Bogowie w świecie
- Michael
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Poszukiwacze z Talismana
• Zbrojownia Szalonego Gnoma - Posty: 613
- Rejestracja: sobota 06 sie 2005, 14:23
- Lokalizacja: Z nikąd
- Płeć:
Bogowie w świecie
W jednym z tematów dotyczących kart Neomon napisał ,że w świecie MiM a zatem i Talismanu , nie ma bogów. Od dłuższego czasu chciałem poruszyć ten temat i oto nadarzyła się okazja.
Uważam w świecie MiMa są bogowie oto dowody:
- kapliczka , katedra,świątynia na planszy - budynki przeznaczone do modlitwy , więc i musi być ktoś to kogo się modlitwy wznosi
- poszukiwacze tacy jak Mnich,Kapłan,Pielgrzym,Druid,Templariusz, Inkwizytor,Mistyk - czyli słudzy boży
- przedmioty jak Święta Lanca,Święty Graal - coś musi czynić je świętymi
- karty jak Diabeł , Władca Demonów czy Anioł - choć są odwołaniem do religii naszego świata są dowodem na istnienie istot wyższych
- dowód bezpośredni - na karcie poszukiwacza Warrior of Chaos jedna z jego umiejętności mówi że może on otrzymywać dary od bogów Chaosu
Zatem w świecie MiM istnieją bogowie i to nawet kilka religii
- monoteistyczna podobna to religii naszego świata - Katedra, Templariusz , Kapłan i Mnich prawdopodobnie są jej wyznawcami
- oddająca cześć siłą natury - druid
- smoczy kult - choć smoki nie są bogami ich potęga pewnie w oczach śmiertelników takimi je czyni
- kult chaosu - Czempion i Wojownik Chaosu
Uważam w świecie MiMa są bogowie oto dowody:
- kapliczka , katedra,świątynia na planszy - budynki przeznaczone do modlitwy , więc i musi być ktoś to kogo się modlitwy wznosi
- poszukiwacze tacy jak Mnich,Kapłan,Pielgrzym,Druid,Templariusz, Inkwizytor,Mistyk - czyli słudzy boży
- przedmioty jak Święta Lanca,Święty Graal - coś musi czynić je świętymi
- karty jak Diabeł , Władca Demonów czy Anioł - choć są odwołaniem do religii naszego świata są dowodem na istnienie istot wyższych
- dowód bezpośredni - na karcie poszukiwacza Warrior of Chaos jedna z jego umiejętności mówi że może on otrzymywać dary od bogów Chaosu
Zatem w świecie MiM istnieją bogowie i to nawet kilka religii
- monoteistyczna podobna to religii naszego świata - Katedra, Templariusz , Kapłan i Mnich prawdopodobnie są jej wyznawcami
- oddająca cześć siłą natury - druid
- smoczy kult - choć smoki nie są bogami ich potęga pewnie w oczach śmiertelników takimi je czyni
- kult chaosu - Czempion i Wojownik Chaosu
Given the choice - whether to rule a corrupt and failing empire, or to challenge the Fates for another throw, a better throw against one's destiny - what was to do?
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
- SPIDIvonMARDER
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Likantropia - Posty: 661
- Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
- Lokalizacja: Danzig-Osowa
- Płeć:
- Wiek: 33
- Kontakt:
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 24020
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 18
Chodziło Ci chyba o ten fragment:
Jaskini jako takiej omawiać nie będę, zgadza się, iż jest tam ten Melkart (nie wiem czemu mi się on kojarzy z Melkorem..), aczkolwiek ona sama nie jest kanonicznym dodatkiem, więc nie ma co się rozpisywać nad rozszerzeniem, który subiektywnie niszczy realia Magii i Miecza. Zwłaszcza, iż "zabłąkany Rzymianin", pewnie z Kosmicznej Otchłani, się mści....
Celem tego tematu na pewno nie jest roztrząsanie, kto w co albo kogo wierzy. Dlatego, nikt nie powinien się urazić, jeżeli powiem, iż wierzyć można w boga (jakiegoś), w kamień, czy również w różowego takiego długiego i względnie przyjemnego wibratora. Można również tworzyć im całe świątynie i oddawać im cześć. Nie oznacza jednak to, iż oni istnieją. Jako inny przykład podam dwu znanych w pewnych kręgach (raczej szerszych tutaj) bogach:
Necoho - z Warhammera
Nuggan - z Potwornego Regimentu Terrego Pratchetta.
Pierwszy bóg jest zaprzeczeniem idei boskości oraz religii. Swego rodzaju paradox, bóg, który zaprzecza swoje własne istnienie. Można więc powiedzieć, iż on istnieje, aczkolwiek nie ma jakichkolwiek wyznawców. A bóg, jakikolwiek, musi mieć wyznawców, by wciąż być bogiem.
Drugi z przedstawionych bogów jest jedynie wymysłem kapłanów, którzy to tworzyli jakieś nowe bardzo dziwne oraz nieżyciowe przykazania religii i tym podobne, a ludzie wierzyli i przestrzegali ich tylko dlatego, by wciąż być własnym krajem. By nie stracić własnego poczucia narodowości.
Oczywiście w naszym realnym świecie mamy do czynienia również z dawnymi wierzeniami, których już nie ma (raczej), bogów, o których może i wiemy, ale nie wierzymy. Nawet nie bogów tylko, ale jakieś leśne duszki, elfy, gnomy, które z powodu swych nadnaturalnych zdolności uzyskali status boskich lub pół-boskich (i bynajmniej nie mam na myśli półbogów ze światów RPG, czyli postaci, którzy sami chcą zostać bogami) istot. Również zdarzało się, iż jakieś cuda natury, jakieś kamienie w dziwnym kształcie, pomniejsi bogowie rzeczek, czy też inne rzeczy były czczone.
Dlatego też, same kapliczki, katedry, świątynie czegośtam mogą zawsze istnieć w świecie MiM. Melkart mógłby być imieniem jakiegoś pomniejszego boga mroku (wiem, co na karcie jego Komnaty jest napisane), który zresztą nie istnieje w świecie MiM, tylko raz ktoś tak go nazwał, potem cały kult samoistnie się pojawił i zbudował jedno z w/w miejsc.
Mnich niekoniecznie musi być wyznawcą czegokolwiek. Może być buddystą (naleciałości z naszego realnego świata), ale może też być jakimś typem pustelnika. Pielgrzym trudno by był pielgrzymem, chyba, iż celem jego samotnej pielgrzymki jest Korona Władzy, nie coś innego, ale wtedy, to wierzy on w tę Koronę. Więc nie jest stricte pielgrzymem. Kapłan jest wioskowym klechą, który prowadzi przytułek i naucza biednych dzieci języka pisanego. Kapłanem jest tylko dlatego, iż raz na tydzień, niczym szaman, odprawia jakiś rytuał. Druid wierzy w naturę, w siły natury, a więc właśnie w te elfki, gnomki &c, które to raczej nie są pełnoprawnymi bogami. Stara Wiara też nie jest jakimś bogiem, po prostu jest naturą. Deifikowanie jej więc nie ma sensu, gdyż wedle monoteistycznych wierzeń ktoś tę ziemię, naturę, musiał stworzyć. Ziemia sama z siebie się nie stworzyła, ona nie jest Chaosem. Inkwizytor niekoniecznie musi być związany z kościołem. Fakt, iż przyjmuje się, iż inkwizycja to nieświecka policja, której celem jest ściganie heretyków, ale herezją równie dobrze może być zabicie człowieka, a inkwizytorzy jedynie jakąś lepiej zorganizowaną formacją policyjną. Coś jak hamerykanskie FBI, które to działa na terenie całej Magii i Miecza niezależnie, obok policji w Mieście, służb policjo-podobnych w Wiosce i tym podobne. Templariusz może być po prostu jakimś błędnym rycerzem, który sam z siebie także występuje. Nie musi koniecznie być powiązany z jakimś kultem, a nawet jeżeli, to niekoniecznie z kultem boga. Mistyk szuka spokoju sam z siebie, jest jedynie duszą jakiegoś poszukiwacza, efektem eksterioryzacji, więc ma najmniej wspólnego z religiami, chyba, że sam z siebie chce zostać bogiem.
Święty Graal w MiM, to epic phail IMO. Doskonale, mniej lub bardziej znamy historię Graala. Czemu nie ma tam włóczni Longinusa? Legionista ze Jaskini? Gdzie w MiM był Jezus? Co Jezus byłby robił w świecie Czarnoxiężnika? Ile by znaczył? Co by jego zmartwychwstanie zmieniło w świecie MiMa? Czy w takim świecie jest miejsce dla Jezusa? Jeżeli nie chcemy odpowiadać na te pytania, to po prostu możemy stwierdzić, iż Graal ze Mima jest całkowicie innym naczyniem, niźli te, które bardzo dobrze znamy. Jeżeli tak, to bynajmniej nie jest ono świętym, czy też istotnym w grze. Zresztą zdolności Graala utrwalają nas w tym przekonaniu. On jest świętym tylko z przyzwyczajenia, iż się pisze "Święty Graal", nie same "Graal". Podobnie z Lancą, jest ona święta tylko dlatego, iż zabiła ona więcej smoków niźli ma lat. A z czasem uzyskała taki przydomek, ponieważ błędni rycerze, używający jej, zamiast pójść z dymem od oddechu smoka pokonywali tegoż smoka.
Anioł czy też Diabeł nie muszą komukolwiek służyć. Mogą po prostu istnieć, być personifikacją dobra czy też zła. Równie dobrze mogły one zostać stworzone poprzez samego Czarnoxiężnika. Podobnie jak Mefistofeles. Są po prostu swego rodzaju demonami, a jak wiemy, demony nie służą bogom. Władca Demonów bogiem także nie jest, skoro może zostać zabity. Naturą boga jest to, iż nie da się go tak łatwo zabić.
Co do tych Warrior of Chaos, to nie mamy pełnej świadomości, czym dokładnie jest ten Chaos. Równie dobrze może ten Władca Demonów podawać się za boga i wysługiwać się jakimiś sługami do osiągnięcia swego celu. Ale czy wtedy staje się bogiem, czy po prostu manipulatorem?
Wydaje mi się, iż gdyby Chaos jako taki, jaki my znamy istniał, to byśmy bardziej czuli jego obecność, więcej, myślę sobie, iż jak to zawsze z bogami bywa, oni nie chcą, by ktoś do nich dołączał, więc celem gry nie byłoby zdobycie Korony Władzy. Bowiem cóż ona innego daje, niźli prawie boskości? Jedynie, wydawałoby się, iż nie daje ona nieśmiertelności, ale tak, czy inaczej, to boskie siły już dawno by o tę koronę się zaopiekowali. I uczynili Wewnętrzną Krainę nieprzekraczalną dla nikogo, nie tylko dla kogoś, kto minimalnie jest lepszy od smoków. Z drugiej strony (ale może kiedy indziej) może powinnyśmy sobie zadać pytanie, kim jest Czarnoxiężnik?
I na zakończenie tego przydługiego i nudnego textu zapodam pewien cytat:
"Bóg jest w uśpieniu, gdy zginie ostatni jego wyznawców
Bóg umiera, gdy ginie ostatnia wzmianka o nim".
W świecie MiMa na pewno jest multum bogów, więcej niźli wiek świata Magii i Miecza, tylko co z tego, jeżeli nikt nigdy o nich nie słyszał?
Może to trochę będzie na skróty stwierdzenie, może nawet płytkie, aczkolwiek religia = bogom. W naszym realnym świecie mamy multum religii, kultów, wierzeń &c, ale jakoś nikt nie zaobserwował boga per se. Biorąc pod uwagę fakt, iż świat Magii i Miecza jest magicznym światem, to takie boskie byty winny być bardziej zauważalne.Nemo pisze:aczkolwiek co do Znaku Bożego, to moją pierwszą myślą było, iż w MiM nie ma bogów. Iż w zasadzie, to Czarnoxiężnik jest tam bogiem (a w zasadzie, to był), który to stworzył świat Magii i Miecza jakim teraz jest. Myślę więc, iż bardziej od bogów, to samemu Czarnoxiężnikowi "powinno" zależeć na wspomożeniu kogoś w odnalezieniu Korony. Może w jakiś sposób wprowadzisz do gry Ducha Czarnoxiężnika.
Jaskini jako takiej omawiać nie będę, zgadza się, iż jest tam ten Melkart (nie wiem czemu mi się on kojarzy z Melkorem..), aczkolwiek ona sama nie jest kanonicznym dodatkiem, więc nie ma co się rozpisywać nad rozszerzeniem, który subiektywnie niszczy realia Magii i Miecza. Zwłaszcza, iż "zabłąkany Rzymianin", pewnie z Kosmicznej Otchłani, się mści....
Celem tego tematu na pewno nie jest roztrząsanie, kto w co albo kogo wierzy. Dlatego, nikt nie powinien się urazić, jeżeli powiem, iż wierzyć można w boga (jakiegoś), w kamień, czy również w różowego takiego długiego i względnie przyjemnego wibratora. Można również tworzyć im całe świątynie i oddawać im cześć. Nie oznacza jednak to, iż oni istnieją. Jako inny przykład podam dwu znanych w pewnych kręgach (raczej szerszych tutaj) bogach:
Necoho - z Warhammera
Nuggan - z Potwornego Regimentu Terrego Pratchetta.
Pierwszy bóg jest zaprzeczeniem idei boskości oraz religii. Swego rodzaju paradox, bóg, który zaprzecza swoje własne istnienie. Można więc powiedzieć, iż on istnieje, aczkolwiek nie ma jakichkolwiek wyznawców. A bóg, jakikolwiek, musi mieć wyznawców, by wciąż być bogiem.
Drugi z przedstawionych bogów jest jedynie wymysłem kapłanów, którzy to tworzyli jakieś nowe bardzo dziwne oraz nieżyciowe przykazania religii i tym podobne, a ludzie wierzyli i przestrzegali ich tylko dlatego, by wciąż być własnym krajem. By nie stracić własnego poczucia narodowości.
Oczywiście w naszym realnym świecie mamy do czynienia również z dawnymi wierzeniami, których już nie ma (raczej), bogów, o których może i wiemy, ale nie wierzymy. Nawet nie bogów tylko, ale jakieś leśne duszki, elfy, gnomy, które z powodu swych nadnaturalnych zdolności uzyskali status boskich lub pół-boskich (i bynajmniej nie mam na myśli półbogów ze światów RPG, czyli postaci, którzy sami chcą zostać bogami) istot. Również zdarzało się, iż jakieś cuda natury, jakieś kamienie w dziwnym kształcie, pomniejsi bogowie rzeczek, czy też inne rzeczy były czczone.
Dlatego też, same kapliczki, katedry, świątynie czegośtam mogą zawsze istnieć w świecie MiM. Melkart mógłby być imieniem jakiegoś pomniejszego boga mroku (wiem, co na karcie jego Komnaty jest napisane), który zresztą nie istnieje w świecie MiM, tylko raz ktoś tak go nazwał, potem cały kult samoistnie się pojawił i zbudował jedno z w/w miejsc.
Mnich niekoniecznie musi być wyznawcą czegokolwiek. Może być buddystą (naleciałości z naszego realnego świata), ale może też być jakimś typem pustelnika. Pielgrzym trudno by był pielgrzymem, chyba, iż celem jego samotnej pielgrzymki jest Korona Władzy, nie coś innego, ale wtedy, to wierzy on w tę Koronę. Więc nie jest stricte pielgrzymem. Kapłan jest wioskowym klechą, który prowadzi przytułek i naucza biednych dzieci języka pisanego. Kapłanem jest tylko dlatego, iż raz na tydzień, niczym szaman, odprawia jakiś rytuał. Druid wierzy w naturę, w siły natury, a więc właśnie w te elfki, gnomki &c, które to raczej nie są pełnoprawnymi bogami. Stara Wiara też nie jest jakimś bogiem, po prostu jest naturą. Deifikowanie jej więc nie ma sensu, gdyż wedle monoteistycznych wierzeń ktoś tę ziemię, naturę, musiał stworzyć. Ziemia sama z siebie się nie stworzyła, ona nie jest Chaosem. Inkwizytor niekoniecznie musi być związany z kościołem. Fakt, iż przyjmuje się, iż inkwizycja to nieświecka policja, której celem jest ściganie heretyków, ale herezją równie dobrze może być zabicie człowieka, a inkwizytorzy jedynie jakąś lepiej zorganizowaną formacją policyjną. Coś jak hamerykanskie FBI, które to działa na terenie całej Magii i Miecza niezależnie, obok policji w Mieście, służb policjo-podobnych w Wiosce i tym podobne. Templariusz może być po prostu jakimś błędnym rycerzem, który sam z siebie także występuje. Nie musi koniecznie być powiązany z jakimś kultem, a nawet jeżeli, to niekoniecznie z kultem boga. Mistyk szuka spokoju sam z siebie, jest jedynie duszą jakiegoś poszukiwacza, efektem eksterioryzacji, więc ma najmniej wspólnego z religiami, chyba, że sam z siebie chce zostać bogiem.
Święty Graal w MiM, to epic phail IMO. Doskonale, mniej lub bardziej znamy historię Graala. Czemu nie ma tam włóczni Longinusa? Legionista ze Jaskini? Gdzie w MiM był Jezus? Co Jezus byłby robił w świecie Czarnoxiężnika? Ile by znaczył? Co by jego zmartwychwstanie zmieniło w świecie MiMa? Czy w takim świecie jest miejsce dla Jezusa? Jeżeli nie chcemy odpowiadać na te pytania, to po prostu możemy stwierdzić, iż Graal ze Mima jest całkowicie innym naczyniem, niźli te, które bardzo dobrze znamy. Jeżeli tak, to bynajmniej nie jest ono świętym, czy też istotnym w grze. Zresztą zdolności Graala utrwalają nas w tym przekonaniu. On jest świętym tylko z przyzwyczajenia, iż się pisze "Święty Graal", nie same "Graal". Podobnie z Lancą, jest ona święta tylko dlatego, iż zabiła ona więcej smoków niźli ma lat. A z czasem uzyskała taki przydomek, ponieważ błędni rycerze, używający jej, zamiast pójść z dymem od oddechu smoka pokonywali tegoż smoka.
Anioł czy też Diabeł nie muszą komukolwiek służyć. Mogą po prostu istnieć, być personifikacją dobra czy też zła. Równie dobrze mogły one zostać stworzone poprzez samego Czarnoxiężnika. Podobnie jak Mefistofeles. Są po prostu swego rodzaju demonami, a jak wiemy, demony nie służą bogom. Władca Demonów bogiem także nie jest, skoro może zostać zabity. Naturą boga jest to, iż nie da się go tak łatwo zabić.
Co do tych Warrior of Chaos, to nie mamy pełnej świadomości, czym dokładnie jest ten Chaos. Równie dobrze może ten Władca Demonów podawać się za boga i wysługiwać się jakimiś sługami do osiągnięcia swego celu. Ale czy wtedy staje się bogiem, czy po prostu manipulatorem?
Wydaje mi się, iż gdyby Chaos jako taki, jaki my znamy istniał, to byśmy bardziej czuli jego obecność, więcej, myślę sobie, iż jak to zawsze z bogami bywa, oni nie chcą, by ktoś do nich dołączał, więc celem gry nie byłoby zdobycie Korony Władzy. Bowiem cóż ona innego daje, niźli prawie boskości? Jedynie, wydawałoby się, iż nie daje ona nieśmiertelności, ale tak, czy inaczej, to boskie siły już dawno by o tę koronę się zaopiekowali. I uczynili Wewnętrzną Krainę nieprzekraczalną dla nikogo, nie tylko dla kogoś, kto minimalnie jest lepszy od smoków. Z drugiej strony (ale może kiedy indziej) może powinnyśmy sobie zadać pytanie, kim jest Czarnoxiężnik?
I na zakończenie tego przydługiego i nudnego textu zapodam pewien cytat:
"Bóg jest w uśpieniu, gdy zginie ostatni jego wyznawców
Bóg umiera, gdy ginie ostatnia wzmianka o nim".
W świecie MiMa na pewno jest multum bogów, więcej niźli wiek świata Magii i Miecza, tylko co z tego, jeżeli nikt nigdy o nich nie słyszał?
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
- Michael
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Poszukiwacze z Talismana
• Zbrojownia Szalonego Gnoma - Posty: 613
- Rejestracja: sobota 06 sie 2005, 14:23
- Lokalizacja: Z nikąd
- Płeć:
Ha z tym że Nuggan istnieje i nawet pojawia się osobiście w "Ostatnim Bohaterze" Spotyka tam swego wyznawcę który spuszcza mu łomot za wymyślanie tych absurdalnych nakazówNemomon pisze:Necoho - z Warhammera
Nuggan - z Potwornego Regimentu Terrego Pratchetta.
Pierwszy bóg jest zaprzeczeniem idei boskości oraz religii. Swego rodzaju paradox, bóg, który zaprzecza swoje własne istnienie. Można więc powiedzieć, iż on istnieje, aczkolwiek nie ma jakichkolwiek wyznawców. A bóg, jakikolwiek, musi mieć wyznawców, by wciąż być bogiem.
Drugi z przedstawionych bogów jest jedynie wymysłem kapłanów, którzy to tworzyli jakieś nowe bardzo dziwne oraz nieżyciowe przykazania religii i tym podobne, a ludzie wierzyli i przestrzegali ich tylko dlatego, by wciąż być własnym krajem. By nie stracić własnego poczucia narodowości.
Choć w "Potwornym regimencie" sugerowane jest że Nuggan tak naprawdę jest wymysłem to nim nie jest. Zgodnie z zasadami panującymi w Świecie Dysku to wiara daje bogu siłę i określa jego pozycję w boskiej hierarchii. Zgodnie z "Pomniejszymi Bóstwami" jeżeli wystarczająca ilość ludzi wierzy w istnienie boga , to on się pojawia , jeżeli przestają to umiera. W wyjątkowych przypadkach patrz "Wiedźmikołaj" wystarcza jeden człowiek by powołać takowego do życia ,Bilious - "o, bóg" kaca ; lub utrzymać go przy życiu jak Bruta żywił swą wiarą Oma w "Pomniejszych bóstwach"
Oznaczało by to że jeżeli wystarczająca ilość ludzi w świecie MiM wierzy że Władca Demonów jest bogiem to ich wiara go nim uczyni
Given the choice - whether to rule a corrupt and failing empire, or to challenge the Fates for another throw, a better throw against one's destiny - what was to do?
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
Pamiętam, pamiętam. Bóg-antybóg z kampani "Wewnętrzny wróg". Ciekawy pomysł.Nemomon pisze:Necoho - z Warhammera
No coż, jest karta w Jaskini "Asceta". Nawet sam Adrian Markowski utożsamiał tą kartę z Jezusem:Nemomon pisze:Gdzie w MiM był Jezus?
Adrian Markowski pisze:Mówiąc szczerze, cykl MiM zdecydowanie mi się nie podobał. System oczywiście sympatyczny, ale cała „scenografia”... Sen schizofrenika... jak wśród postaci mogą znaleźć się fantastyczne stwory z powszechnie znanych książek: Zulus (do dziś pamiętam) i Jezus (!!!)
- SeSim
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Krypta Upiorów (pomagier)
• Labirynt Magów (pomagier)
• Poszukiwacze - Posty: 6145
- Rejestracja: poniedziałek 07 lis 2005, 19:18
- Lokalizacja: z krzesła :P
- Płeć:
- Kontakt:
- stave
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Projekt Wielka Magia I Miecz - Posty: 3086
- Rejestracja: czwartek 14 gru 2006, 18:33
- Lokalizacja: Łódź
- Płeć:
- Wiek: 46
- Kontakt:
ale najwidoczniej chyba został zapomniany.......
Stagraf Studio - Łódzki Sklep Figurkowy :: Forum :: Facebook :: Cennik :: Wargamesmat
Wielka Magia i Miecz - Gigantyczny dodatek autorski
Wielka Magia i Miecz - Gigantyczny dodatek autorski
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 43
W tym co zrobili twórcy gry nie widać jakiegoś większego zamysłu. Jest to po prostu seria różnych wyrwanych z kontekstu "znanych rzeczy", zupełnie luźno ze sobą powiązanych. Dla małych dzieci sprawdza się idealnie, bo każdy coś tam kiedyś usłyszał o Świętym Graalu, o Aniołach, Demonach i tego typu sprawach.
Tak ja to odbieram.
Gdyby ktoś mnie zapytał "Czy w Świecie MiMa są bogowie?"
Powiedziałbym, że odpowiedź jest bez znaczenia.
Przy okazji chciałem poruszyć rzecz, która mi się nasunęła ostatnio.
Zastanawiałem się, czy warto byłoby schować do szafki planszę MiMa i zamiast niej używać w grze planszę z nowego Talizmana.
Widziałem już nieraz głosy, że nowa jest lepsza chociażby ze względu na Strażnika i Czarnego Rycerza.. mi prawdę mówiąc oni w starej wersji się bardziej podobają.. bardziej fantastyczny klimat tworzą niż ci nowi.
Ogólnie przyznam, że bardziej mi do gustu (całościowo) ta nowa plansza podchodzi, ale czułem, że coś jeszcze mi to nie pasuje.
W końcu mnie oświeciło, chodziło o Koronę Władzy. Na starej planszy jest ona w chmurach - co podświadomie sugeruje, że rozgrywką jest o osiągnięcie boskości!
Na nowej planszy jest to po prostu schowana zdobiona Korona, w ten sposób wyłania się czysty materializm.
Do tego jeszcze przejście z Doliny Ognia. Ogień uznawany jest za element oczyszczający.
Daje to wszystko trochę do myślenia.
Czy to było zamierzone czy nie, tego nie wiem. Może to zbieg okoliczności, ale sądzę, że tak to podświadomie się odbiera.
Tak ja to odbieram.
Gdyby ktoś mnie zapytał "Czy w Świecie MiMa są bogowie?"
Powiedziałbym, że odpowiedź jest bez znaczenia.
Przy okazji chciałem poruszyć rzecz, która mi się nasunęła ostatnio.
Zastanawiałem się, czy warto byłoby schować do szafki planszę MiMa i zamiast niej używać w grze planszę z nowego Talizmana.
Widziałem już nieraz głosy, że nowa jest lepsza chociażby ze względu na Strażnika i Czarnego Rycerza.. mi prawdę mówiąc oni w starej wersji się bardziej podobają.. bardziej fantastyczny klimat tworzą niż ci nowi.
Ogólnie przyznam, że bardziej mi do gustu (całościowo) ta nowa plansza podchodzi, ale czułem, że coś jeszcze mi to nie pasuje.
W końcu mnie oświeciło, chodziło o Koronę Władzy. Na starej planszy jest ona w chmurach - co podświadomie sugeruje, że rozgrywką jest o osiągnięcie boskości!
Na nowej planszy jest to po prostu schowana zdobiona Korona, w ten sposób wyłania się czysty materializm.
Do tego jeszcze przejście z Doliny Ognia. Ogień uznawany jest za element oczyszczający.
Daje to wszystko trochę do myślenia.
Czy to było zamierzone czy nie, tego nie wiem. Może to zbieg okoliczności, ale sądzę, że tak to podświadomie się odbiera.
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 24020
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 18
Oraz trzeba pęknąć, czy też wyjść z siebie oraz stanąć obok coby przeczytać Błogosławieństwa.
Anyway, Pratchetta, to ja czytałem "tyle o ile", raptem parę książek, wśród nich był właśnie Potworny Regiment. Faktycznie, wiara w Świecie Dysku jest jak ten cytat na końcu: Wyznawca jest, to i bóg jest. Wyznawcy nie ma, to boga również. Ale też raczej nie ma podstaw uważać iż świat MiMa jest podobny do świata Świata Dysku. Ja nie chcę Szczurzej Śmierci w MiMie (ale królem szczurów bym nie pogardził ). W takim przypadku, to my moglibyśmy potykać się o bogów, czy też w Wiosce kupować od nich zwykły miecz..
Co do Jezusa... Wciąż jestem średnio za wciąganiem Jaskini do dyskusji. Po pierwsze, nie jest ona "autoryzowanym dodatkiem" do Talismana, po drugie w niej samej jest taki bajzel w kartach, więc fabuła Jaskini może nam jedynie popsuć w miarę sztywny Świat MiMa, zamiast rozjaśnić coś. Niby jest w nim Asceta, który nie ma ręki, a który jest przybity do krzyża. Graal wystąpił w podstawce, więc ten Jezus nie za wiele ma do historii tamtego Przedmiotu. Zresztą, Jaskinia to taki cudowny dodatek, który wzbogaca świat MiMa o Cesarstwo Rzymskie (Legionista), Chrześcijaństwo (Asceta) czy też o Śródziemie (Gandalf). Trochę sporo...
Anyway, Pratchetta, to ja czytałem "tyle o ile", raptem parę książek, wśród nich był właśnie Potworny Regiment. Faktycznie, wiara w Świecie Dysku jest jak ten cytat na końcu: Wyznawca jest, to i bóg jest. Wyznawcy nie ma, to boga również. Ale też raczej nie ma podstaw uważać iż świat MiMa jest podobny do świata Świata Dysku. Ja nie chcę Szczurzej Śmierci w MiMie (ale królem szczurów bym nie pogardził ). W takim przypadku, to my moglibyśmy potykać się o bogów, czy też w Wiosce kupować od nich zwykły miecz..
Co do Jezusa... Wciąż jestem średnio za wciąganiem Jaskini do dyskusji. Po pierwsze, nie jest ona "autoryzowanym dodatkiem" do Talismana, po drugie w niej samej jest taki bajzel w kartach, więc fabuła Jaskini może nam jedynie popsuć w miarę sztywny Świat MiMa, zamiast rozjaśnić coś. Niby jest w nim Asceta, który nie ma ręki, a który jest przybity do krzyża. Graal wystąpił w podstawce, więc ten Jezus nie za wiele ma do historii tamtego Przedmiotu. Zresztą, Jaskinia to taki cudowny dodatek, który wzbogaca świat MiMa o Cesarstwo Rzymskie (Legionista), Chrześcijaństwo (Asceta) czy też o Śródziemie (Gandalf). Trochę sporo...
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
Fabuła Jaskini jest dość jasna. Obca cywilizacja z WKO przywiozła do Jaskini pełno stworów z różnych planet. Każdy kto grał w "Odkrywców nowych światów" wie, że te potwory występują w obu grach co jest dowodem, że pochodzą z kosmosu :P Do tego zbudowali jeszcze Prastarą siłownię w której można rozwalić Cyborga (Terminatora) niczym Sara Connor prasą.Nemomon pisze:Zresztą, Jaskinia to taki cudowny dodatek, który wzbogaca świat MiMa o Cesarstwo Rzymskie (Legionista), Chrześcijaństwo (Asceta) czy też o Śródziemie (Gandalf). Trochę sporo...
- Mały Nemo
-
A kind, crazy fool and a stubborn kid. - Posty: 24020
- Rejestracja: sobota 04 lis 2006, 14:17
- Lokalizacja: Slumberland
- Płeć:
- Wiek: 18
Oczywiście ja nie chcę nic sugerować, ONŚ nie znam, aczkolwiek na podobnej zasadzie Władca Demonów był wcześniej marnym wampirem, którego Hrabia von Rodek nie pokonał (więc się z nim sprzymierzył i dał mu możliwość wejścia na Koronę Władzy oraz ustanowienia pieczęci, której nawet Wszechmocna Istota nie jest w stanie złamać). Dzięki temu z podrzędnego Wampira stał się aż Władcą Demonów. Również Książę de Belial, razem ze swym zamkiem, Tuenthan, który niczym zamek Drachenfels ma zdolność do teleportowania się do różnych miejsc, oraz swą wierną załogą: Rycerzem Abaddonem oraz Rycerzem Astarotte raz to szuka 4 Świętych Mieczy, raz szuka Krwawiącej Włóczni oraz Graala, a raz teleportuje się do Grodu, czyli Miasta (w) przyszłości, zapewne w celu znalezienia tego Graala .Hellhound pisze:Fabuła Jaskini jest dość jasna. Obca cywilizacja z WKO przywiozła do Jaskini pełno stworów z różnych planet. Każdy kto grał w "Odkrywców nowych światów" wie, że te potwory występują w obu grach co jest dowodem, że pochodzą z kosmosu Do tego zbudowali jeszcze Prastarą siłownię w której można rozwalić Cyborga (Terminatora) niczym Sara Connor prasą.Nemomon pisze:Zresztą, Jaskinia to taki cudowny dodatek, który wzbogaca świat MiMa o Cesarstwo Rzymskie (Legionista), Chrześcijaństwo (Asceta) czy też o Śródziemie (Gandalf). Trochę sporo...
Dlatego też raczej bym nie dodawał innych gier spoza Talismanu/MiMa
BTW, looknąłem sobie w instrukcje i czytam co następuje:
Instrukcja PL pisze:Przez całe wieki władał nim potężny czarnoksiężnik. Jednak i dla niego nadszedł czas próby - musiał opuścić ziemskie królestwo, żeby gdzieś, w innych sferach, nadal toczyć swą walkę.
Jak widać są małe różnice, jednakże, skoro Czarnoxiężnik jest taki potężny coby przenosić się do innych sfer, to czy nie był on bogiem?Instrukcja ENG pisze:The game board represents a land once ruled by powerful wizard. The wizard now is dead but legend has it that if anyone can make their way through the perils of the various regions and discover the wizard's Crown of Command, they will be granted the power to become ruler of the land.
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
Little bit of fun is all I'm after!
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
Hehe dobre, nieźle to ująłeś :)Nemomon pisze:Oczywiście ja nie chcę nic sugerować, ONŚ nie znam, aczkolwiek na podobnej zasadzie Władca Demonów był wcześniej marnym wampirem, którego Hrabia von Rodek nie pokonał (więc się z nim sprzymierzył i dał mu możliwość wejścia na Koronę Władzy oraz ustanowienia pieczęci, której nawet Wszechmocna Istota nie jest w stanie złamać). Dzięki temu z podrzędnego Wampira stał się aż Władcą Demonów. Również Książę de Belial, razem ze swym zamkiem, Tuenthan, który niczym zamek Drachenfels ma zdolność do teleportowania się do różnych miejsc, oraz swą wierną załogą: Rycerzem Abaddonem oraz Rycerzem Astarotte raz to szuka 4 Świętych Mieczy, raz szuka Krwawiącej Włóczni oraz Graala, a raz teleportuje się do Grodu, czyli Miasta (w) przyszłości, zapewne w celu znalezienia tego Graala ;).
Prawdopodobnie chodzi tu o promocję wydawnictwa SFERA :DInstrukcja PL pisze:Przez całe wieki władał nim potężny czarnoksiężnik. Jednak i dla niego nadszedł czas próby - musiał opuścić ziemskie królestwo[/b], żeby gdzieś, w innych sferach, nadal toczyć swą walkę.
- Korczyk
-
- Posty: 430
- Rejestracja: sobota 10 lis 2007, 15:21
- Lokalizacja: Żywiec
- Płeć:
- Wiek: 40
Jeśli chodzi o MiM, to bogowie w Jaskini dają jednoznaczną odpowiedź. Kwestią sporną wydaje mi się byłby tu jeszcze sam Talizman. I skupiając się na nie tyle nim, co na jego polskim tłumaczeniu, do tematu wniósłbym jeszcze poniższe uwagi:
1. Na obszarze Kapliczka pisze:
1-4. Modlitwa nie została wysłuchana.
5. Zyskujesz 1 punkt Wytrzymałości.
6. Zyskujesz 1 Czar.
Zatem nie modlimy się tam jedynie do naszego wymysłu, ale do jakiegoś bliżej nie określonego boga, który nasze modlitwy słyszy w zależności od - bóg ów jeden wie czego.
2. Karta nieznajomego „Półbóg”. A przecież półbóg to krzyżówka boga i śmiertelniczki albo bogini i śmiertelnika.
a. Wstęp - „Król Smoków okrutnie stłumił wszelki opór i zmusił zniewolonych ludzi do wybudowania głoszących jego chwałę ogromnych świątyń.”
b. Po przeczytaniu tej treści staje się taż jasne, iż owo „smocze bóstwo”, określenie przewijające się na kartach, oznacza ni mniej ni więcej jak Króla Smoków.
Czarna świątynia/Ołtarz grozy, na kartach tych jest napisane „ich straszliwemu smoczemu bóstwu.”
Art, ciekawe jest to co napisałeś z tą niebiańską chmurką i doliną ognia jako oczyszczenie.
Nemomon, masz na pewno zdrowe spojrzenie na całą sprawę, choć mówisz że wg Ciebie tych bogów tu nie ma, i wielką wiedzę na temat tej gry, ale Czarnoksiężnika już bym dawno nie brał pod uwagę.
Powiadają, iż w dawno minionych czasach triumfowały moce ciemności i zło władało całym krajem. Aż pojawił się potężny poszukiwacz przygód, który posłużył się potęgą Korony Władzy, aby wyplenić zło i zaprowadzić ład i porządek. Władał mądrze przez wiele pokoleń
1. Na obszarze Kapliczka pisze:
1-4. Modlitwa nie została wysłuchana.
5. Zyskujesz 1 punkt Wytrzymałości.
6. Zyskujesz 1 Czar.
Zatem nie modlimy się tam jedynie do naszego wymysłu, ale do jakiegoś bliżej nie określonego boga, który nasze modlitwy słyszy w zależności od - bóg ów jeden wie czego.
2. Karta nieznajomego „Półbóg”. A przecież półbóg to krzyżówka boga i śmiertelniczki albo bogini i śmiertelnika.
3. Nie byłbym taki pewien czy nie są/zostają bogami. Król Smoków ustanowił siebie panem nie tylko jako król, ale i jako bóg. Smoki:Michael pisze:- smoczy kult - choć smoki nie są bogami ich potęga pewnie w oczach śmiertelników takimi je czyni
a. Wstęp - „Król Smoków okrutnie stłumił wszelki opór i zmusił zniewolonych ludzi do wybudowania głoszących jego chwałę ogromnych świątyń.”
b. Po przeczytaniu tej treści staje się taż jasne, iż owo „smocze bóstwo”, określenie przewijające się na kartach, oznacza ni mniej ni więcej jak Króla Smoków.
Czarna świątynia/Ołtarz grozy, na kartach tych jest napisane „ich straszliwemu smoczemu bóstwu.”
Art, ciekawe jest to co napisałeś z tą niebiańską chmurką i doliną ognia jako oczyszczenie.
Nemomon, masz na pewno zdrowe spojrzenie na całą sprawę, choć mówisz że wg Ciebie tych bogów tu nie ma, i wielką wiedzę na temat tej gry, ale Czarnoksiężnika już bym dawno nie brał pod uwagę.
Ee, a Poszukiwacze mogący przenosić się do Kosmicznej Otchłani to co? To samo wydaje mi się... Czarnoksiężnik to nieaktualny już, tylko były „król” z Koroną Władzy, po nim siedział już nawet na „tronie” lepszy z charakteru Poszukiwacz, teraz jest Król Smoków! {|= A Czarnoksiężnik to już dawno minione czasy :razz:Nemomon pisze:skoro Czarnoxiężnik jest taki potężny coby przenosić się do innych sfer, to czy nie był on bogiem?
Powiadają, iż w dawno minionych czasach triumfowały moce ciemności i zło władało całym krajem. Aż pojawił się potężny poszukiwacz przygód, który posłużył się potęgą Korony Władzy, aby wyplenić zło i zaprowadzić ład i porządek. Władał mądrze przez wiele pokoleń
- SeSim
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Krypta Upiorów (pomagier)
• Labirynt Magów (pomagier)
• Poszukiwacze - Posty: 6145
- Rejestracja: poniedziałek 07 lis 2005, 19:18
- Lokalizacja: z krzesła :P
- Płeć:
- Kontakt:
Aztecy Corteza też uważali za BogaKorczyk pisze:3. Nie byłbym taki pewien czy nie są/zostają bogami. Król Smoków ustanowił siebie panem nie tylko jako król, ale i jako bóg. Smoki:
a. Wstęp - „Król Smoków okrutnie stłumił wszelki opór i zmusił zniewolonych ludzi do wybudowania głoszących jego chwałę ogromnych świątyń.”
b. Po przeczytaniu tej treści staje się taż jasne, iż owo „smocze bóstwo”, określenie przewijające się na kartach, oznacza ni mniej ni więcej jak Króla Smoków.
Czarna świątynia/Ołtarz grozy, na kartach tych jest napisane „ich straszliwemu smoczemu bóstwu.”
Top Secret Ninja Off Topic Creators Internatinal Organization Member
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 43
Właśnie przeglądałem karty Jaskini i przypomniał mi się ten wątek.Hellhound pisze:Nemomon napisał/a:
Gdzie w MiM był Jezus?
No coż, jest karta w Jaskini "Asceta". Nawet sam Adrian Markowski utożsamiał tą kartę z Jezusem
Nie rozumiem co Asceta ma wspólnego z Jezusem?
Czy Jezus przypadkiem nie pochodził z jakiejś królewskiej linii? (pytam, tak naprawdę nie wiem.. coś mi się takiego kojarzy).
Jaki w ogóle ma związek Jezus z ascetyzmem? Sprawdziłem właśnie w wikipedii i NIC tam nie ma.
I kto to jest niby ten Markowski? Koleś widzi na rysunku jakiegoś człowieka na krzyżu i oczywiście od razu musi to być Jezus :roll:
Bez obrazy, ale ukrzyżowanie to była powszechna kara w tamtych czasach. Wygląda na to, że przypadek Jezusa odebrał śmierci wszystkich pozostałych ludzi na krzyżu wszelki sens :neutral:
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 43
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
No to nie do końca tak było. Przeczytaj artykuł na "Strategie i stratedzy" jak jesteś zainteresowany:
http://www.sis.polebitwy.pl/Artykuly_I_ ... atach.html
Chodziło mi dokładnie o ten fragment:
http://www.sis.polebitwy.pl/Artykuly_I_ ... atach.html
Chodziło mi dokładnie o ten fragment:
Adrian Markowski pisze:Mówiąc szczerze, cykl MiM zdecydowanie mi się nie podobał. System oczywiście sympatyczny, ale cała „scenografia”... Sen schizofrenika... jak wśród postaci mogą znaleźć się fantastyczne stwory z powszechnie znanych książek: Zulus (do dziś pamiętam) i Jezus (!!!).
- Michael
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Poszukiwacze z Talismana
• Zbrojownia Szalonego Gnoma - Posty: 613
- Rejestracja: sobota 06 sie 2005, 14:23
- Lokalizacja: Z nikąd
- Płeć:
Warto zauważyć trzy rzeczy
- po pierwsze Jaskinia jest oficjalnym dodatkiem SFERY i o ile zawiera w większości fantazje polskich autorów to nie należy jej całkowicie skreślać. Niestety zauważyłem że z powodu skopanych kart od razu uważa się ją za coś niegodnego uwagi ( WAMPIR rządzi
- po drugie tylko w Jaskini do MiM asceta ma krzyż , w wersji dla MM jest inna ilustracja. Zresztą Pielgrzym również ma krzyż w ręce a na ilustracji jednego z wrogów (tego powstającego grobu) w tle są krzyże.
- krzyż jest symbolem pojawiającym się nie tylko w chrześcijaństwie
- po pierwsze Jaskinia jest oficjalnym dodatkiem SFERY i o ile zawiera w większości fantazje polskich autorów to nie należy jej całkowicie skreślać. Niestety zauważyłem że z powodu skopanych kart od razu uważa się ją za coś niegodnego uwagi ( WAMPIR rządzi
- po drugie tylko w Jaskini do MiM asceta ma krzyż , w wersji dla MM jest inna ilustracja. Zresztą Pielgrzym również ma krzyż w ręce a na ilustracji jednego z wrogów (tego powstającego grobu) w tle są krzyże.
- krzyż jest symbolem pojawiającym się nie tylko w chrześcijaństwie
Given the choice - whether to rule a corrupt and failing empire, or to challenge the Fates for another throw, a better throw against one's destiny - what was to do?
- SPIDIvonMARDER
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Likantropia - Posty: 661
- Rejestracja: poniedziałek 01 cze 2009, 16:42
- Lokalizacja: Danzig-Osowa
- Płeć:
- Wiek: 33
- Kontakt:
- Zendar
-
- Posty: 162
- Rejestracja: piątek 22 sie 2008, 16:38
- Lokalizacja: Południe
- Płeć:
Ogółem bo to chyba nie mieli pomysłu na karty :mrgreen: Jednak w Jaskini która powinna być rozpatrywana lekko z przymrużoniem oka występuje karta "Jeźdźcy Apokalipsy" o ile się nie myle to też z Biblii i nie chodzi tutaj z pewnością o jakąś karte prolog do dodatku Leviathana (aha jeszcze na karcie pokuta z JASKINI są krzyże chrześcijańskie)Michael pisze:po drugie tylko w Jaskini do MiM asceta ma krzyż , w wersji dla MM jest inna ilustracja. Zresztą Pielgrzym również ma krzyż w ręce a na ilustracji jednego z wrogów (tego powstającego grobu) w tle są krzyże.
Jednak wydaje mi się, że nawiązanie do chrześcijaństwa w MiMie jest po to by lepiej oddać klimat średniowiecza itd. itp. bo jak wiadomo wtedy ludzie byli najbardziej bogobojnii!!!!
Z drugiej strony to jeśli chodzi np o poszukiwacza PIELGRZYM może on być pielgrzymem innego Boga tworzonym n awzór prawdziwych pielgrzymów(mimo tego że trzyma RÓŻANIEC w ręku) chyba chodzi w tym przypadku o oddanie profesji PIELGRZYMA a nie
jego wiary!!!
ps. Jaskinia JEST BAD!!!:P musiałem po jej odwiedzinach wymieniać ostatnio poszukiwacza. Ogółem przegięty wg mnie dodatek ..;p
BTW. Asceta przybity do krzyża i wiszący na nim doprowadzi Ciędo najbliższej komnaty. Pomyślcie co robił w pełni sił xD!!!
Jeśli przybity umie chodzić:D
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 43
Z tym krzyżem to uważam, że to trochę bardziej skomplikowane.
Nazwa karty - Asceta - jasno wskazuje kim ta postać jest, natomiast krzyż jest w tym wypadku zupełnie nie na miejscu i jest tu jedynie symbolicznie.
Asceci nie mają nic wspólnego z ukrzyżowaniami, zresztą na ilustracji wygląda on jakby śpiewał.
Krzyż to symbol męczeństwa, mający ukazywać trudny żywot Ascety.. przynajmniej tak to odbieram.
Dlatego uważam interpretację Markowskiego że to jest Jezus za absurdalną i nie popartą żadnymi realnymi dowodami.
Z drugiej strony autorzy Jaskini też nie zabłysnęli, skoro Asceta udziela informacji "za kasę" :roll:
(i to nie przysłowiowy grosz).
Nazwa karty - Asceta - jasno wskazuje kim ta postać jest, natomiast krzyż jest w tym wypadku zupełnie nie na miejscu i jest tu jedynie symbolicznie.
Asceci nie mają nic wspólnego z ukrzyżowaniami, zresztą na ilustracji wygląda on jakby śpiewał.
Krzyż to symbol męczeństwa, mający ukazywać trudny żywot Ascety.. przynajmniej tak to odbieram.
Dlatego uważam interpretację Markowskiego że to jest Jezus za absurdalną i nie popartą żadnymi realnymi dowodami.
Z drugiej strony autorzy Jaskini też nie zabłysnęli, skoro Asceta udziela informacji "za kasę" :roll:
(i to nie przysłowiowy grosz).
-
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Magiczne Kamienie - Posty: 1227
- Rejestracja: piątek 19 gru 2008, 00:46
Artownik pisze:Nazwa karty - Asceta - jasno wskazuje kim ta postać jest, natomiast krzyż jest w tym wypadku zupełnie nie na miejscu
Facet po prostu przybił się (albo raczej ktoś go przybił) do krzyża w ramach swojej ascezy. Z tym mieszkiem złota to faktycznie jaja, a z tym że przybity do krzyża Cie tam prowadzi to już w ogóle. Może krzyż jest na kółkach?Wikipedia pisze:Ludzi praktykujących ascetyzm nazywamy ascetami. Głęboko wierzą w sens cierpienia (...)
- Artownik
-
-
Spis dodatków autora:
• #Lista dodatków
• Wiedźmińskie Kobiety
• Worek Przygód - Posty: 3542
- Rejestracja: sobota 04 sie 2007, 14:01
- Lokalizacja: Słupsk / Gdańsk
- Płeć:
- Wiek: 43
Asceza to życie z totalnym minimum.. i ewentualne karanie się w celu przestrzegania surowego rygoru.Hellhound pisze:Facet po prostu przybił się (albo raczej ktoś go przybił) do krzyża w ramach swojej ascezy.
Przybicie się do krzyża to nie asceza, tylko śmierć.. wydaje mi się, że nie byłoby możliwe przybicie bez całkowitego uszkodzenia układu nerwowego.