ta plansza się rozciągnęła i problem tylko nabrał wielkości.
Może byście zastanowili się nad podziałem talii Zdarzeń na dwie osobne?
Jedna byłaby pod Dolny, druga pod Górny, a w Środkowym by się ciągnęło trochę z obu.
Elegancko, że się tyle autorskich Kart pojawiło.
Mam w sumie pewną uwagę względem MM i tej planszy rozszerzone i chyba dobry moment, żeby ją tu przedstawić.
Grając w MM mam nieco mieszane uczucia co do kierunku, w którym idzie rozgrywka.
Dobrą analogią jest tu MiM. Największy krąg, a więc Kraina Zewnątrzna stanowi w nim nie tylko miejsce rozpoczęcia rozgrywki (na ogół), ale także swego rodzaju punkt tranzytowy pomiędzy różnymi wejściami Miastem i Wioską. Ciągnie się tam w większości po jednej Karcie i sprawdza się to w ten sposób naprawdę dobrze, a jak ktoś chce, to zawsze może wyskoczyć do środkowej, gdzie już ciągnie się na ogół większe ilości Kart.
W MM plansza ma dziwny układ. Dolny Krąg jest mały, ciasny i wydostać się z niego ciężko. Jak już się wydostaniesz, to wracać się nie chce, bo to kłopotliwe i praktycznie Gród stoi zamknięty dla ciebie. Znowu ten Górny Krąg jest mało interesujący, a to tam głównie można ciągnąć Karty w większej ilości.
Normalnie w MiMie bardzo zabójczych Wrogów dużo nie ma (Smoki stanowią praktycznie górną granicę), a jak się wejdzie do środkowej, to dwa Smoki już powalają. W MM brakuje silnych Wrogów, ale znowu jak ich będzie sporo to Górny Krąg będzie przesrany.
Teraz jeszcze ta plansza się rozciągnęła i problem tylko nabrał wielkości.
Może byście zastanowili się nad podziałem talii Zdarzeń na dwie osobne?
Jedna byłaby pod Dolny, druga pod Górny, a w Środkowym by się ciągnęło trochę z obu.
- nick
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Rozszerzona plansza
• ZunTzu - Magiczny Miecz - Posty: 525
- Rejestracja: wtorek 01 cze 2010, 14:34
- Lokalizacja: Trójmiasto / Leeds
- Płeć:
- Wiek: 39
- Arkon
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Osada
• Rycerze Bóstw
• WKO - Posty: 831
- Rejestracja: środa 13 maja 2009, 12:43
- Lokalizacja: okolice Lublina
- Płeć:
- Wiek: 43
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
- nick
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Rozszerzona plansza
• ZunTzu - Magiczny Miecz - Posty: 525
- Rejestracja: wtorek 01 cze 2010, 14:34
- Lokalizacja: Trójmiasto / Leeds
- Płeć:
- Wiek: 39
- Wiktor
-
1984 - 2019 - Posty: 1779
- Rejestracja: piątek 09 lip 2010, 18:07
- Lokalizacja: Trójmiasto
- Płeć:
O ile dodatkowe plansze, poza oryginalnymi, mogą być ciekawym urozmaiceniem, to z Postaciami należy szczególnie uważać, wszak od nich zależą możliwości gracza podczas gry. Kiedyś rozmawialiśmy o tym z Hellhoundem i doszliśmy do wniosku, że gdy gra się z Postaciami autorskimi istnieje niebezpieczeństwo natrafienia na przegiętą postać.
Przyznam, że Otchłań jest planszą która najbardziej kojarzy mi się z MiMem i do świata MM pasuje mi najmniej... Tak jak MiM ma Otchłań, tak MM ma (moim zdaniem o niebo, a właściwie o podziemia) Kryptę Upiorów. Oczywiście spróbować nie zaszkodzi, ale takie typy jak Astropata czy Naukowiec zupełnie nie pasują do MM... Spróbować, ale bez kosmicznych cudaków
Przyznam, że Otchłań jest planszą która najbardziej kojarzy mi się z MiMem i do świata MM pasuje mi najmniej... Tak jak MiM ma Otchłań, tak MM ma (moim zdaniem o niebo, a właściwie o podziemia) Kryptę Upiorów. Oczywiście spróbować nie zaszkodzi, ale takie typy jak Astropata czy Naukowiec zupełnie nie pasują do MM... Spróbować, ale bez kosmicznych cudaków
- Arkon
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Osada
• Rycerze Bóstw
• WKO - Posty: 831
- Rejestracja: środa 13 maja 2009, 12:43
- Lokalizacja: okolice Lublina
- Płeć:
- Wiek: 43