Nemomon pisze:Jeżeli jednak tak, to na pewno wprost by wspomnieli, iż przed losowaniem Poszukiwacza należy odrzucić tych, co mają inny Charakter niźli Dobry.
Jeżeli jednak nie, to na pewno wprost by wspomnieli, iż na początku gry charakter wszystkich Poszukiwaczy jest zmieniany na Dobry - wszysko zależy od interpretacji, a ja pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.
Nemomon pisze:Zakończenie to by było wyjątkowo głupie i niegrywalne, bo nikomu nie chciało by się przeglądać tych 50+ kart Poszukiwaczy, wybierać tylko Dobrych, a po zakończeniu gry znów ich wtasowywać do talii, mając nadzieję, iż jakoś równomiernie ten Charakter Dobry się rozłoży pomiędzy inne karty.
A kto każe je rozdzielać? Losujemy kartę, sprawdzamy Charakter i jeśli jest inny niż dobry to losujemy następną. Czas losowania Poszukiwacza o wiele się nie wydłuży
Nemomon pisze:Mam smutną wiadomość:
Whenever a character draws one or more Events during his
turn, before he encounters any cards, he must flip the Time
Card over to the other side.
You may discard the Chest
during your turn to draw
the top 5 Adventure Cards
and take 1 Object of your
choice.
Więc osobiście bym grał, iż takie wylosowane Zdarzenie także flipuję kartę Czasu.
A co z np. Objawieniem, gdzie ciągnie się karty Przygód i nie pokazuje innym? Na słowo mają uwierzyć, że są tam, bądź nie ma Zdarzeń? A po odłożeniu ich z powrotem na stos Przygód i ponownym wyciągnięciu znowu obracają kartę Czasu?
Ponownie pozwolę sobie na inną interpretację - że chodzi o karty Zdarzeń faktycznie wchodzące w grę, a nie przewijane w podane wyżej sposoby. No ale to moja subiektywna opinia
Ja nawet nie mam Talismana.
[quote="Nemomon"]Jeżeli jednak tak, to na pewno wprost by wspomnieli, iż przed losowaniem Poszukiwacza należy odrzucić tych, co mają inny Charakter niźli Dobry.[/quote]Jeżeli jednak nie, to na pewno wprost by wspomnieli, iż na początku gry charakter wszystkich Poszukiwaczy jest zmieniany na Dobry - wszysko zależy od interpretacji, a ja pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.[quote="Nemomon"]Zakończenie to by było wyjątkowo głupie i niegrywalne, bo nikomu nie chciało by się przeglądać tych 50+ kart Poszukiwaczy, wybierać tylko Dobrych, a po zakończeniu gry znów ich wtasowywać do talii, mając nadzieję, iż jakoś równomiernie ten Charakter Dobry się rozłoży pomiędzy inne karty.[/quote]A kto każe je rozdzielać? Losujemy kartę, sprawdzamy Charakter i jeśli jest inny niż dobry to losujemy następną. Czas losowania Poszukiwacza o wiele się nie wydłuży ;) [quote="Nemomon"]Mam smutną wiadomość:
Whenever a character draws one or more Events during his turn, before he encounters any cards, he must flip the Time Card over to the other side.
You may discard the Chest during your turn to draw the top 5 Adventure Cards and take 1 Object of your choice.
Więc osobiście bym grał, iż takie wylosowane Zdarzenie także flipuję kartę Czasu.[/quote]A co z np. Objawieniem, gdzie ciągnie się karty Przygód i nie pokazuje innym? Na słowo mają uwierzyć, że są tam, bądź nie ma Zdarzeń? A po odłożeniu ich z powrotem na stos Przygód i ponownym wyciągnięciu znowu obracają kartę Czasu?
Ponownie pozwolę sobie na inną interpretację - że chodzi o karty Zdarzeń faktycznie wchodzące w grę, a nie przewijane w podane wyżej sposoby. No ale to moja subiektywna opinia ;)
Rogo zgodzę się z Tobą z nie zgadzaniem się z Nemo w kwestii dobrych poszukiwaczy.
Ale nie zgodzę się z Tobą z nie zgadzaniem się :twisted: z Nemo w kwestii losowania kart. Ponieważ zaklęcie objawienia jedynie pozwala nam podejrzeć 5 wierzchnich kart talii przygód. Fakt fizycznie ciągniemy je z talii ale w mechanice gry tak się nie dzieje, karty nie są losowane po rzuceniu tego zaklęcia a jedynie podglądane.
Rogo zgodzę się z Tobą z nie zgadzaniem się z Nemo w kwestii dobrych poszukiwaczy.
Ale nie zgodzę się z Tobą z nie zgadzaniem się :twisted: z Nemo w kwestii losowania kart. Ponieważ zaklęcie objawienia jedynie pozwala nam podejrzeć 5 wierzchnich kart talii przygód. Fakt fizycznie ciągniemy je z talii ale w mechanice gry tak się nie dzieje, karty nie są losowane po rzuceniu tego zaklęcia a jedynie podglądane.
Rogo pisze:Jeżeli jednak nie, to na pewno wprost by wspomnieli, iż na początku gry charakter wszystkich Poszukiwaczy jest zmieniany na Dobry - wszysko zależy od interpretacji, a ja pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.
Tym nie mniej, według mojej interpretacji , słowa: "All players start the game with characters of good alignment." bardziej wskazują na to, iż jest zmieniany (+ dodatkowe słowa, iż zawsze pozostaje Dobry), niźli iż losuje spośród jedynie dobrych. Scenariusze z natury rzeczy mają mieć jak najmniej skomplikowane zasady, a te, które mogą być skomplikowane są tłumaczone głębiej. Wydaje mi się więc, iż wybieranie dowolnego Poszukiwacza i zmiana jego Charakteru na Dobry jest o wiele prostsza niźli losowanie Poszukiwacza jedynie z wąskiej grupki Poszukiwaczy. Również wtedy to Zakończenie nie dawałoby szans przetestować go z innymi Poszukiwaczami i kombinacjami.
Rogo pisze:A kto każe je rozdzielać? Losujemy kartę, sprawdzamy Charakter i jeśli jest inny niż dobry to losujemy następną. Czas losowania Poszukiwacza o wiele się nie wydłuży
I to jest mniej skomplikowane niźli zmienić wylosowanemu na Dobry?
Rogo pisze:A co z np. Objawieniem, gdzie ciągnie się karty Przygód i nie pokazuje innym? Na słowo mają uwierzyć, że są tam, bądź nie ma Zdarzeń? A po odłożeniu ich z powrotem na stos Przygód i ponownym wyciągnięciu znowu obracają kartę Czasu?
Kart wylosowanych Objawieniem nie badasz, więc nie podpada to pod: "before he encounters any cards". .
Name's Little Nemo, I'm the Dream Master!
Little bit of fun is all I'm after!
[quote="Rogo"]Jeżeli jednak nie, to na pewno wprost by wspomnieli, iż na początku gry charakter wszystkich Poszukiwaczy jest zmieniany na Dobry - wszysko zależy od interpretacji, a ja pozwolę sobie nie zgodzić się z Tobą.[/quote]
Tym nie mniej, według mojej interpretacji :P, słowa: "All players start the game with characters of good alignment." bardziej wskazują na to, iż jest zmieniany (+ dodatkowe słowa, iż zawsze pozostaje Dobry), niźli iż losuje spośród jedynie dobrych. Scenariusze z natury rzeczy mają mieć jak najmniej skomplikowane zasady, a te, które mogą być skomplikowane są tłumaczone głębiej. Wydaje mi się więc, iż wybieranie dowolnego Poszukiwacza i zmiana jego Charakteru na Dobry jest o wiele prostsza niźli losowanie Poszukiwacza jedynie z wąskiej grupki Poszukiwaczy. Również wtedy to Zakończenie nie dawałoby szans przetestować go z innymi Poszukiwaczami i kombinacjami.
[quote="Rogo"]A kto każe je rozdzielać? Losujemy kartę, sprawdzamy Charakter i jeśli jest inny niż dobry to losujemy następną. Czas losowania Poszukiwacza o wiele się nie wydłuży [/quote]
I to jest mniej skomplikowane niźli zmienić wylosowanemu na Dobry? ;]
[quote="Rogo"]A co z np. Objawieniem, gdzie ciągnie się karty Przygód i nie pokazuje innym? Na słowo mają uwierzyć, że są tam, bądź nie ma Zdarzeń? A po odłożeniu ich z powrotem na stos Przygód i ponownym wyciągnięciu znowu obracają kartę Czasu? [/quote]
Kart wylosowanych Objawieniem nie badasz, więc nie podpada to pod: "before he encounters any cards". :P.
Kontynuując, o ile w pierwszej kwestii sprawa jest sporna i ciężko o wyciągnięcie jednoznacznych wniosków, tak w drugiej ponownie się nie zgodzę. Kart przewijanych przez m.in. Skrzynię Skarbów (czy jak ona się tam zwie) też nie badasz. Zdarzenia nie wchodzą w ogóle w grę, więc ni zmieniają karty Czasu. Ale jak już pisałem to jest tylko moja interpretacja. A że ja Talismana nie posiadam to mi to nie robi jak mi nie przyznacie racji xD
Ja nawet nie mam Talismana.
Kontynuując, o ile w pierwszej kwestii sprawa jest sporna i ciężko o wyciągnięcie jednoznacznych wniosków, tak w drugiej ponownie się nie zgodzę. Kart przewijanych przez m.in. Skrzynię Skarbów (czy jak ona się tam zwie) też nie badasz. Zdarzenia nie wchodzą w ogóle w grę, więc ni zmieniają karty Czasu. Ale jak już pisałem to jest tylko moja interpretacja. A że ja Talismana nie posiadam to mi to nie robi jak mi nie przyznacie racji xD
"Za każdym razem, kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury wylosuje jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, musi odwrócić kartę czasu na drugą stronę."
Rozumiem to tak, że wystarczy, że to Zdarzenie jest wśród kart które losujemy żeby odwrócić kartę czasu niezależnie od tego co z daną kartą zdarzenia się stanie. Specjalna zdolność hieny cmentarnej mówi nam, że losujemy karty, skrzynia ze skarbem mówi nam, że losujemy karty, zdarzenie typu "nalot na... " mówi nam, że losujemy karty. Ale zaklęcie objawienia mówi nam, że karty jedynie oglądamy.
Daje przykład:
Wyobraź sobie Rogo, że masz Talismana, że stoisz na obszarze gospody i w poprzedniej turze wyrzuciłeś tam "5". Masz szansę teleportować się do innego poszukiwacza który akurat jest w zewnętrznej krainie i chciałbyś mu naklepać i coś zabrać. Problem w tym, że mamy dzień a ów inny poszukiwacz posiada młot światła (+3 do siły w dzień) co nieco komplikuje naklepanie mu. Ale dajmy na to masz akurat zaklęcie objawienia i skrzynie ze skarbem. Rzucasz zaklęcie i podglądasz 5 wierzchnich kart, widzisz, że jest wśród nich zdarzenie dlatego decydujesz się odrzucić skrzynię ze skarbem i następnie losujesz te 5 kart które już znasz, wylosowałeś to zdarzenie, odwracasz kartę czasu na noc po czym teleportujesz się do delikwenta, obijasz go i zabierasz mu młot światła. Z najbardziej szyderczym uśmiechem na ustach, na jaki Cię stać, patrzysz na niego jak zza przeszklonych oczu rzuca pod nosem w Twoim kierunku hasło "kur.. więcej szczęścia niż rozumu".
Co nie zmienia faktu, że obaj powinniście być zadowoleni, że wprowadzenie dnia/nocy dało nowe możliwości kartą które już dobrze znacie.
Instrukcja od Wilkołaka mówi:
[i]"Za każdym razem, kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury wylosuje jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, musi odwrócić kartę czasu na drugą stronę."[/i]
Rozumiem to tak, że wystarczy, że to Zdarzenie jest wśród kart które losujemy żeby odwrócić kartę czasu niezależnie od tego co z daną kartą zdarzenia się stanie. Specjalna zdolność hieny cmentarnej mówi nam, że losujemy karty, skrzynia ze skarbem mówi nam, że losujemy karty, zdarzenie typu "nalot na... " mówi nam, że losujemy karty. Ale zaklęcie objawienia mówi nam, że karty jedynie oglądamy. Daje przykład:
Wyobraź sobie Rogo, że masz Talismana, że stoisz na obszarze gospody i w poprzedniej turze wyrzuciłeś tam "5". Masz szansę teleportować się do innego poszukiwacza który akurat jest w zewnętrznej krainie i chciałbyś mu naklepać i coś zabrać. Problem w tym, że mamy dzień a ów inny poszukiwacz posiada młot światła (+3 do siły w dzień) co nieco komplikuje naklepanie mu. Ale dajmy na to masz akurat zaklęcie objawienia i skrzynie ze skarbem. Rzucasz zaklęcie i podglądasz 5 wierzchnich kart, widzisz, że jest wśród nich zdarzenie dlatego decydujesz się odrzucić skrzynię ze skarbem i następnie losujesz te 5 kart które już znasz, wylosowałeś to zdarzenie, odwracasz kartę czasu na noc po czym teleportujesz się do delikwenta, obijasz go i zabierasz mu młot światła. Z najbardziej szyderczym uśmiechem na ustach, na jaki Cię stać, patrzysz na niego jak zza przeszklonych oczu rzuca pod nosem w Twoim kierunku hasło "kur.. więcej szczęścia niż rozumu". ;)
Co nie zmienia faktu, że obaj powinniście być zadowoleni, że wprowadzenie dnia/nocy dało nowe możliwości kartą które już dobrze znacie.
Niech ktoś kto lepiej szprecha po angielsku zapyta o to na forum FFG: czy wylosowane karty Zdarzeń, nawet te nierozpatrywane (np. przez zdolność Wróżki, Hieny Cmentarnej, kartę Skrzynia Skarbów) również powodują obrócenie karty Czasu.
Ja nawet nie mam Talismana.
Niech ktoś kto lepiej szprecha po angielsku zapyta o to na forum FFG: czy wylosowane karty Zdarzeń, nawet te nierozpatrywane (np. przez zdolność Wróżki, Hieny Cmentarnej, kartę Skrzynia Skarbów) również powodują obrócenie karty Czasu.
Poochacz pisze:Właśnie: wracając do zakończenia "Powiernicy Światła" mam pytanie do tych, którzy rozegrali już partię z Wilkołakiem. Ile razy w ciągu gry miała miejsce zmiana czasu na Noc? Wg instrukcji: "Za każdym razem, kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury wyciągnie jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, musi odwrócić kartę na drugą stronę" Do tego dochodzą zmiany wynikające ze spotkań. I tu dochodzę do puenty...
"Na początku gry każdy Poszukiwacz otrzymuje 2 żetony Losu ze stosu i umieszcza je na tej karcie" - grając w dwie osoby na kartę trafią 4 żetony.
"Za każdym razem, gdy zapada Noc, odrzuć jeden żeton Losu z tej karty. Jeśli zostanie odrzucony ostatni żeton Losu, gra kończy się i wszyscy gracze przegrywają. Jeśli poszukiwacz wkroczy na Koronę Władzy, zanim ostatni żeton Losu zostanie odrzucony, wszyscy gracze wygrywają!"
W jaki sposób wygrać w tym scenariuszu??? Zakładając że przy odpowiednim zbiegu okoliczności czterokrotna zmiana czasu na noc (i pozbycie się wszystkich żetonów z karty) może wystąpić już po 7-8 turach to już od samego początku musielibyśmy pędzić do Korony Władzy, co przy niskich początkowych statystykach jest chyba niewykonalne. Poza tym nie widzę sensu gry na wyścigi i rozkładania jej przez jakieś 10 minut by drugie 10 minut grać.
Sam pomysł jest ciekawy i chętnie zagrałbym w tej konwencji ale przez powyższą zasadę wydaje mi się ona nierealna
Jestem świeżo po dwóch partiach z Wilkołakiem. Najlepszy dodatek ze wszystkich! Najpierw rozegraliśmy jedną partię na niewiadome zakończenie (trafiła się Ręka Zagłady) i każdy z nas testował nową postać (było nas 3), wygrałem grając Czarnowidzem (bardzo przyjemna i fajna postać), blisko zwycięstwa był Hiena Cmentarna (nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił że zginął w podziemiach mając ok 12 siły i 6 mocy), Łowczyni Wampirów też dawała radę (w ostatniej chwili na Równinach Grozy zabrałem jej Płaszcz Piór). Ogólnie wszystkie postacie dość mocne i zrównoważone. Mają bardzo fajne nowe umiejętności.
A teraz może odniosę się do fragmentu, który zacytowałem Drugą partię wypróbowaliśmy Powierników Światła, tym razem skład: Mędrzec, Iluzjonistka, Zabójca. Grając Mędrcem podpowiadałem gdzie warto iść, a gdzie nie współgraczom (zachowaliśmy trochę tajności i nie mówiłem dosłownie co jest). Iluzjonistka dość szybko podpakowała się na Siłę, a Zabójca jak to Zabójca zbierał trofea na Siłę jedno za drugim Dość szybko trafiło się Mędrcowi zaklęcie - Strzaskanie Duszy i cel był jasny, wygrać z Uśmiechniętym w Skarbcu i Płaszczem Piór przenieść się na KW. Udało się dość szybko dotrzeć do końca Podziemi i wygrać, byłem na skraju wyczerpania 1 Życia, ale jakoś się podleczyłem, dostałem od Zabójcy Topór i zbudowałem Tratwę w Lesie. Potem po nieudanym przejściu przez Tajemne Wrota na Moc (miałem 6), spróbowałem na Siłę (po wypiciu Eliksiru Szału(?)) też miałem 6 i tym razem się udało. Skończyliśmy grę mając 5 żetonów Losu na karcie i w nocy (zaczynaliśmy z 6). Wylosowaliśmy jedno Zdarzenie w połowie gry i na początku 2 Zdarzenia Księżycowe (nie zmieniły pory dnia), a kolejne były dość daleko. Zupełnie inna rozgrywka, sporo kombinowania, ale wydaje mi się trochu prosta :roll:
[quote="Poochacz"]Właśnie: wracając do zakończenia "Powiernicy Światła" mam pytanie do tych, którzy rozegrali już partię z Wilkołakiem. Ile razy w ciągu gry miała miejsce zmiana czasu na Noc? Wg instrukcji: "Za każdym razem, kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury wyciągnie jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, musi odwrócić kartę na drugą stronę" Do tego dochodzą zmiany wynikające ze spotkań. I tu dochodzę do puenty...
"Na początku gry każdy Poszukiwacz otrzymuje 2 żetony Losu ze stosu i umieszcza je na tej karcie" - grając w dwie osoby na kartę trafią 4 żetony.
"Za każdym razem, gdy zapada Noc, odrzuć jeden żeton Losu z tej karty. Jeśli zostanie odrzucony ostatni żeton Losu, gra kończy się i wszyscy gracze przegrywają. Jeśli poszukiwacz wkroczy na Koronę Władzy, zanim ostatni żeton Losu zostanie odrzucony, wszyscy gracze wygrywają!"
W jaki sposób wygrać w tym scenariuszu??? Zakładając że przy odpowiednim zbiegu okoliczności czterokrotna zmiana czasu na noc (i pozbycie się wszystkich żetonów z karty) może wystąpić już po 7-8 turach to już od samego początku musielibyśmy pędzić do Korony Władzy, co przy niskich początkowych statystykach jest chyba niewykonalne. Poza tym nie widzę sensu gry na wyścigi i rozkładania jej przez jakieś 10 minut by drugie 10 minut grać.
Sam pomysł jest ciekawy i chętnie zagrałbym w tej konwencji ale przez powyższą zasadę wydaje mi się ona nierealna[/quote]
Jestem świeżo po dwóch partiach z Wilkołakiem. Najlepszy dodatek ze wszystkich! Najpierw rozegraliśmy jedną partię na niewiadome zakończenie (trafiła się Ręka Zagłady) i każdy z nas testował nową postać (było nas 3), wygrałem grając Czarnowidzem (bardzo przyjemna i fajna postać), blisko zwycięstwa był Hiena Cmentarna (nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił że zginął w podziemiach mając ok 12 siły i 6 mocy), Łowczyni Wampirów też dawała radę (w ostatniej chwili na Równinach Grozy zabrałem jej Płaszcz Piór). Ogólnie wszystkie postacie dość mocne i zrównoważone. Mają bardzo fajne nowe umiejętności. A teraz może odniosę się do fragmentu, który zacytowałem :D Drugą partię wypróbowaliśmy [i]Powierników Światła[/i], tym razem skład: Mędrzec, Iluzjonistka, Zabójca. Grając Mędrcem podpowiadałem gdzie warto iść, a gdzie nie współgraczom (zachowaliśmy trochę tajności i nie mówiłem dosłownie co jest). Iluzjonistka dość szybko podpakowała się na Siłę, a Zabójca jak to Zabójca zbierał trofea na Siłę jedno za drugim :D Dość szybko trafiło się Mędrcowi zaklęcie - Strzaskanie Duszy i cel był jasny, wygrać z Uśmiechniętym w Skarbcu i Płaszczem Piór przenieść się na KW. Udało się dość szybko dotrzeć do końca Podziemi i wygrać, byłem na skraju wyczerpania 1 Życia, ale jakoś się podleczyłem, dostałem od Zabójcy Topór i zbudowałem Tratwę w Lesie. Potem po nieudanym przejściu przez Tajemne Wrota na Moc (miałem 6), spróbowałem na Siłę (po wypiciu Eliksiru Szału(?)) też miałem 6 i tym razem się udało. Skończyliśmy grę mając 5 żetonów Losu na karcie i w nocy (zaczynaliśmy z 6). Wylosowaliśmy jedno Zdarzenie w połowie gry i na początku 2 Zdarzenia Księżycowe (nie zmieniły pory dnia), a kolejne były dość daleko. Zupełnie inna rozgrywka, sporo kombinowania, ale wydaje mi się trochu prosta :roll:
sardo pisze:Jestem świeżo po dwóch partiach z Wilkołakiem. Najlepszy dodatek ze wszystkich! Najpierw rozegraliśmy jedną partię na niewiadome zakończenie (trafiła się Ręka Zagłady) i każdy z nas testował nową postać (było nas 3), wygrałem grając Czarnowidzem (bardzo przyjemna i fajna postać), blisko zwycięstwa był Hiena Cmentarna (nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił że zginął w podziemiach mając ok 12 siły i 6 mocy), Łowczyni Wampirów też dawała radę (w ostatniej chwili na Równinach Grozy zabrałem jej Płaszcz Piór). Ogólnie wszystkie postacie dość mocne i zrównoważone. Mają bardzo fajne nowe umiejętności.
A teraz może odniosę się do fragmentu, który zacytowałem Drugą partię wypróbowaliśmy Powierników Światła, tym razem skład: Mędrzec, Iluzjonistka, Zabójca. Grając Mędrcem podpowiadałem gdzie warto iść, a gdzie nie współgraczom (zachowaliśmy trochę tajności i nie mówiłem dosłownie co jest). Iluzjonistka dość szybko podpakowała się na Siłę, a Zabójca jak to Zabójca zbierał trofea na Siłę jedno za drugim Dość szybko trafiło się Mędrcowi zaklęcie - Strzaskanie Duszy i cel był jasny, wygrać z Uśmiechniętym w Skarbcu i Płaszczem Piór przenieść się na KW. Udało się dość szybko dotrzeć do końca Podziemi i wygrać, byłem na skraju wyczerpania 1 Życia, ale jakoś się podleczyłem, dostałem od Zabójcy Topór i zbudowałem Tratwę w Lesie. Potem po nieudanym przejściu przez Tajemne Wrota na Moc (miałem 6), spróbowałem na Siłę (po wypiciu Eliksiru Szału(?)) też miałem 6 i tym razem się udało. Skończyliśmy grę mając 5 żetonów Losu na karcie i w nocy (zaczynaliśmy z 6). Wylosowaliśmy jedno Zdarzenie w połowie gry i na początku 2 Zdarzenia Księżycowe (nie zmieniły pory dnia), a kolejne były dość daleko. Zupełnie inna rozgrywka, sporo kombinowania, ale wydaje mi się trochu prosta :roll:
Widzisz, skumulowała się tu jednak pewna doza szczęścia i odpowiedni dobór poszukiwaczy (wylosowaliście taki zestaw czy wybieraliście ich sami?). No ale nic, czekam na dalsze opinie, bo nadal nie wiem jak tych "Powierników Światła" ugryźć a niestety ekipa do gry zbiera się dopiero po świętach:/
"Życie nie jest tak bolesne, jak jazda rowerem bez siodełka"
[quote="sardo"]Jestem świeżo po dwóch partiach z Wilkołakiem. Najlepszy dodatek ze wszystkich! Najpierw rozegraliśmy jedną partię na niewiadome zakończenie (trafiła się Ręka Zagłady) i każdy z nas testował nową postać (było nas 3), wygrałem grając Czarnowidzem (bardzo przyjemna i fajna postać), blisko zwycięstwa był Hiena Cmentarna (nieszczęśliwy zbieg okoliczności sprawił że zginął w podziemiach mając ok 12 siły i 6 mocy), Łowczyni Wampirów też dawała radę (w ostatniej chwili na Równinach Grozy zabrałem jej Płaszcz Piór). Ogólnie wszystkie postacie dość mocne i zrównoważone. Mają bardzo fajne nowe umiejętności. A teraz może odniosę się do fragmentu, który zacytowałem :D Drugą partię wypróbowaliśmy [i]Powierników Światła[/i], tym razem skład: Mędrzec, Iluzjonistka, Zabójca. Grając Mędrcem podpowiadałem gdzie warto iść, a gdzie nie współgraczom (zachowaliśmy trochę tajności i nie mówiłem dosłownie co jest). Iluzjonistka dość szybko podpakowała się na Siłę, a Zabójca jak to Zabójca zbierał trofea na Siłę jedno za drugim :D Dość szybko trafiło się Mędrcowi zaklęcie - Strzaskanie Duszy i cel był jasny, wygrać z Uśmiechniętym w Skarbcu i Płaszczem Piór przenieść się na KW. Udało się dość szybko dotrzeć do końca Podziemi i wygrać, byłem na skraju wyczerpania 1 Życia, ale jakoś się podleczyłem, dostałem od Zabójcy Topór i zbudowałem Tratwę w Lesie. Potem po nieudanym przejściu przez Tajemne Wrota na Moc (miałem 6), spróbowałem na Siłę (po wypiciu Eliksiru Szału(?)) też miałem 6 i tym razem się udało. Skończyliśmy grę mając 5 żetonów Losu na karcie i w nocy (zaczynaliśmy z 6). Wylosowaliśmy jedno Zdarzenie w połowie gry i na początku 2 Zdarzenia Księżycowe (nie zmieniły pory dnia), a kolejne były dość daleko. Zupełnie inna rozgrywka, sporo kombinowania, ale wydaje mi się trochu prosta :roll:[/quote]
Widzisz, skumulowała się tu jednak pewna doza szczęścia i odpowiedni dobór poszukiwaczy (wylosowaliście taki zestaw czy wybieraliście ich sami?). No ale nic, czekam na dalsze opinie, bo nadal nie wiem jak tych "Powierników Światła" ugryźć a niestety ekipa do gry zbiera się dopiero po świętach:/
Oczywiście wylosowaliśmy takich Poszukiwaczy
Bardzo możliwe że jutro też uda się pograć, więc może znów zagramy w to zakończenie, ale nie wygląda tak strasznie jak na początku się wydaje
Oczywiście wylosowaliśmy takich Poszukiwaczy :) Bardzo możliwe że jutro też uda się pograć, więc może znów zagramy w to zakończenie, ale nie wygląda tak strasznie jak na początku się wydaje ;)
Revix pisze:Ja jednak zgadzam się z Rogo, jeśli gramy taką wróżką, to waszym zdaniem odrzucone przez nią i niebadane zdarzenie też odwraca kartę dnia/nocy?
Ano moim zdaniem tak, odwraca kartę czasu.
"Za każdym razem, kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury wylosuje jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, musi odwrócić kartę Czasu na drugą stronę."
Wylosowanie karty zdarzenia powoduje, że albo wstaje świt albo zapada zmierzch co oznacza obrót karty czasu. Instrukcja nie wspomina, że aby do tego doszło jest potrzebne rozpatrzenie tej karty, a jedynie jej wylosowanie. Dlaczego więc mielibyśmy uważać, że rozpatrzenie zdarzenia jest wymagane?
[quote="Revix"]Ja jednak zgadzam się z Rogo, jeśli gramy taką wróżką, to waszym zdaniem odrzucone przez nią i niebadane zdarzenie też odwraca kartę dnia/nocy?[/quote]
Ano moim zdaniem tak, odwraca kartę czasu.
[i]"[b]Za każdym razem[/b], kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury [b]wylosuje[/b] jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, [b]musi odwrócić kartę Czasu[/b] na drugą stronę."[/i]
Wylosowanie karty zdarzenia powoduje, że albo wstaje świt albo zapada zmierzch co oznacza obrót karty czasu. Instrukcja nie wspomina, że aby do tego doszło jest potrzebne rozpatrzenie tej karty, a jedynie jej wylosowanie. Dlaczego więc mielibyśmy uważać, że rozpatrzenie zdarzenia jest wymagane?
podczas swojej tury wylosuje jedną lub więcej kart Zdarzeń / draws one or more Events during his turn
zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę / before he encounters any cards
Pisze zanim rozpatrzy jakąkolwiek, więc jedynym warunkiem jest wylosowanie.
Przy podglądaniu się nie losuje (nie zmieniają ani kolejności, ani nie wędrują nigdzie), podglądnięcie jest spojrzeniem w przyszłość, inaczej ta sama karta zadziałała by dwa razy - jak dla mnie nie zmienia pory dnia.
Przy losowaniu, sprawdzasz co na nich jest i odrzucasz nieistotnie w danym momencie. Nie pisze, że "jakiekolwiek wylosowane zdarzenie, przed JEGO rozpatrzeniem zmienia porę dnia". Zdarzenia oznaczają upływ czasu! Nie muszą wejść w życie aby zmienił się dzień! Jest to określenie zasady kiedy się zmienia - może być to co turę / kilka razy w turze (kilka wylosowanych zdarzeń) ... może również nigdy się nie zdarzyć (taki układ kart - mało prawdopodobne ale nie niemożliwe przy tylu kartach z dodatków).
Podsumowując:
- gdy podglądamy kary odkładając na stos nieużytych - zdarzenia nie wpływają na porę dnia
- gdy losujemy katy odrzucając na stos kart odrzuconych, niezależnie czy je badamy czy też nie, zmieniają porę dnia
Jak kto będzie grał, to już jego sprawa, dla mnie na chwilę obecną, z mojej wiedzy wynika co powyżej i tego się będę trzymał, chyba że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie mnie przekonać do własnej racji.
[code]podczas swojej tury wylosuje jedną lub więcej kart Zdarzeń / draws one or more Events during his turn[/code] [quote] zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę / before he encounters any cards[/quote]
Pisze zanim rozpatrzy jakąkolwiek, więc jedynym warunkiem jest wylosowanie.
Przy podglądaniu się nie losuje (nie zmieniają ani kolejności, ani nie wędrują nigdzie), podglądnięcie jest spojrzeniem w przyszłość, inaczej ta sama karta zadziałała by dwa razy - jak dla mnie nie zmienia pory dnia.
Przy losowaniu, sprawdzasz co na nich jest i odrzucasz nieistotnie w danym momencie. Nie pisze, że "jakiekolwiek wylosowane zdarzenie, przed JEGO rozpatrzeniem zmienia porę dnia". Zdarzenia oznaczają upływ czasu! Nie muszą wejść w życie aby zmienił się dzień! Jest to określenie zasady kiedy się zmienia - może być to co turę / kilka razy w turze (kilka wylosowanych zdarzeń) ... może również nigdy się nie zdarzyć (taki układ kart - mało prawdopodobne ale nie niemożliwe przy tylu kartach z dodatków).
Podsumowując: - gdy podglądamy kary odkładając na stos nieużytych - zdarzenia nie wpływają na porę dnia - gdy losujemy katy odrzucając na stos kart odrzuconych, niezależnie czy je badamy czy też nie, zmieniają porę dnia
Jak kto będzie grał, to już jego sprawa, dla mnie na chwilę obecną, z mojej wiedzy wynika co powyżej i tego się będę trzymał, chyba że znajdzie się ktoś, kto będzie w stanie mnie przekonać do własnej racji.
Z tym kilka razy w turze to chyba jednak za daleko poleciało. Przeczytaj fragment który przytoczyłem wyżej... jeśli wylosujesz jedną lub więcej to odwracasz kartę na drugą stronę. Dlatego, według mnie, jeśli trafisz do ukrytej doliny i wylosujesz 3 zdarzenia to kartę czasu odwracasz tylko raz.
Odwrócenie karty więcej niż raz moim zdaniem jest możliwe jeśli losuje się karty więcej niż raz. Ale jedno losowanie = jedno odwrócenie karty czasu jeśli wśród kart jest jedno lub więcej zdarzeń.
Z tym kilka razy w turze to chyba jednak za daleko poleciało. Przeczytaj fragment który przytoczyłem wyżej... jeśli wylosujesz jedną lub więcej to odwracasz kartę na drugą stronę. Dlatego, według mnie, jeśli trafisz do ukrytej doliny i wylosujesz 3 zdarzenia to kartę czasu odwracasz tylko raz.
Odwrócenie karty więcej niż raz moim zdaniem jest możliwe jeśli losuje się karty więcej niż raz. Ale jedno losowanie = jedno odwrócenie karty czasu jeśli wśród kart jest jedno lub więcej zdarzeń.
no tak - z szyku zdania wynika, że jedno losowanie max 1 odwrócenie, niezależnie od ilości kart zdarzeń ... mój błąd (ale po paru piwkach jestem - zaczynam świętować koniec świata)
no tak - z szyku zdania wynika, że jedno losowanie max 1 odwrócenie, niezależnie od ilości kart zdarzeń ... mój błąd (ale po paru piwkach jestem :P - zaczynam świętować koniec świata)
Nie mam jeszcze Podziemi (ani Gór, ze względów logistycznych) więc Ci nie zacytuję, aczkolwiek znalazłem oryginalny opis wspomnianej przez Ciebie karty:
"The Oracle will remain here for the rest of the game. Draw the top 5 cards from the Dungeon deck and place them on top of the Dungeon deck in any order you wish."
Nie mniej jednak, ja nie widzę tutaj problemu ponieważ podział zaprezentowany przez abubu jest moim zdaniem jak najbardziej poprawny w przypadku karty czasu. To znaczy...
Za każdym razem kiedy bierzesz do ręki kartę z talii po czym odkładasz ją z powrotem zakrytą do talii (nawet w innej kolejności w przypadku kilku kart) to należy to traktować jako jedynie oglądanie kart. Przy czym nie należy się tutaj doszukiwać żadnego słowa klucza.
oraz..
Za każdym razem kiedy bierzesz kartę z talii po czym odkładasz ją odkrytą w inne miejsce (czy to na stos kart odrzuconych, czy na planszę czy gdziekolwiek indziej) to należy to traktować jako losowanie kart. Przy czym też nie należy się sztywno trzymać słowa-klucza losowanie bo ciężko już teraz przewidzieć co będzie w dalszych rozszerzeniach.
Kartę czasu obracamy na drugą stronę tylko w tym drugim przypadku. Takie jest moje zdanie w tym temacie na chwilę obecną.
Słowo draw (w polskiej wersji zapewne losowanie) na karcie wyroczni jest lekko niefortunne.
Nie mam jeszcze Podziemi (ani Gór, ze względów logistycznych) więc Ci nie zacytuję, aczkolwiek znalazłem oryginalny opis wspomnianej przez Ciebie karty:
[i]"The Oracle will remain here for the rest of the game. Draw the top 5 cards from the Dungeon deck and place them on top of the Dungeon deck in any order you wish."[/i]
Nie mniej jednak, ja nie widzę tutaj problemu ponieważ podział zaprezentowany przez abubu jest moim zdaniem jak najbardziej poprawny w przypadku karty czasu. To znaczy...
Za każdym razem kiedy bierzesz do ręki kartę z talii po czym odkładasz ją z powrotem zakrytą do talii (nawet w innej kolejności w przypadku kilku kart) to należy to traktować jako jedynie oglądanie kart. Przy czym nie należy się tutaj doszukiwać żadnego słowa klucza.
oraz..
Za każdym razem kiedy bierzesz kartę z talii po czym odkładasz ją odkrytą w inne miejsce (czy to na stos kart odrzuconych, czy na planszę czy gdziekolwiek indziej) to należy to traktować jako losowanie kart. Przy czym też nie należy się sztywno trzymać słowa-klucza [i]losowanie[/i] bo ciężko już teraz przewidzieć co będzie w dalszych rozszerzeniach.
Kartę czasu obracamy na drugą stronę tylko w tym drugim przypadku. Takie jest moje zdanie w tym temacie na chwilę obecną.
Słowo draw (w polskiej wersji zapewne losowanie) na karcie wyroczni jest lekko niefortunne. ;)
Rebelix pisze:Przy czym nie należy się tutaj doszukiwać żadnego słowa klucza.
Dlaczego? Ja zgodnie ze swoim zwyczajem muszę się przyczepić :mrgreen:
Nemomon jako uzasadnienie swojej teorii napisał:
Nemomon pisze:Mam smutną wiadomość:
Whenever a character draws one or more Events during his
turn, before he encounters any cards, he must flip the Time
Card over to the other side.
You may discard the Chest
during your turn to draw
the top 5 Adventure Cards
and take 1 Object of your
choice.
Więc osobiście bym grał, iż takie wylosowane Zdarzenie także flipuję kartę Czasu.
sugerując w ten sposób, że słowem kluczowym jest tutaj słowo draw, które pojawia się również w treści Wyroczni.
Pozwolę więc sobie na bezczelne stwierdzenie, że poniższy argument:
Rebelix pisze:Za każdym razem kiedy bierzesz kartę z talii po czym odkładasz ją odkrytą w inne miejsce (czy to na stos kart odrzuconych, czy na planszę czy gdziekolwiek indziej) to należy to traktować jako losowanie kart. Przy czym też nie należy się sztywno trzymać słowa-klucza losowanie bo ciężko już teraz przewidzieć co będzie w dalszych rozszerzeniach.
Kartę czasu obracamy na drugą stronę tylko w tym drugim przypadku. Takie jest moje zdanie w tym temacie na chwilę obecną.
Słowo draw (w polskiej wersji zapewne losowanie) na karcie wyroczni jest lekko niefortunne.
... jest lekko niefortunny, gdyż jest zaprzeczeniem tego, co zostało ustalone wcześniej (za czym sam się wstawiałeś).
W tym miejscu powtórzę raz jeszcze (cytując Ciebie):
Rebelix pisze:"Za każdym razem, kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury wylosuje jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, musi odwrócić kartę Czasu na drugą stronę."
O ironio - sam pogrubiałeś te słowa kluczowe :mrgreen:
Ja nawet nie mam Talismana.
[quote="Rebelix"]Przy czym nie należy się tutaj doszukiwać żadnego słowa klucza.[/quote]Dlaczego? Ja zgodnie ze swoim zwyczajem muszę się przyczepić :mrgreen:
[b]Nemomon[/b] jako uzasadnienie swojej teorii napisał:[quote="Nemomon"]Mam smutną wiadomość:
Whenever a character [b]draws one or more Events during his turn[/b], before he encounters any cards, he must flip the Time Card over to the other side.
You may [b]discard the Chest during your turn to draw[/b] the top 5 Adventure Cards and take 1 Object of your choice.
Więc osobiście bym grał, iż takie wylosowane Zdarzenie także flipuję kartę Czasu.[/quote]sugerując w ten sposób, że słowem kluczowym jest tutaj słowo [b]draw[/b], które pojawia się również w treści [i]Wyroczni[/i].
Pozwolę więc sobie na bezczelne stwierdzenie, że poniższy argument:[quote="Rebelix"]Za każdym razem kiedy bierzesz kartę z talii po czym odkładasz ją odkrytą w inne miejsce (czy to na stos kart odrzuconych, czy na planszę czy gdziekolwiek indziej) to należy to traktować jako losowanie kart. Przy czym też nie należy się sztywno trzymać słowa-klucza losowanie bo ciężko już teraz przewidzieć co będzie w dalszych rozszerzeniach.
Kartę czasu obracamy na drugą stronę tylko w tym drugim przypadku. Takie jest moje zdanie w tym temacie na chwilę obecną.
Słowo draw (w polskiej wersji zapewne losowanie) na karcie wyroczni jest lekko niefortunne. ;) [/quote]... jest lekko niefortunny, gdyż jest zaprzeczeniem tego, co zostało ustalone wcześniej (za czym sam się wstawiałeś).
W tym miejscu powtórzę raz jeszcze (cytując Ciebie): [quote="Rebelix"][i]"[b]Za każdym razem[/b], kiedy Poszukiwacz podczas swojej tury [b]wylosuje[/b] jedną lub więcej kart Zdarzeń, zanim rozpatrzy jakąkolwiek kartę, [b]musi odwrócić kartę Czasu[/b] na drugą stronę."[/i][/quote]O ironio - sam pogrubiałeś te [u]słowa kluczowe[/u] :mrgreen:
Czepiać się możesz ale rób to z głową. Zacytowane prze Ciebie zdanie tyczy się zdania go poprzedzającego. Nie należy się doszukiwać tego coby np. oglądanie miałoby być jakimś słowem kluczem.
To, że występuje tam słowo draw nie znaczy, że jest ono do końca przemyślane w przypadku tej karty. Przeczytaj raz jeszcze zdanie w którym napisałem, że nie należy się sztywno trzymać słowa-klucza losowanie. Użyłem go by zobrazować mój punkt widzenia.
Co nie zmienia faktu, że Twoje czepianie się nie jest argumentem potwierdzającym Twoją, inną od mojej, teorię. Nie chcesz, nie graj w ten sposób, ja Cie do tego nie zmuszam. Ale jak do tej pory sam nie przedstawiłeś tutaj niczego co sugerowałoby, że należy grać inaczej.
Czepiać się możesz ale rób to z głową. ;) Zacytowane prze Ciebie zdanie tyczy się zdania go poprzedzającego. Nie należy się doszukiwać tego coby np. [i]oglądanie[/i] miałoby być jakimś słowem kluczem.
To, że występuje tam słowo draw nie znaczy, że jest ono do końca przemyślane w przypadku tej karty. Przeczytaj raz jeszcze zdanie w którym napisałem, że nie należy się sztywno trzymać słowa-klucza [i]losowanie[/i]. Użyłem go by zobrazować mój punkt widzenia.
Co nie zmienia faktu, że Twoje czepianie się nie jest argumentem potwierdzającym Twoją, inną od mojej, teorię. Nie chcesz, nie graj w ten sposób, ja Cie do tego nie zmuszam. Ale jak do tej pory sam nie przedstawiłeś tutaj niczego co sugerowałoby, że należy grać inaczej.
Ja pisałem już wcześniej, iż uważam, że należy odwracać kartę Czasu wtedy i tylko wtedy, gdy ciągnięta karta wchodzi w grę. Ty piszesz, że zawsze gdy jest ciągnięta (niezależnie od tego co się z nią później stanie), a następnie, w przypadku Wyroczni, temu zaprzeczasz.
Rebelix pisze:To, że występuje tam słowo draw nie znaczy, że jest ono do końca przemyślane w przypadku tej karty.
Ale ono tam jest, co wystarczy, aby zakończyć dowód.
Czepiam się z głową Moje argumenty są przemyślane, a ich celem jest znalezienie luki w Waszym rozumowaniu :mrgreen:
Ja nawet nie mam Talismana.
Ja pisałem już wcześniej, iż uważam, że należy odwracać kartę Czasu wtedy i tylko wtedy, gdy ciągnięta karta wchodzi w grę. Ty piszesz, że [u]zawsze[/u] gdy jest ciągnięta (niezależnie od tego co się z nią później stanie), a następnie, w przypadku Wyroczni, temu zaprzeczasz. [quote="Rebelix"]To, że występuje tam słowo draw nie znaczy, że jest ono do końca przemyślane w przypadku tej karty.[/quote]Ale ono tam [b]jest[/b], co wystarczy, aby zakończyć dowód.
Czepiam się z głową ;) Moje argumenty są przemyślane, a ich celem jest znalezienie luki w Waszym rozumowaniu :mrgreen:
Jest nie znaczy, że być powinno. Zwyczajowa zasada kiedy to wyjątek potwierdza regułę.
Czepiasz się.
Twoje argumenty nie są przemyślane.
Luką w Twoim rozumowaniu jest brak podstawy na której mógłbyś oprzeć swoją teorię. Instrukcja nie wspomina, że dane zdarzenie musi wejść w życie więc dlaczego tak miałoby być.
Mam ważniejsze sprawy, jak np. koniec świata, niż polemizowanie z Tobą w taki sposób.
Jest nie znaczy, że być powinno. Zwyczajowa zasada kiedy to wyjątek potwierdza regułę.
Czepiasz się.
Twoje argumenty nie są przemyślane.
Luką w Twoim rozumowaniu jest brak podstawy na której mógłbyś oprzeć swoją teorię. Instrukcja nie wspomina, że dane zdarzenie musi wejść w życie więc dlaczego tak miałoby być.
Mam ważniejsze sprawy, jak np. koniec świata, niż polemizowanie z Tobą w taki sposób.
No ale wyjaśnij mi tylko dlaczego skoro ciągnie się karty, ba, jest to nawet potwierdzone słowami "wyciągnij 5 kart" - dlaczego w tym przypadku się nie stosujesz do zmiany karty Czasu, a we wszystkich innych przypadkach tak? Bo argument "Jest nie znaczy, że być powinno" jest z całą pewnością mniej przemyślany od moich.
Ja nawet nie mam Talismana.
No ale wyjaśnij mi tylko dlaczego skoro ciągnie się karty, ba, jest to nawet potwierdzone słowami "wyciągnij 5 kart" - dlaczego w tym przypadku się nie stosujesz do zmiany karty Czasu, a we wszystkich innych przypadkach tak? Bo argument [i]"Jest nie znaczy, że być powinno"[/i] jest z całą pewnością mniej przemyślany od moich.