Strona 1 z 2
Na horyzoncie kolejny zjazd
: wtorek 27 mar 2012, 20:36
autor: Misiek
Heja. Zjazd był i już minął, chętnie kiedyś znów bym się spotkał. Może na początek w ramach luźnych i niezobowiązujących rozmów pomyślimy co można poprawić?
Ze swojej strony widzę zarządzanie eventami, które na luzie przekładane były w nieskończoność, a niektórych rzeczy nie udało się odpalić np gier komputerowych. Nie twierdzę że się nie bawiliśmy, ale skoro umawiamy się np na Obcego to warto by go nie pominąć.
Zarządzanie stołami i przestrzenią. Tam gdzie na spokojnie mieli sobie pokimać ludzie, był największy gwar, ale nie sposób przenieść rozbawionych ludzi gdzie indziej.
Czy miejscówka płatna, ale np z prysznicami będzie lepszą opcją?
Czy ktoś ma podobne miejscówki, by zjazdy mogły się przemieszczać?
Co jaki czas warto się zbierać?
To tak na szybko. Proszę wrzucajcie pomysły które pozwolą nam się znów pobawić w bardziej sprawny sposób.
: wtorek 27 mar 2012, 20:54
autor: the MackaN
Brak prysznicu nie ma takiej siły odstraszania jak płatna miejscówka.
Do zjazdu, który się odbył można mieć zastrzeżenia co do eventów, ale to było do przewidzenia. To pierwsze takie spotkanie, więc nie wiem jak resztę, ale mnie bardziej interesowało, ile ludzi przyjedzie i jak się nam będzie koegzystowało przy planszach, dopiero na kolejnych jeśli takowe się pojawią trzeba by dopracować logistykę gier i stalinizm
A co jaki czas warto się zbierać? No cóż. Takie mega duże zjazdy to by się przydały raz na rok co najmniej. I najlepiej takie co zaczynają się od piątku wieczór a kończą w niedzielę po południu, co by więcej gier ogarnąć.
: wtorek 27 mar 2012, 21:21
autor: Mały Nemo
Myślę, że miejscówka może być płatna, ostatnim razem Misiek sam wszedłeś w koszta, wydaje się więc, że nie ma co obciążać organizatorów/organizatora niepotrzebnymi kosztami. Myślę, że symboliczne nawet 5 zł nie jest kwotą jakąś uber dużą (raptem 2 piwa), a na pewno zostaną spożytkowane w odpowiedni sposób. Czy to właśnie wyrób pieczątki, dyplomów czy innych materiałów pomocniczych, czy też napojów (których nota bene nikt nie pił) lub naprawienie uszkodzeń (za każdym razem jak wchodziłem do szaletu, był on coraz bardziej dewastowany, aż w końcu nic z niego nie zostało).
Prysznic nie jest potrzebny. Jak koniecznie użytkownik chce się umyć, to ma od tego własny dom. Jeden dzień każdy może wytrzymać bez gruntownego prysznicu, pamiętajcie częste mycie skraca życie. A jak koniecznie musicie wziąć prysznic przed snem, to nie idźcie spać.
Eventy, a dokładniej tylko i wyłącznie event turnieju, był przekładany z różnych powodów. Najpierw nie było możliwości ustalenia godziny rozpoczęcia coby wszyscy uczestnicy, którzy aktualnie w coś grają wyrobili się zdążyć zakończyć swoje gry. Po drugie i tak byliśmy w bardzo luźnej atmosferze, więc tym bardziej nie było powodu ustalać jakiejś sztywnej do bólu godziny rozpoczęcia, tylko dopasować się do uczestników. Po trzecie w międzyczasie pojawiły się pizze, które należało zjeść. Moja pizza z różnych przyczyn przyjechała znacznie później niźli pozostałych, co także wpłynęło na czas rozpoczęcia. Jak przez cały dzień się nic nie jadło, to mimo wszystko jakikolwiek posiłek ma pierwszeństwo przed wielogodzinnym eventem. Finalnie w późniejszym okresie termin turnieju przesuwany był tylko i wyłącznie dla jaj i wydaje mi się, że większość zauważyła to po tych milion razy kreślonych ogłoszeniach
.
Anyway, nie uważam rzecz jasna, że turniej odbył się luksusowo, a jego organizacja była super, ale też nie uważam że było jakoś super tragicznie. Jeżeli jednak było, to proszę uświadomcie mnie
, chociażby poprzez podanie przykładów co konkretnie wam się nie podobało i co byście w nim zmienili. Z mojej strony ja się bardzo cieszę, że podczas turnieju nie było kłótni o zasady gry ani przekomarzania się "ja wiem lepiej".
the MackaN, co masz na myśli poprzez "stalinizm"? ;>
: wtorek 27 mar 2012, 21:27
autor: Rogo
1. Zarządzanie eventami:
Myślę, że przydałby się jakiś wstępnie ustalony grafik wszystkich konkursów, ale tak rozpisany, żeby dało się wziąć udział w kilku z nich (czyli jeśli ma być turniej TMiM, to następny event nie prędzej jak 7 godzin później xD)
2. Zarządzanie stołami i przestrzenią:
Myślę, że ludzie byli na tyle zmęczeni/wstawieni, że ten hałas im nie przeszkadzał. Jeśli byłaby możliwa taka opcja, to możnaby zorganizować też jakieś mniejsze stoliki do grania w Zombiaki, MTG i inne mniejsze gierki
3. Czy miejscówka płatna, ale np z prysznicami będzie lepszą opcją?
To zależałoby od kosztów- jeśli byłyby naprawdę symboliczne, to można wydać trochę więcej, ale im wyższe tym gorzej. Zawsze można wynająć coś osobno tylko po to, żeby tam w ciągu dnia wziąć prysznic i wrócić
Ale trzeba przyznać, że dłuższy pobyt bez prysznica popsułby atmosferę (w dosłownym znaczeniu)
4. Czy ktoś ma podobne miejscówki, by zjazdy mogły się przemieszczać?
N/A
5. Co jaki czas warto się zbierać?
Coroczny zjazd powinien stać się forumową tradycją, ale nic nie szkodzi na przeszkodzie, żeby najwięksi zapaleńcy spotykali się częściej
Nemomon, poprawiłbym jedno w turnieju: jak odszedłeś od turniejowego stołu, to były problemy z interpretacją Twoich kart xD Ot choćby "gdy wszystkie Wyrocznie znajdą się w grze, kraina zewnętrzna przestaje istnieć" xD Pomińmy fakt, że nie doczytałem tego warunku o wszystkich Wyroczniach w grze, ale skąd my mieliśmy wiedzieć ile ich jest?
: wtorek 27 mar 2012, 22:03
autor: Hellhound
Weźcie pod uwagę jakie gry były najbardziej rozchwytywane. O ile w partyjkę Zombiaków dało się zagrać zawsze i z każdym (via Nick z którym biegaliśmy od planszy MM do Zombiaków) o tyle wielogodzinne partie (MiM, TMiM) były z czasem porzucane na rzecz spokojnego picia piwa. Moja uwaga - na przyszłość więcej króciutkich, prostych i dynamicznych gier (Zombiaki, Machina, Obcy itd) niż trwających po dziesiątki godzin tasiemców (MiM, Gwiezdny Kupiec).
: wtorek 27 mar 2012, 22:10
autor: Artownik
No dobra, to lecimy.
LOKALIZACJA
Uważam, że obecna była świetna. Z inną jest o tyle problem, że aby wszyscy mieli szansę przyjechać, to jednak powinno to być gdzieś w centrum Polski, a znowu wymaga to przygotowań, które na odległość nie sposób ogarnąć. :-k
ZARZĄDZANIE EVENTAMI
Tutaj cudów nie będzie. Nigdy nie wiadomo ile osób ostatecznie się zjawi i o której. Dalej ile dana gra zajmie czasu, a może się ktoś dołączy, albo ktoś nie.
Jedyne co powinno być sztywno ustalane to turnieje i konkursy - tutaj byłbym za konkretnymi godzinami ustalonymi z góry.
CO JAKI CZAS I NA JAK DŁUGO
Można by się w sumie pokusić o rozpoczynanie w piątek i kończenie w niedzielę... ale to może być z drugiej strony trudne. Ciężko mi powiedzieć, niektórym może być trudno ze względu na robotę - np mi :mrgreen:
Względem tego jak często, to myślę, że co roku to obowiązkowo
Ja bym tam celował w sumie co pół roku
: wtorek 27 mar 2012, 22:19
autor: Sporek
Ja nie wiem gdzie dokładnie, ale w łodzi było by dobrze :d Tam jest też takie coś, ale nie wiem gdzie, że można tam wszystko ładnie zaplanować, ale nie wiem co to jest, więc nie powiem. To może wtedy i ja się zjawie, i zabiorę Dungeoneera: Krypta Przeklętych
: wtorek 27 mar 2012, 22:21
autor: nick
Wiesz ze cos gdzies jest ale nie wiesz co to jest i gdzie to jest. A poza tym i tak nie przyjedziesz wiec po co zawracasz glowe?
: wtorek 27 mar 2012, 22:28
autor: Sporek
nick pisze:Wiesz ze cos gdzies jest ale nie wiesz co to jest i gdzie to jest. A poza tym i tak nie przyjedziesz wiec po co zawracasz glowe?
Chciałem dobrze
Poza tym, skąd możesz wiedzieć czy przyjadę, czy nie ?
: wtorek 27 mar 2012, 23:41
autor: HunteR
Jakby wam się chciało jechać do Krakowa to rozejrzę się za miejscówkami, mam sporo znajomych wśród organizatorów konwentów, myślę że coś by się znalazło za friko albo symboliczną opłatą (oczywiście to nie żadna gwarancja, a jedynie obietnica wybadania lokali).
Plusy: na pewno się pojawię.
Minusy: na pewno się pojawię :-"
: wtorek 27 mar 2012, 23:49
autor: Artownik
Za daleko
Wybacz HunteR, ale zajebiście daleko ten Kraków. Z Pomorza to jest jednak kawałek.
: wtorek 27 mar 2012, 23:54
autor: HunteR
Nie to nie, chciałem być miły i towarzyski dla odmiany :neutral:
: wtorek 27 mar 2012, 23:57
autor: the MackaN
A ja jestem zimnym --CENZURA-- i zapraszam do Wrocławia
Tutaj też może być RM.
: środa 28 mar 2012, 01:19
autor: arai
Mi by tam Kraków pasował
Co do pryszniców wiem, że kobiet za wiele nie ma na forum i jakby nie było jestem tu mniejszością, ale w momencie kiedy zlot zbiegnie się z "tymi dniami" to jednak bardzo niekomfortowy jest brak prysznica. Więc jeśli to nie miałyby być duże koszty, a zwłaszcza jakby zlot miał trwać jeszcze dłużej, przykładowo od piątku do niedzieli, to jednak fajnie by było gdyby jakiś natrysk był.
Godziny turniejów powinny być wcześniej ustalone. To by zapobiegło ich przekładaniu, bo każdy mniej więcej mógłby sobie zaplanować tak czas, żeby się wyrobić z graniem w inne gry o odpowiedniej godzinie. Fajnie by było gdyby taki zlot przynajmniej raz w roku miał miejsce.
: środa 28 mar 2012, 06:40
autor: Misiek
Jak namówić większą liczbę forumowiczów na przyjazd? Tym razem mocno wspomógł mnie Art w namawianiu, wydaje się że większa liczba pomagających powinna pomóc. Coś jeszcze?
Jak lepiej organizować dział dojazdów? Wiadomo w kilka osób samochodem taniej.
: środa 28 mar 2012, 09:02
autor: Kaktus+
Słów kilka od wujka Kaktusa:
1. Miejscówa.
Zgierzowska była zacna, niewiele gorszą mam w Mielcu, z dużą salą, mniejszymi zamykanymi gdzie spokojnie można spać, mnóstwo stołów, kuchnia itp. itd. Brak prysznica ale są zamykane łazienki, większe niż w Zgierzu więc jakąś formę higieny można zachować, najważniejsze jednak, że spać można w drugiej części budynku z dala od zgiełku.
Minus: MIELEC - do Łodzi: 280 km, Warszawa - 300 km, Gdańsk - 650 km
Powyższe mówi chyba samo za siebie, jednak jeżeli opcji innej nie będzie, zawsze zapraszam do siebie
2. Stoły: pamiętajcie, że nie da się wszystkiego do końca zaplanować i obsuwy zawsze są. Zauważcie również, że był to pierwszy zjazd i przecieranie szlaku zawsze jest trudne. Grunt, że się poznaliśmy i teraz zdecydowanie łatwiej będzie umówić się na gry w gronie ludzi, których już znamy.
3. Kasa - nie mam nic przeciwko odpłatności miejscówy. Zrzuta po parę/naście złotych do zawsze jakiś zastrzyk dla organizatora, który (mowa tu o Tobie, Miśku) zapewnia kawkę, herbatę, kubeczki i pierdylion innych rzecz, które przecież kosztują.
4. Czas: sobota-niedziela jest wystarczający według mnie.
: środa 28 mar 2012, 10:32
autor: SeSim
Misiek pisze:Czy miejscówka płatna, ale np z prysznicami będzie lepszą opcją?
Najlepiej zrobić na to ankietę
Niemniej jak chcemy zachęcić więcej ludzi to chyba lepiej byłoby free. Ewentualnie można zrobić zrzutkę nieobowiązkową na jakieś rzeczy eksploatacyjne -> wspomniane kubki itd. Pamiętajmy, że nie wszyscy pracują, mają kasę, dla niektórych wysupłanie kasy na bilet w te i we w te może być problematyczny.
Misiek pisze:Czy ktoś ma podobne miejscówki, by zjazdy mogły się przemieszczać?
Hmm. Muszę się zorientować, niemniej to long shot.
Co jaki czas warto się zbierać?
Raz na rok, nie częściej.
: środa 28 mar 2012, 21:01
autor: Niedźwiedź
Witam wszystkich szanownych zarażonych RM!
Tak na marginesie cieszę się, że nazwa choroba przyjęła się w mowie potocznej!
Dobra dosyć kadzenia, przejdźmy do konkretów:
1) Eventy i organizacja
Dla miodoluba zlot = zabawa, jak niby mogliśmy trzymać się sztywno reguł skoro tak dobrze nam wszystkim razem się bawiło? Przecież nie byliśmy w pracy na rany wiecie kogo. Wszystko wyszło tak jak powinno, ludzie dorośli dogadali się, oczywiście za wstawiennictwem jego nam miłościwie krainy zewnętrznie usuwającego Nemo.
Niektórzy mogą się śmiać, ale duszą tego zjazdu było przyzwolenie na „niech się dzieje”.
Poza tym jak mieliśmy ogarnąć wszystko tak a nie inaczej, gdy rozstrzał partyjek, które się toczyły był tak ogromny.
Wedle mojego spaczonego widzi mi się (Misie? Niedźwiedzie?), wyszło tak jak miało być.
Jeżeli zjazd trwałby dłużej aniżeli 24 godziny, to można by śmiało dać się ludziom wyszaleć w „Day 1”, a na wstępie dnia kolejnego rozpocząć turniejem.
Co do tego obcego i gier komputerowych, polemizowałbym doprawdy. Jestem komputerowym „freakiem”, ale dzięki zajebistości naszego zjazdu ich brak dla mnie był nieodczuwalny. Po co robić coś na siłę? Skoro nie zagrali teraz to może następnym razem.
2) Przestrzeń
Na zlocie zawsze będzie gwar bo to jest jego istotą, jeśli ktoś naprawdę jest sparterowany to i tak padnie bez względu na bodźce zwnętrzne. Jeżeli ktoś potrzebuje większego zaplecza (kobiety mające najazd komunistów, osoby bardziej się pocące itp.) to można pokusić się o znalezienie czegoś takiego dla takich osób w pobliżu. Nie wiem jakie były warunki w tym noclegu ogarniętym przez Miśka, nie wypowiadam się więc.
3) Noclegi płatne
Warto zapewnić taką opcję dla osób mających możliwość wydania nadmiaru złociszy.
4) Lokalizacja
Poznań raczej nie będzie atrakcyjny dla Krakusów dajmy na to. W każdym razie są tanie miejscówki dla osób niewymagających(czytaj prysznic jest, ale bez baru i restauracji). Ewentualnie pod Poznaniem jest fajny ośrodek wczasowy przy jeziorku, gdzie można grillować. Ja będę mógł zapewnić tanie żarcie bo robione przeze mnie i do tego jeszcze wędzone na miejscu. Taka propozycja z mojej strony, jeżeli tylko ustalimy jakąś datę to zobowiązuję się podać szczegóły kosztowo-organizacyjne do ewentualnego rozpatrzenia.
5) Częstotliwość
Ciężko powiedzieć, jeden raz jesteśmy w stanie ogarnąć, można by pokusić się na dwa razy w roku. Na więcej po prostu może być ludzi nie stać, i to nie w sensie ekonomicznym lecz organizacyjnym.
Bądźcie pozdrowieni!
: środa 28 mar 2012, 21:36
autor: Klemi
Pozwolę sobie napisać coś odnośnie częstotliwości.
Jak dla mnie taki zjazd raz czy dwa razy w roku powinien stać się tradycją. I ten Zgierz jest całkiem fajny, bo mniej więcej w centrum Polski.
A jakieś takie mniejsze zjaździki i spotkania to już swoją drogą...^^
: środa 28 mar 2012, 21:47
autor: HunteR
Mniejszy zjazd, taki jednodniowy nie byłby złym pomysłem :-k O ile pamiętam, Bludgeon coś wspominał że w najbliższym czasie zawita do Krakowa i byłby chętny na granie. Z okolicy jest jeszcze parę osób więc można by spróbować
: środa 28 mar 2012, 23:08
autor: Wiktor
Hej,
niestety nie byłem na zjeździe czego bardzo żałuję. Kwestie zdrowotne.
Rozumiem głosy, które zwracają uwagę na warunki i uważam, że dobrze jest gdy:
1) jest możliwość wyspać się w "normalnych" warunkach. To że taki nocleg może być płatny nocleg to normalne, byle nie za drogi. Czyli - w cenie schroniska, hostelu i.t.p.
2) jest możliwość zadbać o higienę w przyzwoitych warunkach. Umyć się pod czystym prysznicem, załatwić się w czystej toalecie i.t.p.
O ile w/w mogą nie stanowić problemu dla osób, które nie spędzą kilku godzin w podróży w jedną stronę, to już w sytuacji gdy udział w zjeździe wiąże się z 1,5 wyjazdem to może być to co najmniej uciążliwe.
Jasne, można obejść się bez tego o czym piszę. Ale nie każdy może się obejść (vide: post Arai) i niektórzy potencjalni uczestnicy po prostu nie będą mogli przyjechać.
: środa 28 mar 2012, 23:25
autor: Gołąb
Hmm... może szybko parę konkretów z mojego punktu widzenia:
MIEJSCE: środek polski niby optymalnym miejscem, ale można się pokusić o mapkę rozmieszczenia ludzi chcących przyjechać i zobaczyć gdzie większość ma najbliżej (pewnie wyjdzie że do Łodzi ;p). Ja jestem jak najbardziej za Krakowem bo mam blisko i studiuje tam, a i na pewno jakaś dobra sala się tam znajdzie.
CZĘSTOTLIWOŚĆ: raz na rok to minimum
dwa razy w roku taki krotki zjazd to dobry pomysł imo.
POMIESZCZENIE: było bardzo dobre. W prawdzie ludziom chcącym wypocząć towarzyszył MR (a nie RM ;p) kiedy reszta grała w mafie ale to da się przeboleć. Gorzej rzeczywiście sprawa wyglądała z sanitariatem, ale ja nie narzekam.
A sprawa stołów do gry... no cóż... zaraz jak przyjechaliśmy to na szybko ustawiliśmy z Miśkiem te 4 stoły i... koniec ;p była możliwość większej ilości blatów. A pomysł z kilkoma dużymi stołami i kilkoma małymi jest bardzo dobry i możliwy do zorganizowania.
CENA: chociaż symboliczna opłata powinna być. Zapłacić 5-10PLN to każdy może raz w roku a z tą kasą można już cokolwiek zrobić (chociażby na to picie którego nikt nie pije, pieczątki, dyplomy czy na pokrycie szkód).
A co do samego turnieju... No nawet nie spodziewałem się że ktoś wpadnie na pomysł żeby grać na jednej planszy w 17 osób... Moim zdaniem sprawa do dopracowania.
: środa 28 mar 2012, 23:32
autor: Bludgeon
Gołąb pisze:MIEJSCE: środek polski niby optymalnym miejscem
Nie wiem czy takim optymalnym. Gdyby zlot odbywał się co drugi raz trochę bardziej na północ a co drugi trochę bardziej na południe, wtedy część osób (np. ja ale pewnie nie tylko) mogła by przyjechać na co drugi zlot. A tak raczej nie pojawimy się na żadnym.
: środa 28 mar 2012, 23:55
autor: HunteR
Otóż to. Mnie od przyjazdu odciągnęły sprawy rodzinne, ale zajęty miałem tylko jeden dzień. Gdyby zlot był w okolicy to bym na drugi dzień wpadł, ale jechać kawał drogi żeby posiedzieć parę godzin by się nie opłacało po prostu
Widzę że już się zbierają chętni na Kraków także zacznę się rozglądać za jakąś miejscówką choćby taką na jeden dzień
Re: Na horyzoncie kolejny zjazd
: czwartek 29 mar 2012, 10:29
autor: ernin
Misiek pisze:Czy ktoś ma podobne miejscówki, by zjazdy mogły się przemieszczać?
Jestem w stanie załatwić może nie podobną ale inną miejscówkę na maksymalnie myślę 100 osób wiec się pomieścimy myślę z miejscem na nocleg tzn podłogą na śpiwory/materace oraz z prysznicem co prawda jednym ale zawsze.
W razie co blisko jest hostel 30zł noc dla bardziej wymagających.
Miejsce 7 minut autobusem z dworca głównego w gdańsku.
Okres w jakim można przeprowadzić spotkanie to w sumie lipiec/sierpień .