Strona 2 z 2

: środa 30 lis 2005, 18:45
autor: Gavel
Widzę że nie odpuścisz.
Zgadza się - wg instrukcji Miasto jest cześcią Krainy Zewnętrznej.
Mi osobiście nie do końca to jednak odpowiada (pewnie z racji tego, że jest to inna plansza) i każdy "problem" z tym związany rozpatrzam indywidualnie.
W tym przypadku sposób poruszania się (tj. teleportacji) przedstawiony przez Ciebie nie podoba mi się więc tak nie gram.

: środa 30 lis 2005, 21:46
autor: Raleen
W tym przypadku sposób poruszania się (tj. teleportacji) przedstawiony przez Ciebie nie podoba mi się więc tak nie gram.
W porządku, ale nie dyskutujemy o tym jak grasz tylko jaka jest wersja wg instrukcji. A grac sobie możesz jak chcesz oczywiście jak każdy, takie jego święte prawo. Nikt nikomu nic tu nie narzuci. Na tej zasadzie równie dobrze możesz sobie wymyślic kompletnie inne zasady i tak grac, tylko, że to nie ma nic wspólnego z tą dyskusją.

: niedziela 04 gru 2005, 02:45
autor: wilczy
W temacie teleportowania się po ulicach Miasta i Krainie Zewnętrznej - jestem skłonny uznać, że jest to całkiem legalne (czyli mogę się teleportować np. z Pentagramu na Cmentarz jak i odwrotnie).

W temacie Spaceru Po Wodzie... proponuję napić się piwa w Gospodzie :wink:

: niedziela 04 gru 2005, 17:56
autor: Gavel
wilczy pisze:W temacie Spaceru Po Wodzie... proponuję napić się piwa w Gospodzie :wink:
Koncepcja bardzo dobra! Jestem za! :lol:

: poniedziałek 05 gru 2005, 09:23
autor: Raleen
Ja też nie mam nic przeciw, dopiszę żeby nie było... :wink:

: sobota 24 gru 2005, 02:14
autor: SklejPieroga
Moim zdaniem to teleportowanie sie po przejściu rzeki to przegięcie. Tego czaru powinno sie używać jak tratwy.

P.S.
Jestem nowy na tym forum i nie wiem... Co znaczą te mieczyki obok nicków :?:

: sobota 24 gru 2005, 03:01
autor: Juri
Ich ilosc wzrasta wraz z liczba postow z tego co mi wiadomo.

: środa 30 sie 2006, 23:57
autor: Carnagge
No z ta ucieczka z miasta to zawsze jaja byly jak gralem ze znajomymi. Miasto = wielka kasa ;) Do miasta wchodzilo sie juz troche podpakowanym i zamienialo w arcymaga lub szeryfa.

[sorrki teraz bo pewno pomyle nazwy miejsc, bo juz dawno nie gralem, ale sens przekretu zachowam]
Arcymag - ze wzgledu, ze nie moze zostac zamieniony w Ropuche to bierze wszystkie pozyczki i moze sobie isc w sina dal. Dodatkowo mozna krasc w kantorze i gdzie sie da, a gdzie kara jest zamiana w ropuche. Trzeba byc tylko wystarczajaco silnym aby pokonac Straz Miejska.

Szeryf - on ma te ciekawa wlasciwosc, ze chodiz w Miescie bez rzucania kostka, a dodatkowo chyba nie moze byc scigany listem konczym. Nim najlepiej podwedzic z ok. 10 mieszkow a potem non stop chodzic i grac w Wielki Szmal, bo tam jak sie rzuci chyba maksimum to sie podwaja swoje zloto. Pamietam jak dochodzilo do takich paradoksow ze musielismu na kartce zapisywac stan mieszkow bo nie bylo 300 zetonow :D

: czwartek 31 sie 2006, 09:23
autor: MAXtoon
CIekawa uwaga.... o tym nie pomyślałem ;] Ej no faktycznie panowie, panie ten oto ma racje. Witam na forum ;)

: czwartek 31 sie 2006, 09:27
autor: Raleen
Tak, ale żeby dołączyc się do gry w Wielki Szmal trzeba najpierw wyrzucic w Gospodzie pod 6 twarzami przeznaczenia szóstkę :)

A z tymi pożyczkami to strasznie prymitywna metoda, niegodna czarodzieja :wink:

: czwartek 31 sie 2006, 09:29
autor: MAXtoon
No niegodna, ale czy godne jest zabijanie przez Kapłana? ;] (jeden z poszukiwaczy). W tej grze wszystkie chwyty dozwolone... ;] A swoja droga to naprawde nigdy o tym nie pomyslalem.

: sobota 02 wrz 2006, 14:44
autor: Gasin
czar teleportacja jest oczywisty, mozna z lub do miasta na kazde pole sie teleportowac, a czar spacer po wodzie jest po to zeby wlasnie nie uzywac go jak tratwy, a ze jest napisane ze z kazdego obszaru K. Zew. no to z kazdego obszaru w miescie.

: wtorek 05 wrz 2006, 09:13
autor: Raleen
Gasin pisze:czar teleportacja jest oczywisty, mozna z lub do miasta na kazde pole sie teleportowac, a czar spacer po wodzie jest po to zeby wlasnie nie uzywac go jak tratwy, a ze jest napisane ze z kazdego obszaru K. Zew. no to z kazdego obszaru w miescie.
Zdrowe podejście kolegi do kwestii przepisowych coraz bardziej mi się podoba :wink:

Jak mam Wojownika z zaświatów z magicznym przedmiotem i teleportację to od razu idę do sklepu magicznego wiadomo po co, a nie żeby się jeszcze szlajac po jakichś brudnych ulicach, a fe :wink:

Pozdrawiam

: środa 06 wrz 2006, 01:04
autor: Gasin
Amen.

: czwartek 24 maja 2007, 21:21
autor: Morgoth61
Tak samo czar Spacer po wodzie - można od razu z miasta skoczyc na dowolny obszar krainy środkowej.
Jeśli miałbym spacerować po wodzie to raczej z przystani. W tym przypadku akurat uznałbym Miasto za odrębną krainę. W mieście były jakieś karty działające na całą krainę ? Rozumiem, że zamieć działa też w mieście, ale czy zdarzenie na cała krainę wyciągniętę w mieście działa na całą krainę zewnętrzną ? (o ile były takie, bo nie przypominam sobie już teraz).
A więc po rzuceniu Czaru umożliwiającego wyjście z Miasta, Poszukiwacz powinien "na odchodne" ciągnąć jeszcze kartę Miasto i jeśli wyciągnął strażników (którzy oczywiście go nie są w stanie złapać) - dostaje pożegnalny List Gończy.
Przesadzone wg mnie. Chyba w zasadach pisało, że możesz złamać prawo jedynie podczas spotkania. Inaczej tego nikt nie wykryje. Więc jeśli unieruchomisz poszukiwacza, to wyciągasz dodatkową kartę miasta. Jeśli nie było spotkania, nie ma świadków, a złamanie prawa jest zatuszowane. Pisze tak : "Jeżeli podczas Spotkania w Mieście gracz złamie chociaż jedno z Praw, ciągnie kartę "Miasto" (...)". Nikt ci nic nie zrobi jeśli teleportujesz się w zaułku za beczkami. Na tej samej zasadzie można by się teleportować do dowolnego miejsca w Mieście z krainy zewnętrznej. Chyba, że akurat wyciągniesz straż miejską, to ew. można uznać, że cię zauważyli, ale w sumie dlaczego nie miałbyś się teleportować znó za beczki ? Chociaż wg tego wszystkiego mam wrażenie, że twórcy gry uznali Miasto za część krainy zewnętrznej tylko w przypadku zdarzeń dotyczących tej krainy. A przeniesienie się do dowolnego obszaru w mieście dzięki spacerowi po wodzie można ew. wyjaśnić tym, że ktoś wyszedł z kanałów :P. Choć to dziwne. Ja bym się spacerem po wodzie przenosił wyłącznie do bram Miasta. Uznając, że przystań jest nad morzem, z którego wypływają barki do rzeki. A kraina środkowa jest odzielona od zewnętrznej rzeką i przechodząc rzekę (bo przechodzimy ją po szerokości) wychodzimy u bram Miasta. Więc przeciwległy do odpowiedniego miejsca w krainie środkowej obszar miasta jest jego bramą.
Teleportowanie się do budynku a muły i wozy: chyba zwykle powinny czekać na obszarze przyległym do budynku
A niby skąd się tam miały wziąć ? Ja bym pozwolił na teleportację do sklepu. Co zaowocuje spotkaniem z właścicielem i ciągnięciem karty miasta. Wtedy już poszukiwacz zostaje złapany na gorącym uczynku. A skoro teleportował się do sklepu z mułami, to raczej nie schował się za ladą :].

Wracając do wody. Tratwą nie można dopłynąć, bo ona działa jak spacer po wodzie - na szerokość rzeki. A koło przystani jest morze :).
Tratwy nie wpuszczą do miasta bo jakichś łapserdaków pływających na tratwach z założenia nie wpuszcza się do tak szacownych miejsc, otoczonych murami i chronionych przed wszelkimi intruzami.
Jak by miał złoto to by wpuścili :P. Spacerujący po wodzie to w takim razie też łapserdak, więc rozwiązane :). Co do wysokości nad aleją północną. Tam jest łódka hehe :P. Znaczy, że jest drabina, albo jest nisko :P. Dla mnie czar działa za krótką, a tratwę porwą fale morskie, albo strażnicy z pewnością zauważą kogoś na tratwie. Inne rozwiązanie - tratwa gnije w ciągu jednej tury - napisałem wyżej, że polem sąsiadującym do odpowiednich obszarów krainy środkowej jest brama miasta, więc do przystani trzeba by opłynąć miasto, do tego czasu tratwa zgnije heh :P.

Swoją drogą - to, że miasto jest częścią krainy zewnętrznej i że wynikałoby , że można spacerować po wodzie nawet do alei południowej to tylko efekt niedopatrzenia twórców. Trzeba to jakoś naprawić, bo te zasady same w sobie wprowadzają wiele udziwnień.
Co do spaceru po wodzie - poprawka - jednak nie po szerokości, ale nadal uznałbym tylko bramę miasta. Przystań jest pilnowana, a morze obserwowane. Jak ktoś chce się do miasta przespacerować wodą to powinien dostać list gończy, albo chociaż ciągnąć dodatkową kartę miasta.

Teraz widzę, że wilczy ma 33 lata. Kawał dziada - w ropuchę go ! :P Chyba, że to żart :]

: piątek 25 maja 2007, 14:55
autor: wilczy
Nie, to nie żart. Każdego to czeka ;-)

Miasto należy do Krainy Zewnętrznej. Tak po prostu jest. Miasto nie jest osobną krainą. Prawdę mówiąc nie wiem czy gdyby tak było to różne sprawy by się powyjaśniały czy wręcz odwrotnie - tak nie jest, Miasto nie jest osobną krainą.

Miasto nie leży nad morzem. Taki jest stan według oficjalnych reguł (choćby dlatego, że w calutkiej MiM nie ma słowa o morzu). Oczywiście znam (pobieżnie) powiązania Miasta z kilkoma autorskimi dodatkami wprowadzającymi morze (czy to jako dodatkowa kraina czy też tylko pole wzmiankujące istnienie morza, jak to ma miejsce w FarOuterRegion czyli Zapomnianych Krainach) ale oficjalnie zagadnienie nie istnieje.

Tak więc jeśli rozstrzygamy tu co się dzieje w Mieście, a w szczególności omawiamy Przystań, to dyskusja dotyczy wyłącznie wariantu słodkowodnego. A to po to, by nie zastanawiać się "Przystań jest nad morzem więc gdzie Miasto ma styczność z Rwącą Rzeką?" - Przystań nie jest nad morzem.

Sądzę że problem polega na mylnej interpretacji rysunku Miasta na planszy głównej. Sugeruje on następująca topografię: płynie sobie rzeka, jest brzeg, połać ziemi i brama miejska skierowana na rzekę. Ewentualnie - rzeka jest sobie niebieską wstęgą rozciągającą się malowniczo po... nieboskłonie :-) Coś takiego sugeruje rysunek, prawda? No więc potraktujmy to jak wizję artystyczną.

Uważam, że stan faktyczny jest taki:
Płynie sobie rzeka, nad nią zbudowane jest miasto przytulone przystanią, która otoczona jest zabudowaniami podzielonymi siatką ulic, wśród nich zamek królewski i katedra. Wszystko otoczone murami od brzegu do brzegu a pośrodku nich tkwi warowna brama. Tak to widzę. Tak by to zapewne wyglądało w typowym średniowiecznym mieście.

Jeśli chodzi o rozważanie morza, to proszę faktycznie dobrze to wymyślić i spisać - ale w jakimś wątku dotyczącym morskich dodatków. Z punktu widzenia samodzielnego Miasta (i zresztą pozostałych oficjalnych części) nie istnieje żadne morze i problemy z tym związane.

Taka jest moja zdania :mrgreen: Rrrrebe, rrrrebe....

: piątek 25 maja 2007, 19:32
autor: Morgoth61
Miasto nie leży nad morzem. Taki jest stan według oficjalnych reguł
Ale z dziwnych powodów dzieją się różne rzeczy. Niektóre trzeba sobie dopowiedzieć na własną logikę. A wersja z morzem nie zmienia zasad :]. Ja uważam, że Miasto jest nad morzem :P. I jak wytłumaczyć to, że nie można dostać się tratwą do Miasta ? :) Tak czy inaczej Spacer po wodzie powinien się wg mnie kończyć na bramie miasta.

: piątek 25 maja 2007, 20:37
autor: pretorianstalker
Tak samo jak można się wteleportować na dowolny obszar Miasta z zewnętrznej krainy, tak samo można wejść tam spacerem, bo spacer to w gruncie rzeczy nic innego jak Teleportacja do krainy po drugiej stronie rzeki.

: piątek 25 maja 2007, 22:10
autor: Morgoth61
Pisze spacer, więc spacer :]. A jeśli do dowolnego obszaru w krainie to po prostu przyspieszony :P.