Forum gier planszowych

Witam,
chciałbym popykać w talisman z młodym, ale w wersję okrojoną z diabłów, demonów i innego szkaradztwa, mam wszystkie dodatki, ale dużo kart typu dzik, czy wilk to niema, a już na pewno z cechą moc. Czy są jakieś dodatki z mało negatywnymi przeciwnikami?

Niestety taka specyfika gry, każdy stara się zachować klimat i styl chociaż w części spójny z resztą gry. Przez to groźne i "brzydkie" bestie są wszechobecne. Co wrażliwsze dzieci mogą mieć z tym problem. Może między innymi dlatego właśnie powstało Talisman: Legendarne Opowieści. Do Talismana z dodatków pod dzieci to kojarzę jedynie "Pokémon World" na stronie https://www.talismanisland.com/expansions.htm jeżeli język ang. to nie problem.

Dzięki za odpowiedź. Jeśli chodzi o granie w postaci taka jak jest to nie ma żadnego problemu, ale mimo wszystko takie szkaradztwa trafiają do świadomości, tym bardziej u dziecka, bo same teksty to mogę ocenzurować... więc zastanawiam się jak by to ulepszyć.

U mnie to wyglądało tak, że nie wszystkie karty oglądaliśmy z bliska, mówiłem małemu, że na karcie jest nieładna postać i się ją rozpatrywało bez większego rozwodzenia się nad nią, ale podejście zależy też od samego dziecka.

Witam u mnie jest podobnie jak arthan..pisze. bez wchodze w szczegóły itp. Moja córka ma 7 lat i daje rade...ulubiona postać mroczna kultysta:)

Tylko że dla mojego to wielka frajda obrazki na kartach.

Talisman: Kingdom Hearts ma wyjść po polsku i jest to edycja idealna dla gry z młodszymi:)

Też o tym słyszałem i myślę czy by nie kupić kuzynowi 10-letniemu

10 latek może woleć batmana, który też będzie po polsku.

u mnie na małych przeszlo. Mowilem ze ten to pryszcze ma bo slodyczy za duzo jadl albo oczy mu wylaza bo kupe twarda robil (czy na klocka nomen onem nadpenal czy walnal sie w noge jak kolo taboretu przechodzil) albo sie pali bo obok palnika za blisko przechodzl - i jakos prechodzilo. generalnie jakies proste tlumaczenia a nie bylo jakich koszmarnych kart ze bebechy wypruwali. Poszukiwacze ze gwalcicele czy kaci z torturami czy wypruwanie flakow w autorskich tylko widzialem a to nie wielu ich byo.
Mala i tak kolekcjonowala kolorowe karty dziewczynskie.

hungar pisze: ↑wtorek 17 lis 2020, 13:05

Można przebrać karty przed grą. Zależy, z czego wybierasz. Jeśli grasz kartami Przygód z podstawki, to tam nie ma jakichś okropieństw. Jeśli masz więcej kart Przygód, to karty krytyczne odłóż do pudełka i po sprawie.
Możesz nawet wtasować w tę talię karty o innych rewersach (z innych dodatków). Dziecku to nie robi różnicy. Byleby nie łopatologicznie, że samych Wrogów – dorzuć jeszcze mieszki złota, Przyjaciół i Przedmioty i będzie cud malina.

sa dodatki z dinozaurami czy roslinkami a oficjalne raczej unikaja kontrowersyjnych grafik i tematow - wiecej w tv dziecko widzi.

Zawsze możesz powiedzieć dziecku że to tylko gra i zabawa.

Pierwsze kroki, mój syn Filip stawiał w wieku ośmiu lat. W tej chwili ma 9 i gramy dużo i ciągle się rozwijamy, do tego stopnia, że podstawowa rozgrywka trwa 1.5 godz (początkowo nie szło tak szybko, nawet nie potrafiliśmy dokończyć partii). Od początku wie, że to tylko gra, która szybko polubił. Talisman wplata się w nasze codzienne życie np "wylosowałeś kartę: zjawisko" Pani piana" (natychmiast udaj się do łazienki, naluz obficie pastę i umyj żeby) . I zawsze kończy się to wybuchem śmiechu.
Karty zna już niemal na pamięć. Modyfikowaliśmy razem zasady, które bardzo dobrze rozumie i zaakceptował nowe. Analizę matematyczna ma już w palcu (ciągle podliczanie, szacowanie swoich szans itd. rozwija go fajnie). Nawet nie wspominam o poszerzaniu wyobraźni. Podczas naszych rozgrywek lubię jeszcze słownie podkolorować tą mroczna historie, ale wiem że on to kuma. Uśmiecha się w kąciku ust i wyczekuje co ja tam wymyślę ciekawego.
Swoją drogą nie mogę z nim wygrać od kilku partii. Wstaje z krzesła, skacze cały w emocjach zadając staremu ostateczny cios ze środka planszy.
Uwielbiam obcować z nim i czasem z mamuśka w talismanie. Po wszystkim, jeszcze długo o tym rozmawiamy, a co by było gdyby, albo jak podrasować zasady.
Sorry, że tak rozciągnęłem te flaki, ale dla mnie to sentyment, i już mu sugeruje, że jak kiedyś będzie miał dzieci...
Jednym słowem gorąco namawiam do gry z dziećmi.

Bauer pisze: ↑środa 07 kwie 2021, 22:57 Po wszystkim, jeszcze długo o tym rozmawiamy...

Mój starszy ma 10 i po grze zawsze dyskutujemy, jak była "karta rozgrywki".