SZCZEGOLOWE ZASADY
- wilczy
-
- Posty: 738
- Rejestracja: sobota 17 kwie 2004, 09:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Płeć:
- Wiek: 50
- Kontakt:
Zmiana problemu:
Podczas ostatniej gry z nową ekipą (nową dla mnie, bo to stare wygi) wynikła różnica zdań co do Poltergeista, którego można się pozbyć dopiero "przekraczając rzekę, w jakikolwiek sposób". Trafiłem na drania, westchnąłem ciężko - i mozolnie doczołgałem się do mostku między Wioską a Polami. Przeszedłem go, odkładam precz Poltergeista - i tu rozpętała się mała sprzeczka. Otóż zdania były podzielone czy to co się stało można nazwać "przekroczeniem rzeki". Teoria jest taka, że rzeka to rzeka, a dopływy/odpływy to nie rzeka. Co Wy na to?
---
Podczas ostatniej gry z nową ekipą (nową dla mnie, bo to stare wygi) wynikła różnica zdań co do Poltergeista, którego można się pozbyć dopiero "przekraczając rzekę, w jakikolwiek sposób". Trafiłem na drania, westchnąłem ciężko - i mozolnie doczołgałem się do mostku między Wioską a Polami. Przeszedłem go, odkładam precz Poltergeista - i tu rozpętała się mała sprzeczka. Otóż zdania były podzielone czy to co się stało można nazwać "przekroczeniem rzeki". Teoria jest taka, że rzeka to rzeka, a dopływy/odpływy to nie rzeka. Co Wy na to?
---
- Juri
-
- Posty: 700
- Rejestracja: piątek 05 gru 2003, 16:09
- Lokalizacja: www.frysztak.pl
- Płeć:
- Wiek: 39
- Kontakt:
-
-
- Posty: 343
- Rejestracja: środa 17 mar 2004, 21:41
- Płeć:
Pokusiłem się o znalezienie karty w skanach 2ed angielskiej, jak i o przestudiowanie planszy oryginału. Werdykt jest jednoznaczny, na karcie wyraźnie jest napisane "You can only rid yourself of it by crossing water (the river), either by bridge, raft or ferry.", a na planszy tzw. "dopływy" są podpisane "STORM RIVER", tak samo jak rzeka pomiędzy zewnętrzną i środkową krainą. Przejście przez most dopływu jest jednoznaczne z przekroczeniem rzeki przez most. EOT.
A co do pytania poprzedniego, to należy przed rozgrywką wyrażnie ustalić jaki poszukiwacz nie może stać się "Master-Level Character", ew. ustalić przepis kolegi "uyco". Ogólnie rzecz biorąc, co nie jest zakazane w instrukcji, jest dozwolone, chyba że gracze ustalą JEDNOMYŚLNIE przed rozgrywką coś innego.
Możebyśmy to zebrali, i dopisali do (mam nadzieję) powstającego regulaminu mistrzostw MiMa?
A co do pytania poprzedniego, to należy przed rozgrywką wyrażnie ustalić jaki poszukiwacz nie może stać się "Master-Level Character", ew. ustalić przepis kolegi "uyco". Ogólnie rzecz biorąc, co nie jest zakazane w instrukcji, jest dozwolone, chyba że gracze ustalą JEDNOMYŚLNIE przed rozgrywką coś innego.
Możebyśmy to zebrali, i dopisali do (mam nadzieję) powstającego regulaminu mistrzostw MiMa?
- Juri
-
- Posty: 700
- Rejestracja: piątek 05 gru 2003, 16:09
- Lokalizacja: www.frysztak.pl
- Płeć:
- Wiek: 39
- Kontakt:
Ja jestem jak najbardziej za za napisaniem swoistego regulaminu MiMa i Mistrzost, ktore mam nadzieje da sie zrealizowac. Jezeli zaistnieje takowa potrzeba (chyba już istnieje ) to bylbym za utworzeniem odpowiedniego topicu zawierajacego, nie pomysly, ale konkretne pkty. skladajace sie na regulamin.
War, war never changes...
# Mój numer GG - 3751732
# Mój numer GG - 3751732
- Felis
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Kontrakty - Posty: 115
- Rejestracja: piątek 09 sty 2004, 21:37
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Wiek: 47
Moze to zbyt smialy pomysl ale mozna by pojsc krok dalej i napisac cos w rodzaju "Magia i Miecz 1.5".
Przedyskutowac i rozwiazac na forum WSZYSTKIE sporne kwestie, niejasnosci i niescislosci w zasadach glownych jak i w tekstach kart. Dobrze by sie bylo oprzec w tych pracach na orginalnym Talismanie bo znaczna czesc nieporozumien wynika z wad w tlumaczeniu.
Ale to duzy projekt i praca na miesiace (jesli nie lata )...
Przedyskutowac i rozwiazac na forum WSZYSTKIE sporne kwestie, niejasnosci i niescislosci w zasadach glownych jak i w tekstach kart. Dobrze by sie bylo oprzec w tych pracach na orginalnym Talismanie bo znaczna czesc nieporozumien wynika z wad w tlumaczeniu.
Ale to duzy projekt i praca na miesiace (jesli nie lata )...
- Oley
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wtorek 27 lip 2004, 20:24
- Lokalizacja: Burki Na FasoLa La Mi Do
- Płeć:
- Kontakt:
idąc za myślą felisa co do MiM ver. 1.5
oczywiście takie zasady by się przydały jak najbardziej. Oto problemy, które mnie szczególnie i znajomych moich podburzają do dyskusji (jeśli coś juz gdzies było poruszone i przedysQtowane to sorki):
1) czy do sakwy bez dna można schować konia, wóz, rumaka i generalnie wszystkie takie doś duże przedmioty?? Czy sakwę można schować do ukrytej (magicznej?? - nie pamiętam) kieszeni?? Jeśli tak, a za tym przemawia to, że jednak są to Magiczne przedmioty i właściwie czemu nie, to mamy sytuację, że posiadacz konia i wozu oraz kieszeni jest właściwie nienaruszalny ... my to załatwiliśmy tak, że dużych przedmiotów nie można schować do kieszeni
2) Magiczny Miecz/Święta Lanca - czy fakt, że nie mogą być one używane przez Dobrych/Złych poszukiwaczy, wyklucza także możliwość niesienia tych przedmiotów przez nich?? Np. czy walkiria nie może nawet podnieść magicznego miecza czy po prostu nie może go używać w walce ... my gramy tak, że nie może go używać, ale chcemy rozwinąć tak tę zasadę, że jak posiadasz (w ujęciu Twojego aktualnego charakteru) przeklęty przedmiot to nie możesz go używać, ale możesz go nieść z ujemnym modyfikatorem do modlitw itd. ... to wprowadza ciekawe interakcje między graczami bo komyuś może zależeć na tym by nikt nie miał magicznego miecza skoro on nie może go używać
3) ilość niesionych przedmiotów: istotne jest to, jak tak naprawdę duże są te przedmioty i jak bardzo są ciężkie ...
oczywiście takie zasady by się przydały jak najbardziej. Oto problemy, które mnie szczególnie i znajomych moich podburzają do dyskusji (jeśli coś juz gdzies było poruszone i przedysQtowane to sorki):
1) czy do sakwy bez dna można schować konia, wóz, rumaka i generalnie wszystkie takie doś duże przedmioty?? Czy sakwę można schować do ukrytej (magicznej?? - nie pamiętam) kieszeni?? Jeśli tak, a za tym przemawia to, że jednak są to Magiczne przedmioty i właściwie czemu nie, to mamy sytuację, że posiadacz konia i wozu oraz kieszeni jest właściwie nienaruszalny ... my to załatwiliśmy tak, że dużych przedmiotów nie można schować do kieszeni
2) Magiczny Miecz/Święta Lanca - czy fakt, że nie mogą być one używane przez Dobrych/Złych poszukiwaczy, wyklucza także możliwość niesienia tych przedmiotów przez nich?? Np. czy walkiria nie może nawet podnieść magicznego miecza czy po prostu nie może go używać w walce ... my gramy tak, że nie może go używać, ale chcemy rozwinąć tak tę zasadę, że jak posiadasz (w ujęciu Twojego aktualnego charakteru) przeklęty przedmiot to nie możesz go używać, ale możesz go nieść z ujemnym modyfikatorem do modlitw itd. ... to wprowadza ciekawe interakcje między graczami bo komyuś może zależeć na tym by nikt nie miał magicznego miecza skoro on nie może go używać
3) ilość niesionych przedmiotów: istotne jest to, jak tak naprawdę duże są te przedmioty i jak bardzo są ciężkie ...
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
Poltergeist i rzeczka
A ja jeszcze na chwilę wrócę do tego poltergeista i rzeczki, która powodowała, że on znikał. Też mi się niestety zdarzyło, że koleś, z którym grałem uważał, że on znika dopiero po przekroczeniu rzeki między krainami, a po moście to się nie liczy.
Tu niestety wychodzi filozofia gry i podejście ogólne ludzi do gier.
Jeżeli przyjmiemy wersję, że tylko przekroczenie rzeki między krainami likwiduje poltergeista, to może to skutecznie uziemić na większość gry niektórych poszukiwaczy, jeśli zdarzy się na początku rozgrywki. I teraz warto się zastanowić, czy o to w takiej grze chodzi i czy o to chodziło autorowi tej karty. Generalnie wszelkie karty, zdarzenia w tej grze mają jednak taki charakter, że nie odbieraja poszukiwaczowi w znacznym stopniu szans na normalne funkcjonowanie w grze (oczywiście są wyjątki, ale one są szeroko opisywane i dorabiana jest im pewna "ideologia" - np. Kamień ofiarny ze "Smoków"). I dalej: czy zwycięstwo w takiej grze powinno zależeć przede wszystkim od tego jaką się wylosuje kartę czyli od tego czy ktoś ma farta, czy od czegoś innego? Moim zdaniem oczywiście nie od farta, a przynajmniej nie w decydującej mierze. Niestety moi koledzy-gracze, z którymi wtedy grałem mieli w tym względzie inne przekonania, bo i grywali w gry, w których właśnie dobry rzut kostką załatwia często wszystko...
Dlatego bardzo dobrze, że jest wersja oryginalna, która rozwiewa wątpliwości, bo niestety samym logicznym rozumowaniem nie wszystkich można przekonać.
Tu niestety wychodzi filozofia gry i podejście ogólne ludzi do gier.
Jeżeli przyjmiemy wersję, że tylko przekroczenie rzeki między krainami likwiduje poltergeista, to może to skutecznie uziemić na większość gry niektórych poszukiwaczy, jeśli zdarzy się na początku rozgrywki. I teraz warto się zastanowić, czy o to w takiej grze chodzi i czy o to chodziło autorowi tej karty. Generalnie wszelkie karty, zdarzenia w tej grze mają jednak taki charakter, że nie odbieraja poszukiwaczowi w znacznym stopniu szans na normalne funkcjonowanie w grze (oczywiście są wyjątki, ale one są szeroko opisywane i dorabiana jest im pewna "ideologia" - np. Kamień ofiarny ze "Smoków"). I dalej: czy zwycięstwo w takiej grze powinno zależeć przede wszystkim od tego jaką się wylosuje kartę czyli od tego czy ktoś ma farta, czy od czegoś innego? Moim zdaniem oczywiście nie od farta, a przynajmniej nie w decydującej mierze. Niestety moi koledzy-gracze, z którymi wtedy grałem mieli w tym względzie inne przekonania, bo i grywali w gry, w których właśnie dobry rzut kostką załatwia często wszystko...
Dlatego bardzo dobrze, że jest wersja oryginalna, która rozwiewa wątpliwości, bo niestety samym logicznym rozumowaniem nie wszystkich można przekonać.
- Oley
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wtorek 27 lip 2004, 20:24
- Lokalizacja: Burki Na FasoLa La Mi Do
- Płeć:
- Kontakt:
i tu leży sęk RK
należy ustalić listę spornych kwestii ... takich, które zawsze wychodzą podczas gry i które powodują kłótnie ...
wtedy można zabrać się za ustalanie szczegółowych zasad ... ja mam w palnach na Konwencie przeprowadzić dyskusję otwartą o tej właśnie sprawie
a tak w ogóle to podstawą jest to czy grasz po to by wygrać czy po to by się dobrze bawić ... bo jak po to pierwsze to zawsze znajdziesz zasady do których można się przyczepić a jeśli po to drugie to nawet najgłupsze zasady bedą tylko i wyłącznie ozdobnikiem świetnie spędzonego czasu ...
prawda misty ... prawda draugwen ?? :twisted:
należy ustalić listę spornych kwestii ... takich, które zawsze wychodzą podczas gry i które powodują kłótnie ...
wtedy można zabrać się za ustalanie szczegółowych zasad ... ja mam w palnach na Konwencie przeprowadzić dyskusję otwartą o tej właśnie sprawie
a tak w ogóle to podstawą jest to czy grasz po to by wygrać czy po to by się dobrze bawić ... bo jak po to pierwsze to zawsze znajdziesz zasady do których można się przyczepić a jeśli po to drugie to nawet najgłupsze zasady bedą tylko i wyłącznie ozdobnikiem świetnie spędzonego czasu ...
prawda misty ... prawda draugwen ?? :twisted:
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
- Oley
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wtorek 27 lip 2004, 20:24
- Lokalizacja: Burki Na FasoLa La Mi Do
- Płeć:
- Kontakt:
ostatnio grałem Zulusem i natrzaskałem węża. Ponieważ nie wygrałem jakoś znacznie zaproponowałem pozostałym graczom przyjęcie, że wąż jest tylko nieprzytomny, a jak się obudzi to spróbuję go wytresować coby mi wijąc się wokół ciała podczas walki dodawał punkt do skuteczności ...
niestety misty stwierdził, że fakt że go pokonałem wcale nie zrobił z niego bardziej przyjaźnie nastawionego względem mnie węża, a nawet wręcz przeciwnie ...
po krótkiej dyskusji doszli wszyscy do wniosku, że mogę go wziąć ze sobą ale przed każdą walką walczę z tym wężem ponownie i jeśli wygram to on mi dodaje punkt do skuteczności, ale jeśli przegram to przegrywam całą walkę a wąż mnie zjada i kończę grę ...
no to ja się oczywista nie zgodziłem i ukatrupiłem węża nieprzytomnego, a w następnej walce zadeklarowałem że używam martwego węża jako broni, która dodaje mi 1 punkt do Sk z kilku powodów:
- po pierwsze żadko kto atakuje martwym wężem golema więc ma on prawo być zaskoczony
- poza tym wąż ma ponad 2 metry długości i mam przewagę zasięgu używając go jak łańcucha or sth
- wąż ma zęby jadowe które mogą dodatkowo zranić wroga
- itd.
znajomi się zgodzili ...
walkę przegrałem ... (po dogrywce)
po czym stwierdziłem "ma sk...syn bliznę przynajmniej ... jeszcze wrócę po niego" ...
oczywiście z racji tego, że wąż nie jest z metalu po walce się rozleciał i w następnej walce z golemem nie mogłem go już używać ...
do golema chodziłem kilka razy zawsze baty zbierając ...
załatwiłem sk...wiela "Zniszczeniem"
niestety misty stwierdził, że fakt że go pokonałem wcale nie zrobił z niego bardziej przyjaźnie nastawionego względem mnie węża, a nawet wręcz przeciwnie ...
po krótkiej dyskusji doszli wszyscy do wniosku, że mogę go wziąć ze sobą ale przed każdą walką walczę z tym wężem ponownie i jeśli wygram to on mi dodaje punkt do skuteczności, ale jeśli przegram to przegrywam całą walkę a wąż mnie zjada i kończę grę ...
no to ja się oczywista nie zgodziłem i ukatrupiłem węża nieprzytomnego, a w następnej walce zadeklarowałem że używam martwego węża jako broni, która dodaje mi 1 punkt do Sk z kilku powodów:
- po pierwsze żadko kto atakuje martwym wężem golema więc ma on prawo być zaskoczony
- poza tym wąż ma ponad 2 metry długości i mam przewagę zasięgu używając go jak łańcucha or sth
- wąż ma zęby jadowe które mogą dodatkowo zranić wroga
- itd.
znajomi się zgodzili ...
walkę przegrałem ... (po dogrywce)
po czym stwierdziłem "ma sk...syn bliznę przynajmniej ... jeszcze wrócę po niego" ...
oczywiście z racji tego, że wąż nie jest z metalu po walce się rozleciał i w następnej walce z golemem nie mogłem go już używać ...
do golema chodziłem kilka razy zawsze baty zbierając ...
załatwiłem sk...wiela "Zniszczeniem"
- wilczy
-
- Posty: 738
- Rejestracja: sobota 17 kwie 2004, 09:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Płeć:
- Wiek: 50
- Kontakt:
O rany Oley! To dopiero "elastyczne" podejście do zasad, niech skonam, he he! Rotf... zużytego węża mogłeś jeszcze wziąć na szalik.
Ok, wiecie, jedna rzecz mnie nurtuje od bardzo dawna, mianowicie Poszukiwacze niematerialni. Jak dla mnie jest to rzecz nie do przyjęcia! Jak taki ktoś ma używać miecza, nosić zbroję, upić się w Karczmie, potłuc w Przepaści? Nonsens. A tu okazuje się że jest kilku takich ananasów.
Kto mi nie pasuje pod tym kątem? Leśny Duszek - ewidentnie eteryczny z nazwy... to samo Upiór, choć rysunek temu przeczy (to może po prostu mu nazwę zmienić?), dalej podejrzany jest Nekromancer, chociaż ten słynny koleś (niemal ikona gry) jest chyba umarlakiem, czyli ożywieńcem. Wampir - hmm, ok, ten bywa materialny. Chyba wszyscy... mogłem kogoś przeoczyć, tym bardziej że pomijam postacie z dodatku KO.
No więc kilku rodzynków, niewielu na szczęście... ale co z tym fantem zrobić?
Ok, wiecie, jedna rzecz mnie nurtuje od bardzo dawna, mianowicie Poszukiwacze niematerialni. Jak dla mnie jest to rzecz nie do przyjęcia! Jak taki ktoś ma używać miecza, nosić zbroję, upić się w Karczmie, potłuc w Przepaści? Nonsens. A tu okazuje się że jest kilku takich ananasów.
Kto mi nie pasuje pod tym kątem? Leśny Duszek - ewidentnie eteryczny z nazwy... to samo Upiór, choć rysunek temu przeczy (to może po prostu mu nazwę zmienić?), dalej podejrzany jest Nekromancer, chociaż ten słynny koleś (niemal ikona gry) jest chyba umarlakiem, czyli ożywieńcem. Wampir - hmm, ok, ten bywa materialny. Chyba wszyscy... mogłem kogoś przeoczyć, tym bardziej że pomijam postacie z dodatku KO.
No więc kilku rodzynków, niewielu na szczęście... ale co z tym fantem zrobić?
Zdejmijcie... łańcuch. Nie tykajcie... ryngrafu...
- Oley
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wtorek 27 lip 2004, 20:24
- Lokalizacja: Burki Na FasoLa La Mi Do
- Płeć:
- Kontakt:
Stary ... później z tego co zostało z węża po walce postarałem się w Gospodzie zrobić zupę wężową wg. pradawnego Zuluskiego przepisu ... niestety nie udało mi się, a Misty, który czasowo wcielił się w karczmarza korzystając z mojego 1-turowego zatrucia pokarmowego rąbnął mi kociołek z wywarem z węża ...wilczy pisze:O rany Oley! To dopiero "elastyczne" podejście do zasad, niech skonam, he he! Rotf... zużytego węża mogłeś jeszcze wziąć na szalik.
najzabawniejsze jest to, że jak tak luźno podchodzimy do zasad to nikt nie jest w stanie dojść do Korony bo jedna tura zabiera 20 minut hehehe
ale skoro i tak gra w 90% siada w sytuacji gdy ktoś idzie po Koronę ...
-
-
- Posty: 4
- Rejestracja: wtorek 10 sie 2004, 18:33
No i to jest właśnie najlepsze, motywy narracyjne w planszowej Magii i Mieczu, dodają tej grze takiego niesamowitego smaczku...
Najlepiej jednak ustalić jednego mistrza gry, ponieważ jeśli inni gracze ustalaja questy innym, niektórzy mogą się poczuć pokrzywdzeni, ponieważ inni ich gnoją...
Ale tak jak pisał Oley, to jest na prawdę nieziemski fqręt, zwłaszcza jeśli się troszkę zbakacie przed grą :lol:
Najlepiej jednak ustalić jednego mistrza gry, ponieważ jeśli inni gracze ustalaja questy innym, niektórzy mogą się poczuć pokrzywdzeni, ponieważ inni ich gnoją...
Ale tak jak pisał Oley, to jest na prawdę nieziemski fqręt, zwłaszcza jeśli się troszkę zbakacie przed grą :lol:
- wilczy
-
- Posty: 738
- Rejestracja: sobota 17 kwie 2004, 09:45
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Płeć:
- Wiek: 50
- Kontakt:
Grohmann: ok, najwyraźniej mogą przyjmować, ale to dalej się nie trzyma kupy. Bo niby co sie dzieje, gdy zechcą być duchem? Zbroja z nich spada? A co jeśli atakuje ich przeciwnik? Czemu nie mogą właśnie wtedy powiedzieć "i co głupi smoku, możesz ugryźć powietrze"? Nie mogą bo takie są zasady - i dobrze. Więc generalnie to mi nadal niezbyt ładnie wygląda, ale oczywiście już od lat przywykłem. Po prostu może pogłówkować jak to nieco skorygować?
Gdyby Poszukiwać (ten czy ów) mógł być eteryczny i miałoby to odbicie w zasadach - miałby w większości przypadków strasznie do przodu wobec innych. Byłyby i minusy dla takiej postaci, ale imho banalne. Moim zdaniem eteryczność byłaby bardzo niesprawiedliwa lub mogłaby być wielkim przywilejem - nagrodą.
Misty: co to znaczy: "troszkę się zbakacie"? he he
Gdyby Poszukiwać (ten czy ów) mógł być eteryczny i miałoby to odbicie w zasadach - miałby w większości przypadków strasznie do przodu wobec innych. Byłyby i minusy dla takiej postaci, ale imho banalne. Moim zdaniem eteryczność byłaby bardzo niesprawiedliwa lub mogłaby być wielkim przywilejem - nagrodą.
Misty: co to znaczy: "troszkę się zbakacie"? he he
Zdejmijcie... łańcuch. Nie tykajcie... ryngrafu...
- Grohmann
-
- Posty: 21
- Rejestracja: poniedziałek 08 lis 2004, 12:44
Sprawê eteryczno¶ci widzia³bym tak(bior±c rzecz racjonalnie), le¶ny duszek jest duchem(postaæ eteryczna) ale przystepuj±c do walki o koronê w³adzy czyli do rozgrywki zmienia swoj± formê na materialn± co ma odzwierciedlenie w punktach wytrzyma³o¶ci - je¶li je straci znowu przybierze postaæ eteryczn± i przestanie liczyæ siê w rozgrywce o Koronê. Podobnie jak z demonami w ró¿nych RPG, gdy ich cielesna forma zostanie unieszkodliwiona 'duch' uchodzi i zasadniczo jest nieszkodliwy dla istot ¿ywych.
Mo¿na te¿ powiedzieæ: "dobrze zabili mnie to jeszcze raz przybieram postac materialn± " ale to nie takie proste bo mo¿e to od Duszka wymaga³o wielu lat wyrzeczeñ i skupienia jakiejs tam energii , a moze forme materialn± móg³ przybraæ w skutek wieloletnich rytua³ów odprawianych przez ludzi lasu chc±cych aby to w³a¶nie ta istota znalaz³a i zaw³adne³a Koron±.
Samemu mozna sobie dopowiedzieæ ale mo¿na pokusiæ siê te¿ o co¶ wiêcej ni¿ dopowiedzenie a mianowicie fabu³ê, ale czy to naprawde jest mo¿liwe? Mi sie wydaje ze nie.
Mo¿na te¿ powiedzieæ: "dobrze zabili mnie to jeszcze raz przybieram postac materialn± " ale to nie takie proste bo mo¿e to od Duszka wymaga³o wielu lat wyrzeczeñ i skupienia jakiejs tam energii , a moze forme materialn± móg³ przybraæ w skutek wieloletnich rytua³ów odprawianych przez ludzi lasu chc±cych aby to w³a¶nie ta istota znalaz³a i zaw³adne³a Koron±.
Samemu mozna sobie dopowiedzieæ ale mo¿na pokusiæ siê te¿ o co¶ wiêcej ni¿ dopowiedzenie a mianowicie fabu³ê, ale czy to naprawde jest mo¿liwe? Mi sie wydaje ze nie.
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
- lukas
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Kanały
• Lodowa Kraina
• Wioska - Posty: 423
- Rejestracja: środa 08 gru 2004, 23:15
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
Miasto
A co powiecie na łamanie prawa w Mieście ?? Czy jak walcę ze szczurem , to za chwilę tez mam ciągnąć kartę miasto żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie są Stróże Prawa ?? A tak na marginesie to zawsze gram bez Arcymaga a na dodstek wziołem rozpuszczalmik na watę i zmazałem mu ostatnią zdolność. :twisted:
-----------------------------------------------------------------------------------------
Nowe zasady gry są na mojej stronie, nie ma tam jeszcze wszystkiego ale każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
-----------------------------------------------------------------------------------------
Nowe zasady gry są na mojej stronie, nie ma tam jeszcze wszystkiego ale każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Ostatnio zmieniony niedziela 02 sty 2005, 10:02 przez lukas, łącznie zmieniany 1 raz.
- lukas
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Kanały
• Lodowa Kraina
• Wioska - Posty: 423
- Rejestracja: środa 08 gru 2004, 23:15
- Lokalizacja: Kraków
- Płeć:
- Kontakt:
x
Dzięki, ale dopiero się rozkręcam.
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
Re: Miasto
Walka to walka - w prawie karnym nie ma nieścisłości mój drogi .lukas pisze:A co powiecie na łamanie prawa w Mieście ?? Czy jak walcę ze szczurem , to za chwilę tez mam ciągnąć kartę miasto żeby sprawdzić czy to przypadkiem nie są Stróże Prawa ?? A tak na marginesie to zawsze gram bez Arcymaga a na dodstek wziołem rozpuszczalmik na watę i zmazałem mu ostatnią zdolność. :twisted:
-----------------------------------------------------------------------------------------
Nowe zasady gry są na mojej stronie, nie ma tam jeszcze wszystkiego ale każdy na pewno znajdzie coś dla siebie.
Arcymaga wyrzucać - co za barbarzyństwo . Kim ja bym grał jakby go nie było . Jakieś inteligentne zajęcie przynajmniej, a nie tylko prymitywne rąbanie mieczem .
- Oley
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wtorek 27 lip 2004, 20:24
- Lokalizacja: Burki Na FasoLa La Mi Do
- Płeć:
- Kontakt:
nie no ... bez przesady ...
ja rozumiem że walka z czymś humanoidalnym (żeby nie napisać z ludźmi bo nie tylko oni tam się szwendają) jest wykroczeniem ...
ale ze szczurem?? idiotyzm według mnie ...
ja takie akcje olewam ... albo olbrzymia mucha ... no dajcie spokój ...
juz widze straż miejską aresztującą Poszukiwacza za to że przed chwilą stoczył walkę na śmierć i zycie z wielką muchą ... :lol: :lol: :lol: :lol:
przecież zakładając nawet, że straznicy by nie umarli ze śmiechu (strachu) widzac taką walką to raczej by pomogli Poszukiwaczowi niż aresztowali go za coś takiego ... no chyba, że to była ulubiona mucha Księcia lub szeryfa - zapalonego hodowcy gigantycznych much :lol: :lol: :lol:
BTW: proponuję przedmiot specjalny ... Packa na Muchy :twisted:
to samo tyczy się walki z duchami (ale nie walki magicznej z innym poszukiwaczem itd) ... przecież to nie moja wina, że coś starało się mnie opętać ...
paranoja
ja rozumiem że walka z czymś humanoidalnym (żeby nie napisać z ludźmi bo nie tylko oni tam się szwendają) jest wykroczeniem ...
ale ze szczurem?? idiotyzm według mnie ...
ja takie akcje olewam ... albo olbrzymia mucha ... no dajcie spokój ...
juz widze straż miejską aresztującą Poszukiwacza za to że przed chwilą stoczył walkę na śmierć i zycie z wielką muchą ... :lol: :lol: :lol: :lol:
przecież zakładając nawet, że straznicy by nie umarli ze śmiechu (strachu) widzac taką walką to raczej by pomogli Poszukiwaczowi niż aresztowali go za coś takiego ... no chyba, że to była ulubiona mucha Księcia lub szeryfa - zapalonego hodowcy gigantycznych much :lol: :lol: :lol:
BTW: proponuję przedmiot specjalny ... Packa na Muchy :twisted:
to samo tyczy się walki z duchami (ale nie walki magicznej z innym poszukiwaczem itd) ... przecież to nie moja wina, że coś starało się mnie opętać ...
paranoja
-
-
- Posty: 451
- Rejestracja: poniedziałek 25 paź 2004, 13:23
- Lokalizacja: Warszawa
- Płeć:
- Wiek: 43
- Kontakt:
- Oley
-
- Posty: 249
- Rejestracja: wtorek 27 lip 2004, 20:24
- Lokalizacja: Burki Na FasoLa La Mi Do
- Płeć:
- Kontakt:
no ale bez przesady
miasto zamieszkują ludzie i inne rasy humanoidalne (zamieszkują w znaczeniu: miasto założono by mieszkali tam ludzie itd)) a nie szczury i elementale jakieś
jak Cię marynarz zaczepi to wiadomo, że to bójka zakazana prawem, ale jak Ci szczur wyskoczy to trochę po prostu śmiesznym jest, by aresztować Poszukiwacza za bronienie się
po prostu sztywne trzymanie się zasad jest co prawda ułatwieniem duzym (nie rodzi konfliktów podczas gry), ale niestety psuje zabawę (przynajmniej mi)
miasto zamieszkują ludzie i inne rasy humanoidalne (zamieszkują w znaczeniu: miasto założono by mieszkali tam ludzie itd)) a nie szczury i elementale jakieś
jak Cię marynarz zaczepi to wiadomo, że to bójka zakazana prawem, ale jak Ci szczur wyskoczy to trochę po prostu śmiesznym jest, by aresztować Poszukiwacza za bronienie się
po prostu sztywne trzymanie się zasad jest co prawda ułatwieniem duzym (nie rodzi konfliktów podczas gry), ale niestety psuje zabawę (przynajmniej mi)